Po odejściu Scotta, przez pół roku mieli już wokalistę z którym nawet zaczeli pisać piosenki. Niestety Slash przez ten czas nawet nie raczył się pojawić w studiu i teraz będą wciskać kit, że szukają wciąż wokalisty.
Masz jakieś źródło? Bo bym poczytał o tym więcej
Tym wokalistą był Royston Langdon, o całej sytuacji mówił niedawno w wywiadzie. Niestety tekstu źródłowego już raczej nie znajdę.
Ale dowodem na to niech będzie utwór na ostatniej płycie Spacehog, autorstwa Langdona, Soruma i McKagana.
Napisany właśnie w tym okresie na potrzeby VR, jak widać Slash nie brał w tym najmniejszego udziału, więc jedyną osobą która nie pozwala na powrót VR jest Hudson.
Solowa kariera mu odpowiada, w zespole jest jedyną gwiazdą i władną osobą.