Duff Mc Kagan udzielił wywiadu dla Toronto Sun. Poruszył w nim kilka kwestii - m.in. nowej płyty Loaded, a także finansów.
TS: Muzyka czy finanse? Co zajmuje Ci więcej czasu?DUFF: To idzie w parze. W dzisiejszych czasach musi tak być. Ponieważ nikt nie sprzedaje już milionów płyt. Dlatego zespoły muszą się zaadaptować. A młodzi muzycy wiedzą lepiej niż ktokolwiek inny co znaczy aby zespół radził sobie w pracy. Wiedzą ile kosztuje gaz w każdym stanie. [...] Aby osiągnąć w dzisiaj sukces, musisz się znać na licencjach, musisz znać koszty produkcji T-shirtów i ogólnie na wszystkim.
TS: To zacznijmy od muzyki. Nowy album Loaded wydaje się być znacznie bardziej agresywny niż poprzedni.DUFF: Tak, to pierwsza płyta, która powstała po powrocie z trasy koncertowej. Byliśmy w trasie z naszym ostatnim albumem „Sick”, a kiedy grasz numery z płyty, za każdym razem grasz mocniej i mocniej ponieważ jest czterech muzyków na adrenalinie i kofeinie. I kiedy zaczynasz pisać riffy, to właśnie stąd czerpana jest inspiracja. Wróciliśmy z trasy i zaczęliśmy nagrywać dema. A wtedy Terry Date usłyszał kilka piosenek i stwierdził: „Naprawdę chcę zrobić tą płytę.” I tak oto widać, jak pieniądze zawsze odgrywają jakąś rolę: Zawsze brał 200 000 $ za produkcję płyty. Ale my nie mieliśmy takich pieniędzy.
TS: Owszem masz. Jesteś naładowany (loaded – przyp. mafioso). Taka jest nazwa twojego zespołu. To znaczy, przypuszczam, że oryginalnie odnosiła się do Twojego picia. Ale obecnie, to słowo nabiera innego znaczenia.DUFF: O Boże (śmiech). Tak myślę. Ale jeśli byś żył moim życiem, zobaczyłbyś, że muszę pracować. Mam żonę i dwójkę dzieci. Tak, jestem bardzo szczęśliwy. Ale bogaty? Ludzie popełniają błędne założenia w stosunku do chłopaków z GN’R. Ludzie myślą, że śpię na forsie. Ale uwierz mi, nie masz pojęcia co robię. Tak czy inaczej, wracając do Loaded. Terry wiedział, że robimy płytę za własne pieniądze. I zaoferował swoją pomoc jako partnera, więc zrobił to za darmo w nadzieji, że płyta sprzeda się dobrze. Tak więc w jego interesie jest to, aby użył wszelkich środków, które posiada aby ją sprzedać.
TS: To naprawdę brzmi jako płyta z Seattle. Niekoniecznie piosenki, ale rzeczywiste brzmienie gitar i perkusji.DUFF: Myślę, że to przez wilgoć. Nie żartuję. Myślę, że ma to coś wspólnego. Taki jest rzeczywisty dźwięk Seattle. Znam to z czasów dorastania i grania w punkowych zespołach. Wszyscy mieli próby w piwnicach, ubrani w płaszcze, więc byliśmy ściśnięci i czuliśmy się niekomfortowo. A na zewnątrz wciąż padał deszcz i wszystko było wilgotne. [...] Nie sądzę, by ktokolwiek badał ten aspekt muzyki z Seattle, ale dla mnie to zawsze było oczywiste.
TS: W każdym wywiadzie jesteś pytany o reunion GN’R i poszukiwania nowego wokalisty do Velvet Revolver. Musisz mieć tego dość.DUFF: To jest część mojego życia. Nauczyłem się rozumieć to. Musiałem. Mógłbym z tym walczyć, ale nie ma to sensu, bo na planecie jest zbyt wielu ludzi. Ostatnio rozdawałem autografy na show gitarowym w Anglii parę tygodni temu. I było tam ok. 1000 osób każdego dnia. Pierwszego dnia zadano mi te pytania 1000 razy. Każda cholerna osoba o to pytała. Tak więc na drugi dzień wystawiliśmy tabliczkę z napisem: „Nie, Guns N’ Roses nie wracają do siebie, a Velvet Revolver nie robi nic w tej chwili.” To było zabawne.
TS: OK. Porozmawiajmy o pieniądzach: Jak stałeś się z muzyka guru od inwestycji?DUFF: Jestem z ośmioosobowej rodziny. Mój ojciec był strażakiem. I pracowałem od 14 roku życia – budowa, zmywanie naczyń i co tam jeszcze chcesz. Żyłem za 100 $ tygodniowo. Następnie wystartował GN’R i dostałem swój pierwszy czek na 80 000 $. To równie dobrze mogłby być 1 mln $. Byłem tym przerażony. I nikt nie usiadł ze mną i nie rozmawiał o inwestowaniu. Więc po prostu skończyłem na tym, że byłem przerażony czekami. Potem otrzeźwiałem kiedy miałem już 30 lat. Obudziłem się i byłem milionerem. I nie wiedziałem nic o pieniądzach, jako 30-latek byłem zbyt nieśmiały, żeby się pytać. Więc poszedłem do szkoły.
TS: Czy to nie wstyd – gwiadza rocka w szkolnych ławach?DUFF: Nie zwracałem na to uwagi. Chciałem się po prostu uczyć. Na szczęście, trafiłem na świetnego profesora. W połowie semestru odbyłem z nim szczerą i otwartą dyskusję. Powiedziałem: „Siedzę nad tymi wszystkimi sprawozdaniami finansowymi za ostatnie 6 lat, które nie mają dla mnie sensu.” Więc pokazałem mu te wszystkie liczby a on pomógł mi wszystko zrozumieć. I wszystkiego czego nauczyłem się w szkole, mogę nagle przełożyć na moją konkretną sytuację.
TS: Skąd pojawiło się idea Meridian Rock?DUFF: Moi rówieśnicy zaczęli dzwonić I pytać „Co powinienem zrobić? Kupić dom?” A ja na to: „Koleś [...] nie wiem czy powinieneś kupić ten pieprzony dom!” Ale zacząłem zauważać tak potrzebę, wiesz? A teraz kiedy jestem już trzeźwy, część mnie chce służyć pomocą tym ludziom. [...]
TS: Czy biznesmeni lekceważą Cię i czy możesz to wykorzystać jako swoją przewagę w interesach?DUFF: Jeśli ludzie mnie lekceważą, wkrótce się nauczą (w znaczeniu przestaną lekceważyć – przyp. mafioso). Byłem już na spotkaniach gdzie widziałem ludzi, którzy byli k******o przerażeni?
TS: Chodzisz w garniturze?DUFF: Nie, absolutnie. Chodzę ubrany jak na Wyspach Kanaryjskich. Nie chodzi o wygląd ani o inne tego typu bzdury.
TS: Czy muzycy mają zróżnicowane potrzeby finansowe?DUFF: Całkowicie. Mają do czynienia z kilkoma zerami na koncie, ale mają krótsze kariery. To tak jak ze sportowcami – dostają kilka milionów, ale połowa idzie na podatki, a jest jeszcze menedżer, agent, prawnik, musisz też zadbać o rodzinę i przyjaciół. I nagle, pieniądze znikają. Ale ludzie tacy jak Ty myślą, że są bogaczami. Prawda jest taka, że musisz dać pieniądzom przetrwać.
ŹródłoPS. Newsa znalazł Zqyx