NighTrain Station Guns N' Roses

Slash jest nie tylko jedną z najbardziej utalentowanych ikon muzyki, ale także od teraz zapuścił się w świat horrorów ze swoją wytwórnią Slasher Films. Akurat na czas Halloween przypada premiera filmu "Nothing Left To Fear".

Co sprawiło, że wybrałeś ten film jako projekt dla Slasher Films?

Spodobał mi się wątek naiwnej rodziny, która zwraca uwagę na pewne małe miasteczko, wydające się być perfekcyjnym. Wkrótce przekonują się, że wcale tak nie jest. Dobry temat.

Jak mocno byłeś zaangażowany w produkcję filmu?

Z produkcją byłem związany na każdym kroku. W tym okresie najwięcej czasu spędzałem w trasie, jednak każdego dnia dostawałem informacje o postępie pracy.

Co możesz nam powiedzieć o "Nothing Left To Fear" nie zdradzając jednak zbyt wielu szczegółów?

To oldschoolowa demoniczna opowieść. Chociaż miasteczko Stull i jego mroczna legenda są bardzo prawdziwe.

Gdybyś miał porównać ten film do jakiegoś innego horroru, gdzie by on pasował?

To dość unikatowa historia. Ale gdy przeczytałem scenariusz Jonathana C. Millsa, przypomniała mi trzymający w napięciu film "Dziecko Rosemary" (ang. "Rosemary's Baby").

Jakie są Twoje ulubione filmy z gatunku horror?

Wymieniając tylko parę, to "Omen", "Mucha", "Coś", "Narzeczona Frankensteina", "Obcy", wspomniane "Dziecko Rosemary", "Mgła", czy "Koszmarne opowieści".

Jakie są dalsze plany Slasher Films?

Szukam materiału do stworzenia dobrego filmu, w którym główno rolę odgrywa potwór lub jakieś monstrum. To kolejna rzecz, która przyciągnęła mnie do "Nothing Left To Fear", postać potwora.


Co możesz powiedzieć o ścieżce dźwiękowej do filmu?

Jestem z niej bardzo dumny. Współtworzyłem ją z kompozytorem Nicolasem O'Toole, który jest błyskotliwy i to naprawdę dowartościowuje film. Muzyka nie jest skoncentrowana wokół gitary, jest bardziej orkierstrowa. Utwór tytułowy napisałem wspólnie z Myles'em Kennedy. To po prostu gitara i wokal.

"Nothing Left To Fear" mocno traktuje o demonach i złych duchach. Czy ty osobiście w nie wierzysz?

Mogę wierzyć we wszystko, ale muszę tego dośwadczyć lub mieć dowód, że coś istnieje. Doświadczyłem wielu mrocznych sytuacji. Ale do tego stopnia, gdzie rodzą się pomysły na historie horrorów, większość z tego ma sprawić, że uwierzysz. Wyobraźnia jest zdolna do przerażających pomysłów, które niekoniecznie bazują na prawdzie. Jednak wtedy i tak wiele mitów ma w sobie przypuszczanie prawdy. My zmierzamy do tego, by zatrzeć proporcje między jednym i drugim.

Gdzie możemy obejrzeć "Nothing Left To Fear"?

Premiera filmu zaplanowana jest na 4 października w wybranych miastach. 6 października zostanie wydane DVD, a 8 października film trafi do VOD.

żródło: http://mancave.cbslocal.com/2013/10/03/slash-talks-about-his-new-horror-movie-nothing-left-to-fear/

Newsa podrzucił Zqyx

Gdybyś miał porównać ten film do jakiegoś innego horroru, gdzie by on pasował?

To dość unikatowa historia. Ale gdy przeczytałem scenariusz Jonathana C. Millsa, przypomniała mi trzymający w napięciu film "Dziecko Rosemary" (ang. "Rosemary's Baby").

Ostatnio 99,9% horrorów jest na jedno kopyto, więc trochę wątpię w jego unikatowość
Dziecko Rosemary, mocne porównanie, ale zobaczymy...

Nie rozumiem tego zabiegu, że po dwóch dniach w kinie film trafi na półki w sklepie, jest to dość niespotykane...

Też tak uważam. Nie sądzę, żeby "Nothing Left To Fear" był filmem aż tak dobrym, żeby mieć światową premierę we wszystkich kinach na całym świecie. Są filmy, które są nagrywane tylko na potrzeby telewizji. Poza tym sądzę, że na to ma też wpływ budżet. Promocja, plakaty na mieście, spoty w telewizji, to i wtedy pewnie film przy odpowiednim nakładzie finansowym trafiłby do kin.