NighTrain Station Guns N' Roses

Guns N' Roses => Aktualności => Wątek zaczęty przez: mikus666 w Kwietnia 08, 2012, 08:56:34 pm

Tytuł: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: mikus666 w Kwietnia 08, 2012, 08:56:34 pm
Wrzucam wywiad z Axlem, przeprowadzony jeszcze w 2009 roku. Podobnie jak w tym z Delem Jamesem, Axl odnosi się szczegółowo do procesu tworzenia CHD i kilku innych interesujących rzeczy, miłej lektury.


Niektórzy ludzie myśleli, że Chinese Democracy nigdy nie ujrzy światła dziennego. Czy podczas tworzenia albumu, były momenty kiedy sam czułeś podobnie?

Axl Rose: Nie tyle, że nie wyjdzie, ale że w taki czy inny sposób będziemy zmuszeni do wydania go albo niekompletnego, albo z tyloma niezałatwionymi sprawami, że samo wydanie byłoby zarazem końcem tego albumu.

Nie chcę zabrzmieć arogancko, ale dlaczego trwało to tyle czasu?

Ja nie chcę brzmieć niepoważnie - a dlaczego nie? Były setki problemów na które natykaliśmy się zupełnie niespodziewanie, począwszy od budowy mojego włąsnego studia, znalezienia odpowiednich muzyków, braku producenta, zaangażowania i wsparcia ze strony wytwórni, aż do mixów i masteringu samej płyty.
Mimo wszystko, uważam, ze to odpowiednia płyta i nie mogę nic więcej od niej wymagać. Mógł to być nieco przyjemniejszy proces, ale trudno - sztuka przede wszystkim. To ona dyktuje jeśli nie warunki to na pewno miejsce do którego artystycznie zmierzamy. Dla mnie, kiedy mamy już okładkę, kilka teledysków i perspektywę trasy, czuję że wykonałem zadanie. Zrobienie tego wszystkiego, na tym poziomie artystycznym, zarówno płyty jak i grania na żywo, to coś co nigdy nie wydarzyłoby się ze starymi Gunsami, niezaleznie od tego co mówią inni. W starych Gunsach było po prostu okropnie, pomimo naszego sukcesu.

Jakie były oczekiwania wobec Best Buy odnośnie promocji albumu?

Best Buy było swietne. Fuzja z nimi była sposobem na wypracowanie umowy z Universal i mieliśmy na tyle szcześcia, że pracowaliśmy z Irvingiem Azoffem przez co współpraca z Universal była jeszcze bliższa. Poprosiłem o informację dotyczące ich roli w promocji albumu, ale jeszcze ich nie dostałem więc nie jestem w stanie powiedzieć co Universal zrobił lub też nie, chociaż Zach Horowitz (szef Universal Music Group), lub ktokolwiek za tym stoi, radzi sobie świetnie. Niezmiernie to doceniam i jest to wielka ulga.
Niestety umowa z Best Buy, nie zmienila tego żę musieliśmy polegać na Interscope. Różne opinie wyrażane publicznie, wydające się traktować o moim lub naszym zaangażowaniu w mainstreamowe media - talk showy, magazyny rockowe i strony internetowe - które generalnie odnosiły się negatywnie do mnie lub do zespołu przez ostatnie lata, nie zostały nadal wyjaśnione. Czynimy wysiłki by lepiej zrozumieć naszą relację i ocenić jaką drogą postępować dalej.
Skupialiśmy się na wypracowaniu umowy podczas kończenia płyty i napotkaliśmy wiele przeszkód aż do faktycznego wydania płyty. Nie chcieliśmy tak głośnego wejścia na rynek, zwłaszcza gdy pewne problemy nadal pozostały nierozwiązane. Nikt nigdy nam tego nie sugerował, chociaż komunikacja Interscope z Best Buyem w tych sprawach mogłaby być nieco wyraźniejsza.
Nasze podejście, na dobre i na złe, oscylowało wokół pracy nad płytą podczas kolejnych tras, razem z wysiłkami by stworzyć nowe, lub przedefiniować stare związki z różnego rodzaju mediami, które byłyby zainteresowane. Odnośnie promocji, bazowala na pewnych umowach z Universal, Interscope, naszym managementem, które niestety nigdy nie doszły do skutku.

Jak w Twojej opinii Universal obchodziło się z albumem?

Niestety, nie mam informacji aby ze strony Interscope było jakieś realne zaangażowanie. Nie twierdzę, że go nie było. Ale w mojej opinii, bez Jimmy’ego Iovine’a absolutnie nic się nie wydarzy z ich strony - niezaleznie od tego z kim bedą rozmawiać.
Wiem natomiast, że od 5 lat prosiłem o plan marketingowy i nadal nic nie otrzymałem. Prosiliśmy o kompletny wykaz środków na promocję z różnych stron, ale niestety otrzymałem bardzo mało informacji na ten temat. Kolejna sprawa to wyciek szkicu okładki i włączenie tego szkicu w cały proces promocji to sprawa Interscope i był to istny bałagan. Nie mówię, że nie odwalają dobrej roboty z innymi artystami. Uważam że pracują bardzo ciężko kiedy chcą coś sprzedać, niezależnie od tego czy to dobre czy....
Mogę powiedzieć jak czuje się zespół - szczerze nie znoszą wytwórni innych niż Universal International. Ja sam i tak, bardzo rzadko wypowiadałem się negatywnie przy nich na ten temat. Nie są ślepi - słyszą rozmowy i widzą rezultaty. Nasza relacja z Interscope była dla nich conajmniej frustrująca. To nie tak że celowo chcemy mieć złą opinię o nich. Chłopaki nie chodzą i nie marudzą cały czas na ten temat, nie pozwalają żeby mieszało im to w obowiązkach, ale jest jak jest.
Przedstawię może, jak wyglądała sytuacja, zanim Interscope się od nas odłaczyło. Jimmy Iovine lub ktoś inny, wpadał do studia. Wszystko było dobrze przez miesiąc. Potem, zgodnie z tym co mówili ludzie z wytwórni, ktoś nad Jimmym zaczynał na niego naciskać w naszej sprawie, Jimmy zaczynał naciskać kogoś w swojej wytwórni, a ci z kolei naciskali na nas. Wiemy, że tak wygląda ten biznes - zwłaszcza TEN biznes - ale po takim miesiącu, wszystko robiło się okropne i przeszkadzało w zrobieniu czegokolwiek kreatywnego i w okolicy trzeciego miesiaca znowu wzywaliśmy Jimmyego. Odchodzili szcześliwi i proces powtarzał się w kółko.
Tom Whalley (były szef Interscope Geffen A&M) wprowadził Roya Thomasa Bakera do produkcji, a Mark Williams zasugerował Marco Beltramiego, by grał na smyczkach na płycie. Jimmy miał pomysł na niską gitarę w jednym utworze i uzycie EQ (przyp. - chyba jakaś konsola do mixów, ktoś mądrzejszy wyjaśni?) na partii perkusji. I to tyle. To było dobre, ale szczerze - to było wszystko. Lubię Jimmy’ego, ale nigdy nie rozumiałem go odnośnie naszego albumu. Wszystko zawsze było na zasadzie „To proste“ albo „Naprawimy to, nie ma problemu“, ale nie znajdowało pokrycia w rzeczywistości dopóki nie zaangażowaliśmy Boba Ludwiga do masteringu.
Po tym, chcielibyśmy wsparcia ich i Jimmy’ego. Ale nadal wszystko robione było niejako za kulisami, więc czuliśmy że niewiele się zmieniło i to było trochę zbyt dużo do przetrawienia. Jimmy ustawił nas we własciwym kierunku odnośnie masteringu i ufam, że jest szczery w tym jak docenia naszą płyte, ale mimo to dość szybko się poddał w pewnych sprawach.
W naszej opinii, wiele rzeczy było robionych przypadkowo, na zasadzie „a nuż się uda“. I mimo wszystkich zapewnień i miłych słów, nic nie znajdowało pokrycia w rzeczywistości aż do tygodnia przed wydaniem płyty. Więć jesli chodzi o USA, nie patrzę na to tak jakbyśmy mieli wytwórnię, tylko jakbyśmy mieli na stanie przyjazne, ale nadal zabójcze rekiny. Mieliśmy szczeście, że udało nam się zrobić to co zrobiliśmy, ale czujemy że mogliśmy zrobić więcej, zwłaszcza biorąc pod uwagę ich możliwości. Bazując na naszym doświadczeniu w USA, nie mam pozytywnych odczuć z wytwórniami.

Ostatni raz kiedy Gunsi wydali płytę, Internet jeszcze raczkował. Jak odbierasz przeciek 9 utworów z płyty?

To koszmar, kiedy ktoś tak lekkomyślnie naraża Twoje wysiłki na szwank. Nie wiem czy nas to zraniło. Ciężko powiedzieć. Nie mówię, że przecieki nie ranią artystów, ale to były raczej wczesne wersje i jakość dźwięku w wersjach finalnych jest dużo lepsza. Pomimo to, niektórzy przywiązali się już emocjonalnie do brzmienia tych przecieków i to zwykle nie jest pozytywna sytuacja. Wygląda na to, że ci którzy często to robią i narzekają publicznie, są po prostu krytykami, nawet jesli są uważani za część „fanów“.

Jak oceniasz reakcje mediów na album?

Reakcje były bardzo różne, niektore świetne, inne równały nas z ziemią. Niemniej, większość narzekań pochodziła od tej samej zgrai idiotów co wcześniej, więc nie oczekiwałem niczego innego. Widziałem jak wielu niejako „opuściło nasz okręt“, zawsze mnie to bawi.

Niektórzy interpretują pewne utwory na CHD jako opis tworzenia samego albumu. Ma to pokrycie w realu?

Powiedziałbym, że wiele na ten temat w słowach piosenek, nawet jeśli ujęte jest to lakonicznie.

Możesz podać przykłady utworów, które nie uległy diametralnym zmianom w stosunku do wersji pierwotnej?

Podstawowy pomysł na większośc utworów pozostał taki sam. „Riad N The Bedouins“ ,“Better“, „Prostitute“ są prawdopodobnie najbliższe swoim wersjom pierwotnym.

Jak wiele innych utworów zostało skończonych i branych pod uwagę przy CHD? Pogłoski mówią o dwóch skończonych albumach.

Chcielibyśmy wydać w jakimś momencie kolejny album, ale na razie skupiamy się na CHD.

Niektórzy artyści testują swoje nowe piosenki w samochodach, lub zapraszają przyjaciół na odsłuchy. Jak Ty słuchałes albumu, kiedy nad nim pracowaleś?

W studio, w samochodzie, w disc manie, na komputerach, róznego rodzaju głośnikach, klubach, iPodach. Tak naprawde pierwsze przecieki, pochodziły z strip clubu kiedy ten był praktycznie pusty. Poszedłem tam by puścić utwory komuś z kim chciałem pracować. Poszedłem tam z gościem, który pracował w naszej ochronie. Był w jakiś sposób spokrewniony z właścicielami, myślałem że sam klub był lepiej chroniony niż się okazało.

Macie plany trasy?

Żadnych planów, na razie tylko rozmowy. Management i nasi promotorzy są naprawdę podekscytowani ofertami z całego świata.

Co z teledyskami?

Kończymy video do Better i piszemy kilka innych. Przez ten czas, wiele pomysłów zostało zasugerowanych, ale to było przedtem. Nic nie wydawało się odpowiednie. Interscope zniechęciło nas do robienia klipów, aż do czasu kiedy Best Buy zapytał o jeden na okres już po wydaniu płyty. Wtedy Interscope zapytało „więc gdzie ten klip?“, co zbiło nas z tropu.

Były rozmowy o Guitar Hero lub Rock Band. Jak to wygląda?

Prowadzimy rozmowy odnośnie Rock Band i stwierdzili że złozoność i głębia instrumentów zasługiwały na więcej zaangażowania i uwagi niż normalnie przywiązują do tego. Nie mam pojęcia co to znaczy, ale w moim rozumowaniu byli bardzo entuzjastyczni.

Jest jakakolwiek szansa, że będziesz jeszcze pracował z członkami starego GNR w przyszłości?

Mógłbym zrobić utwór na boku z Izzym, lub grać z nim znowu na trasie. Nie pasuje mi współpraca z więcej niz jednym starym Gunsem jednocześnie. Może coś z Duffem, ale to wszystko i nie jest to coś nad czym bym teraz deliberował, bo będe potem za wszystko obwiniany.
Odnośnie Slasha, czytam desperackie wręcz wiadomosci fanów pt. co jeśli jeden z was umrze i wiedząc o tym, miałbyś szanse na reunion bla bla bla bla. A ja na to „ta, a kiedy Ty jesteś na koncercie, Twoje dziecko przypadkowo strąca świecę, paląc dom, zabijając siebie i reszte rodziny“.
Dajcie mi k...wa spokój. Jasne jest to że jeden z nas umrze zanim dojdzie do reunionu, niezależnie od tego jak nieprzyjemnie to brzmi. Jest jak jest. Te decyzje zostąły podjęte już dawno temu przez jednego człowieka.
Sa pewne rzeczy, do których jesli dojdzie - nie ma odwrotu. Koszmarem jest kiedy ktoś obraża Cie dzień po dniu, rok po roku przez ponad dekadę. Ktokolwiek stawia swoją rozrywkę ponad wszystko inne, przyprawia mnie o mdłości.

To pierwszy Twój wywiad od długiego czasu. Dlaczego byłeś tak niechętny temu, nawet kiedy album jest już na rynku?

Jest wiele powodów, odniosłem się do nich już wielokrotnie w przeszłości, ale mogę powiedzieć dlaczego robię ten wywiad. Po pierwsze, to jeden z pierwszych które były oficjalnie zapowiadane: zostałem poproszony o rozważenie go, podobały mi się pytania i czułem, że to dobry moment by do pewnych spraw odnieśc się publicznie. Również dlatego, że moje odpowiedzi mogą być „rozważane“ do użycia przez Billboard.com i Reutersa ( z którym Billboard ma umowę) a to znakomita okazja by wypowiedzieć się na kilka tematów.
Jeśli chodzi o Reutersa, byli naprawdę okropni wobec mnie i tego zespołu przez lata. Uzywali pewnego tricku polegającego na dopisywaniu negatywnych przymiotników kiedykolwiek coś pisali. W naszej opinii, są jednymi z tych którzy nieustannie chcieli nadać mi lub zespołowi negatywny ton, jeśli nie w USA to na całym świecie.
Rozumiem wolnosć prasy, ale nie rozumiem tego jak ktoś kto słyszał tak mało, lub dysponuje szczątkowymi informacjami, jest określany jako „wykwalfikowany“. Dodajmy do tego kompletnie subiektywne i nietrafione rzeczy wypisywane o nas, które miały wydźwięk publiczny.
Billboard generalnie objął stanowisko pro-Slash i pro-Starzy Gunsi, chociaz nie przypominam sobie żebym był wcześniej negatywnie do nich nastawiony. W mojej opinii to jeszcze mniej profesjonalne niż tabloid. W tej chwili jest to próba wyprostowywania wielu spraw, które narosły dzięki billboard i Reutersowi.



Źródło: http://www.heretodaygonetohell.com/articles/showarticle.php?articleid=169 (http://www.heretodaygonetohell.com/articles/showarticle.php?articleid=169)
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Kwietnia 08, 2012, 09:43:26 pm
"stay angry, blame everyone" - czyje to słowa? :P Kto zgadnie wygrywa :P

Dzięki mikuś za wywiad, przydał się :)
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: slasherka w Kwietnia 08, 2012, 10:03:07 pm

“ Be bitter, stay angry and blame everyone." - Axl Rose
Dzięki za wywiad:)
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Kwietnia 08, 2012, 10:08:50 pm
slasherka : brawo :D  Jakoś tak to było :D  Pasuje, co nie ? :P Axl niewiniątko vs reszta okrutnego świata :P
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: slasherka w Kwietnia 08, 2012, 10:17:02 pm
Dokładnie, cały Axl. Tak ogólnie to już go nie rozumiem, bo Slash wyciąga do niego rękę, a ten jak zwykle wypomina jaki to slash był 20 lat temu, mógłby o tym zapomnieć raz na zawsze.
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Kwietnia 08, 2012, 10:23:45 pm
Po co :P Wygodnie być jedynym nieszczęśliwym, niezrozumianym i.t.d :P C'mon hejters :P
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: Nieuchwytny w Kwietnia 08, 2012, 11:01:28 pm
wiadomo nie lubie slasha jestem za axlem itd ale oni sami wiedzą za co ten foch, nie wolno tak łatwo oceniać. chciałbym żeby zagrali ze sobą, ale w sumie to po co mieliby to robić? dla kasy? dla fanów? każdy z nich ma swoich fanów którzy lubią to co robią teraz, więc ten występ to raczej próba wyjaśnienia starych sporów niż zgoda na dziś bo pan xxx daje milion za welcome to the jungle  :)
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Kwietnia 08, 2012, 11:08:41 pm
Nie zagrają razem.  Proste. Axl kiedyś powiedział, że prędzej jeden z nich umrze niż zagrają razem i jest w tym konsekwentny. Powiedział, że te decyzje zostały podjęte przez jednego człowieka. Nie wydaje mi się, żeby był nim Slash.  Nie wiem, o co poszło i się nie dowiem. Może jeden drugiemu porwał rybki na Fb ;) Tak, czy inaczej szkoda, że przez ponad 10 lat dorośli faceci nie potrafią się dogadać, ale cóż my możemy zrobić.
Tak, czy inaczej - biedny, nieszczęśliwy Axl :P
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: Ziggy Stardust w Kwietnia 08, 2012, 11:21:44 pm
No to się dowiedziałam, że jeżeli jakimś cudem miałabym okazję przedstawić się Axlowi to raczej nie spodobało by mu się moje nazwisko  :'(
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Kwietnia 08, 2012, 11:23:27 pm
Nazywasz się Slash? ;)
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: Wagon w Kwietnia 08, 2012, 11:29:56 pm
Prędzej Hudson :P
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: Ziggy Stardust w Kwietnia 08, 2012, 11:46:48 pm
Gdybym tak miała to wszyscy by już o tym wiedzieli i raczej nie dowiedziałabym się tego z tego wywiadu  ;)
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: Artur78 w Kwietnia 09, 2012, 02:29:38 am
slasherka : brawo :D  Jakoś tak to było :D  Pasuje, co nie ? :P Axl niewiniątko vs reszta okrutnego świata :P
Jakoś nic nie wynika z tego wywiadu żeby Axl uważał siebie za jakąś ofiare,nie przeczytałem tam nic o okrutnym świecie,tylko o wytwórni i odniesienie do listów fanów w sprawie Slasha.Troche obiektywizmu.
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Kwietnia 09, 2012, 02:40:03 am
Oceniam całokształt :P Nigdy niczemu Axl nie jest winny niczego tylko tylko wytwórnia/menadżer/Slash. Naprawdę nikt tego nie widzi? 
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: judastpriest w Kwietnia 09, 2012, 03:21:19 am
"stary skład był okropny", "współpraca ze starymi Gunsami była okropna pomimo sukcesu" - to po prostu koniec - stary skład został raz na zawsze pogrzebany, a naiwni ludzie marzą o reunionie - nie denerwujcie Axla!!!
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Kwietnia 09, 2012, 09:05:59 am
Nie krytykujcie CHd, nie pytajcie o stary sklad, kolejna plyte, teledyski. Chwalcie, chwalcie, albo spadajcie;) Z wywiadu wynika, ze Axl jest zadowolony z formy wydania ChD. Przewidywal teledyski, wiec nie jest taki andergrandowy, jak niektorzy chcieliby wierzyc;) Tylko tak... tankowiec juz byl, teraz trzeba pokazac cos wiekszego, a na to potrzebna jest kasa, stad  tak dluga trasa;) JacksonowĂ­e mieli teledysk na statku kosmicznym. Moze Axl chce isc ta sama droga, zeby pokazac kosmiczny wymiar jego geniuszu zawartego w dziekach ChD. Czas pokaze.

Ogólnie przesłanie jest proste jest proste " Go on board or fuck off" , jak to kiedyś raczył powiedzieć wybitny basista Tommy Stinson.  I pamiętaj, gdy cokolwiek skrytykujesz = nie jesteś fanem. Ok, panie Rose ;)
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: arkadiusss w Kwietnia 09, 2012, 10:51:00 am
Z każdym wywiadem Axl'a coraz mniej gościa lubię i coraz jaśniejsze jest kto rozwalił stary skład. Mogliśmy wcześniej się zastanawiać kto ma rację, teraz wiem na pewno, że nie Axl. Człowiek potrafi się na każdego obrazić na całe życie i wszystko zwalać na innych. Interscope wszystkiemu winny, a on nie ma nic do powiedzenia. Inne zespoły nie narzekają tak na swoje wytwórnie, a on oczywiście zawsze skrzywdzony. Stać go żeby swoją założyć i samemu wydawać, tylko na dystrybucję podpisać kontrakt. Porażka...
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: smakol w Kwietnia 09, 2012, 11:19:54 am
Tłumaczenie dotyczące długiego okresu wydawania płyty mnie rozwaliło :D Przecież z takimi problemami, akie wymienia Axl, boryka się prawie każdy zespół i jakoś udaje się wydać album max kilka lat... A co do Rudy tego jak źle mu było w starym Gn'R, to jakoś trochę temu przeczą wywiady z 80'tych, gdzie opowiadał, że są jak gang/rodzina i jego uśmiechnięta gęba na scenie w latach 90'tych - chyba więc jednak tak źle nie było ;)
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: Pyra w Kwietnia 09, 2012, 11:38:43 am
Sorry za offtop, ale zastanawia mnie po ostatnich kilku tygodniach obserwowania forum, dlaczego Zqyx nie ma jeszcze zielonego kółeczka? :D Nie żeby coś bo bardzo CIę lubię Zqyx, ale.. też chciałbym być bezkarny :D
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: Douger w Kwietnia 09, 2012, 11:43:15 am
   Na prawdę nie macie większych problemów? Axl jest taki sam od lat. Dziwi mnie tylko, że niektórzy dostali nagle olśnienia.
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Kwietnia 09, 2012, 11:49:10 am
Pyra:
Jaka podstawa regulaminowa? :P Oprócz rzecz jasna wkurzania fanów wybitnego wokalisty. A to chyba nie jest niezgodne z regulaminem tam długo, jak Axl nie jest tu modem  :lol: Ja tam się kropy nie boję, jak będzie dobry powód, to możecie i bana dać.

A co by nie było offtopa :P
Fajnie poczytać w języku ojczystym takie wywiady z Axlem, bo może nie wszyscy znają język i mają świadomość pewnych rzeczy. Dzięki tłumaczeniom wywiadów sprzed lat można skonfrontować relacje różnych osób, mieć pełniejszy obraz i wyrobić sobie własną opinię na temat pewnych zdarzeń, zjawisk. Oby jak najwięcej wywiadów różnych osób związanych z Gunsami było tłumaczonych :) Nawet te starsze jak widać mogą wywołać emocje :)

Douger: Dyskutować nie wolno? :) Przedstawiłem swoją opinie i czekam na wasze :) Choć chyba prędzej warn będzie ;) :P
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: Pyra w Kwietnia 09, 2012, 12:15:09 pm
Haha, no Twoje prowokacyjne wypowiedzi akurat regulaminu za bardzo nie łamią, a to dobra taktyka..Sprowokować, ktoś dostanie warna albo bana, a Ty jesteś czysty :D
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Kwietnia 09, 2012, 12:28:59 pm
Patrz, dzieki mnie juz drugi raz offtopujesz ;p W sumie to wspolczuje Axlowi takiej wizji swiata, w ktorej on jako jedyny sprawiedliwy walczy z calym zlem tego swiata nie mogac nagrac i wydac plyty, czy teledysku.
Te ciagle naciski: wymysl, nagraj, wydaj, coz to za katorga dla tak wrazliwego artysty.Jeszcze mu we wrogich, obcych mediach kaza wystepowac, zadaja wredne pytania o kolejna plyte... Reunion...  Na szczescie z odsiecza pospieszyla Beta, bo by sie nasz biedny Axl znerwicowal. Teraz ma swiety spokoj:)
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: Douger w Kwietnia 09, 2012, 12:29:47 pm
Ważne, że wierzy w słuszność swoich racji. To chyba ważne, żeby czuć się dobrze ze swoimi decyzjami.
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: arkadiusss w Kwietnia 09, 2012, 12:32:41 pm
Gdyby czuł się dobrze ze swoimi decyzjami to by ciągle nie narzekał, że wytwórnia, że menadżerowie, że to i tamto. Jakaś schizofrenia...
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: Grzon w Kwietnia 09, 2012, 12:38:01 pm
W ogóle to jestem pod naprawdę wielkim wrażeniem, że jeszcze Wam się chce komentować te wszystkie wywiady Axla i Slasha, w których jest ciągle to samo :D

Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: Douger w Kwietnia 09, 2012, 12:39:16 pm
Komentarze zresztą też te same....
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: JackW w Kwietnia 09, 2012, 01:09:33 pm
http://gunsnroses.com.pl/forum/news-20/axl-dla-bilboard/ (http://gunsnroses.com.pl/forum/news-20/axl-dla-bilboard/)
 :P
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Kwietnia 09, 2012, 01:14:36 pm
Heh :) Fajnie, że mikus 666 nie jest takim leniwcem jak niektórzy byli kiedyś :D
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: lamihha w Kwietnia 09, 2012, 03:59:09 pm
a ja nie rozumiem emocji nad wywiadami sprzed 3 lat  :???:

Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: arkadiusss w Kwietnia 09, 2012, 04:06:45 pm
Nie chodzi o emocje związane z tym konkretnym wywiadem, tylko osobą Axla i tym wszystkim co mówi w różnych wywiadach. Cały świat jest straszny, a on niczemu nie winny i sam nie może wziąć nic we własne ręce.
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: Artur78 w Kwietnia 09, 2012, 04:30:29 pm
No tak,tych wywiadów była cała masa......a tak poza tym odpowiada na konkretne pytania związane z CHD oraz Guns N' Roses,czytam i nie widzę narzekania na cały świat.Nie wiem skąd wam się to bierze,przez 15 lat czytacie wywiady np.Slasha czy Stevena i nie doszliście do takich wniosków?Tam to dopiero jest utyskiwanie nad swoim biednym losem :)...Chociaż wiem dlaczego :D,były ich setki tysięcy na ten sam temat że już nie zwracacie na to uwagi :???:.
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: Douger w Kwietnia 09, 2012, 07:00:15 pm
a ja nie rozumiem emocji nad wywiadami sprzed 3 lat  :???:



A nad płytami sprzed 25? :D
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Kwietnia 09, 2012, 07:02:03 pm
Niektórzy emocjonują się jeszcze starszymi :P Powinni tego zabronić ;) Tak samo jak powinna być zabroniona dyskusja o tym, co wydarzyło się miesiąc wcześniej, a już tym bardziej dwa, bo przecież w ten sposób nie możemy się skupić na obecnych działaniach zespołu :P
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: lamihha w Kwietnia 10, 2012, 07:58:22 am
nie no - spoko  :rolleyes: po prostu nie miałem świadomości że słowa z ust axla (czy też slasha żeby już nie drążyć  :P) należy spijać jak śmietankę z dobrej kawy  ;) ten przynajmniej jest jakoś rozsądnie przeprowadzony w przeciwieństwie do tego wywiadu którego udzielił sam sobie  :)
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: slashowaxd w Kwietnia 10, 2012, 08:13:08 am
"W starych Gunsach było po prostu okropnie, pomimo naszego sukcesu."
najpierw wspaniali przyjaciele, przetrwali pomimo wielu kłótni , odnosili takie sukcesy chociażby Apetite for destruction a teraz Axl mówi coś takiego ..
 :facepalm:
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: Witek w Kwietnia 10, 2012, 08:24:35 am
Bo sytuacja czasem się zmienia :) przecież to oczywiste, że w pewnym momencie musiało być okropnie - w innym przypadku klasyczny skład GN'R pewnie ciągle by grał
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: pompon w Kwietnia 10, 2012, 11:39:44 am
chłopak dla mnie stanął w miejscu. Trochę charakterem przypomina mi jednego polityka
(skojarzyć smoleńsk), który wszystkich wokół obwinia i widzi same spiski.

Na szczęście Rudego cenię za wkład w muzykę, koncerty, GnR itd, itd, tak więc oprócz zasadzenia na świat, nie mają panowie innych cech wspólnych.

Pamiętam jak w Pradze Axl prawe nie skończył koncertu,bo mu pianino nie stroiło. Złość faktycznie go zżarła.
Dla porównania jak na Slasha 2 lata temu wpadł debil-fan, to ten zmienił wiosło i grał dalej.

Wiem, że powoli forum zaczyna się dzielić na fanów jednego i drugiego muzyka.
Ja kocham ich obu, ale za rozpad i fatalne zachowania po latach winię jednego.
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: dragoon w Kwietnia 10, 2012, 04:29:49 pm
Chyba już nigdy nie zrozumiem Axla. Jak dla mnie to on chyba pamięta tylko te złe momenty, wystarczy spojrzeć na kilka wywiadów, koncertów itp z tamtych czasów i widać między nimi niesamowitą więź. Wielce dumny Axl może kiedyś się ocknie choć marne na to nadzieje jeżeli Slash wyciąga do niego rękę, a jemu honor nie pozwala na to żeby ją podać. Już nawet nie myślę o reunionie, ale żeby przestali ciągnąć ten chłam, wykorzystując wywiady do tego żeby się na sobie wyżyć słownie.
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: lamihha w Kwietnia 10, 2012, 06:16:39 pm
jasne że w nowych gunsach jest lepiej bo nikt nie ma możliwości mieć innego zdania niż axl  ;) jest liderem pełną gębą  :) zawsze chciał nim być.. wszystko gra.. chyba  ;)
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: mafioso w Kwietnia 10, 2012, 06:44:40 pm
Dokładnie, cały Axl. Tak ogólnie to już go nie rozumiem, bo Slash wyciąga do niego rękę, a ten jak zwykle wypomina jaki to slash był 20 lat temu, mógłby o tym zapomnieć raz na zawsze.

Kiedy Slash wyciągnął do niego rękę ? Zadzwonił do niego ? Rozmawiali chociaż raz przez ostatnie 15 lat ? Jak dla mnie to stwierdzenie jest wytworem Twojej bujnej wyobraźni.

Jest jak jest. Renionu nie będzie. Koniec. Kropka. Można zamknąć forum :P
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: pompon w Kwietnia 10, 2012, 08:03:32 pm
moja żonka- obserwatorka i słuchaczka z zewnątrz skomentowała:
"Axla po prostu boli, że Slashowi się udało"

i wiecie co?
Po części jest to prawda. Slash jest rozpoznawalnym muzykiem od kilkunastu lat bez przerwy,
wśród wszystkich moich znajomych -nie koniecznie fanów zespołu.
Tworzy cały czas muzykę na wysokim poziomie, zapraszany jest do programów, nagrywa teledyski, puszczany jest w radiu itd.
Jedna znajoma nawet parę lat temu zapytała jak przeżyłem śmierć Axla :)

Ogólnie może Axl widzi to, że poza zapełnionymi stadionami z oczywistych powodów, nie ma podobnego dorobku i uznania wśród
dziennikarzy, fanów, ludzi..?

ciekawy punkt widzenia, który faktycznie dał mi do myślenia.
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: Hubik w Kwietnia 10, 2012, 08:14:16 pm
Tylko czy to zaleta, że jest wszędzie i jest przez wszystkich rozpoznawalny? Moim zdaniem nie, ale to oczywiście kwestia sporna.  ;) Podobnie ma się rzecz z "muzyką na wysokim poziomie". Dla innych to taka będzie, dla innych wręcz przeciwnie.

Jeśli chodzi o sam wywiad to widać, że w Axlu jest sporo złości, która moim zdaniem raczej nie minie.
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: pompon w Kwietnia 10, 2012, 08:41:30 pm
chyba dla artysty takiego jak Axl czy Slash, którzy z tego żyją- JEST!
Dla mnie jako fana- nie pytaj  :D
Tytuł: Odp: Wywiad Billboard z Axlem, 2009
Wiadomość wysłana przez: 4077th w Kwietnia 14, 2012, 11:56:46 am
No tak,tych wywiadów była cała masa......a tak poza tym odpowiada na konkretne pytania związane z CHD oraz Guns N' Roses,czytam i nie widzę narzekania na cały świat.Nie wiem skąd wam się to bierze,przez 15 lat czytacie wywiady np.Slasha czy Stevena i nie doszliście do takich wniosków?Tam to dopiero jest utyskiwanie nad swoim biednym losem :)...Chociaż wiem dlaczego :D,były ich setki tysięcy na ten sam temat że już nie zwracacie na to uwagi :???:.
Widze ze zamieniles sie w Axla. Axl swiety, zacny, szlachetny, a Slash to zlo wcielone. A w ktorym wywiadzie Slash najezdza na Axla? Od lat juz nastu ten 'konflikt' ma tylko jeden kierunek. Slash juz dawno zostawil to za soba. Ze swieca szukac wywiadu w ktorym mowi zle o Axlu. Nigdy na koncertach nie obraza swojego bylego kolegi. Za to Axl wprost odwrotnie. Kiedy tylko moze obraza Slasha. Twoje argumenty z palca wyssane zabierz ze soba do domu.

Kiedy Slash wyciągnął do niego rękę ? Zadzwonił do niego ? Rozmawiali chociaż raz przez ostatnie 15 lat ? Jak dla mnie to stwierdzenie jest wytworem Twojej bujnej wyobraźni.


Tak, wyciagal reke do Axla. Kontaktowal sie z nim, a przynajmniej probowal, ale Axl wszystko odrzucal. Wiec to ze nie rozmawiali ze soba to wina tylko i wylacznie Axla.