Donald Trump nie odpuszcza.
Jakiś czas temu piosenka „Live And Let Die” w wykonaniu Guns N’ Roses stała się ścieżką dźwiękową dla wizyty prezydenta Stanów Zjednoczonych w fabryce masek w Arizonie, na co zespół wkrótce potem odpowiedział wypuszczeniem koszulki z napisem „Live N’ Let Die With COVID 45” .
Wczoraj scenariusz się powtórzył i ten sam kawałek poprzedził przemówienie Trumpa w fabryce Whirlpool w Clyde w Ohio.
Dziennikarz Intercept Robert Mackey skomentował ten fakt wymownym wpisem na Twitterze:
„Biały Dom puszcza ‘Live and Let Die’ przed pojawianiem się Trumpa na wiecu w Ohio, w którym miejscowy gubernator nie może wziąć udziału, ponieważ właśnie się okazało, że zaraził się Covid-19 – chorobą, która wczoraj zabiła 1400 Amerykanów”.
Jakiś czas temu Axl publicznie sprzeciwił się wykorzystywaniu przez Trumpa piosenek Guns N’ Roses dla celów politycznych, dołączając tym samym do długiego szeregu przeciwnych temu „procederowi” muzyków.
Do ich grona zaliczają się między innymi Neil Young, The Rolling Stones, Aerosmith, Linkin Park, Queen, Elton John, Adele, Rihanna, Eminem.
Źródło