Autor Wątek: Wspomnienia osobistego asystenta Axla  (Przeczytany 1896 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline mikus666

  • Moderator
  • Knockin On Heavens Door
  • *****
  • Wiadomości: 423
  • Respect: +441
Wspomnienia osobistego asystenta Axla
« dnia: Maja 30, 2014, 11:54:28 pm »
+4
Podczas przerw w trwającej ponad 2 lata trasie „Use Your Illusion“, Axl Rose siedział w swoim domu w Malibu razem z dwoma asystentami kiedy do środka dostała się ćma. Asystenci próbowali ją wypłoszyć, ta jednak nie dawała za wygraną, latając wokół żyrandolu w jadalni.
Poirytowany, Rose kazał swojemu asystentowi, Craigowi Duswaltowi „mieć ją na oku“ (a dodajmy, że życie Rose’a było tak intensywne, że jego asystent miał swojego asystenta). Axl pobiegł na górę i powrócił z „dużą strzelbą, w sumie chyba shotgunem“.
Rose kazał Duswaltowi przynieść krzesło, a sam przyjął pozycję pod krzesłem leżąc na plecach. Potem kazał Duswaltowi zagonić ćmę do rogu, by nie zestrzelił lampy.
Duswalt stojąc na krześle próbował trafić ćmę, mówiąc że może uda mu się dosięgnąć ją packą. Rose tylko zaśmiał się i stwierdził: „nie ma takiej opcji“

Bam! - oto eksterminacja ćmy wg. Axla Rose’a.



Wspomnienia pt. „Welcome To My Jungle“ opisują wiele historii Duswalta związanych z okresem 1991-1993, kiedy GNR byli największym zespołem na świecie, a Axl najbardziej wielbioną gwiazdą rocka.
Jednym z obowiązków Duswalta było upewnianie się, by Axl dostawał się na koncerty. Nigdy nie było to łatwe, gdyż Axl znany był ze spóźniania się na własne występy, lub opuszczania samego koncertu jeśli najmniejsza rzecz wyprowadzi go z równowagi.
Tuż przed koncertem w Buenos Aires dla 80tys ludzi Axl był już spóźniony - reszta zespołu czekała już na miejscu - kiedy kazał Duswaltowi zamówić kolację w hotelu.
Wyraźnie poprosił o chili z serem.
Plecy Duswalta ogarnął zimny pot. Rose musiał ruszać za kilkanaście minut, a chili z serem nie było w hotelowym menu. Duswalt wiedział, że jeśli Axl nie dostanie swojego zamówienia, może w ogóle nie wyjść na koncert.
Duswalt zadzwonił do obsługi i mimo bariery językowej udało mu się wytłumaczyć im jak wygląda chili z serem. Zamówienie jechało ponad godzinę, podczas gdy manager trasy gorączkowo wypytywał Duswalta gdzie jest Axl.
W końcu posiłek dojechał. Kelner wniósł go do środka, uroczyście odkrył pokrywkę i zaprezentował Duswaltowi „kawałek cheddara otoczony sześcioma całymi papryczkami chili“.
Przerażony konsekwencjami jakie mogą z tego wyniknąć, Duswalt chwycił talerze i szklanki i rozwalił je o ścianę na tysiąc kawałków.
Rose wybiegł z pokoju i zapytał „co to do cholery jest?“. Duswalt wytłumaczył, że kelner spieprzył zamówienie i tak go tym wkurzył, że aż rozwalił danie o ścianę.
Wokalista rozkojarzony tą sytuacją, zapomniał o kolacji i pojechał na koncert.

GNR byli jednym z największych zespołów w historii, a Rose szybko przyzwyczaił się do pieniędzy i przywilejów jakie się z tym wiązały.
Będąc we Francji na trasie, Rose kupił swojej będącej wtedy w Nowym Jorku dziewczynie wypchanego słonia na urodziny. Rose poinstruował członka ekipy by zarezerwował słoniowi jego własne miejsce w Concordzie - co kosztuje jakieś 10 tys. dolarów.

W pewnym momencie zainteresował się fotografią i brał wszędzie ze sobą aparat. Po jednym z koncertów jego limuzyna wyjeżdżała z terenu backstage’u i tysiące fanów chciało zajrzeć do środka auta. Rose zauważył jedną szczególnie atrakcyjną dziewczynę i zaprosił ją do hotelu.
Dziewczyna wskoczyła do środka i po krótkim momencie ciszy, Rose zaczął robić jej zdjęcia.
Ona uśmiechnęła się do aparatu, najpierw niewinnie, po czym po kolei sciągała z siebie części garderoby by na końcu zostać całkowicie nagą. Rose nie powiedział ani słowa. Po prostu cały czas klikał aparatem, mimo tego że ówczesne aparaty robiły nie więcej niż 36 zdjęć. Duswalt ocenił, że Rose kliknął z 300 razy.


Będąc na trasie, członkowie ekipy byli zobowiązani mieć włączone walkie-talkie 24/7 w razie gdyby któryś z członków zespołu czegoś potrzebował. Pewnej nocy w Wenezueli Duswalt miał ze sobą swoją dziewczynę - przechodzili problemy ponieważ bała się o jego rock n rollowe życie. O 2 w nocy walkie-talkie zapiszczało.
„Pomyslałem, że to pewnie Duff chcący się czegoś napić bo skończyła mu się wódka“. Zamiast tego - i ku rozczarowaniu jego dziewczyny - męski głos obwieścił „panowie - panie przyjechały. Niech rozpocznie się zabawa“. Wyłączył walkie-talkie, ale jego wkurzona już dziewczyna rozkazała mu włączyć urządzenie z powrotem.
Następny odgłos jaki usłyszeli z walkie-talkie brzmiał jak chichot - potem z korytarza dobiegł wielki szum.
Duswalt otworzył drzwi i zobaczył „około 50 nagich kobiet tuż za moimi drzwiami, idących korytarzem". Następnego dnia dowiedział się, że promotor pomyślał, że będzie cool jak wynajmą cały burdel i przywiozą wszystkie dziewczyny nagie autobusem.

W Buenos Aires, Rose zaoferował kilkaset dolarów dowolnemu członkowi ekipy, który „przebiegłby nago przez ulicę przed hotelem“ - gdzie setki fanów zespołu koczowały w oczekiwaniu na chociazby jedno spojrzenie swoich idoli. Następnie ochotnik miał „uścisnąć rękę argentyńskiego policjanta“.
Fotograf trasy, Gene Kirkland wynegocjował 1000 $ i zaakceptował ofertę.
Wyszedł na chwilę do swojego pokoju i powrócił mając na sobie tylko biały ręcznik i krawat. Rose dał mu pieniądze i wskazał na policjanta stojącego naprzeciwko wejscia, „tego najwredniej wyglądającego“ jak pisze Duswalt.
Zespół, ekipa i setki fanów patrzyły jak Kirkland ściąga ręcznik i biegnie nagi przez ulicę do wybranego przez Rose’a policjanta. Podszedł do niego, cały czas z uśmiechem na ustach i wyciągnął rękę czekajac na uścisk...niesamowite, ale policjant również wyciągnął rękę i uścisnęli je sobie.
Kilka sekund później dwóch policjantów chwyciło Kirklanda, przytrzymało go przy ścianie i zaczęło go przeszukiwać, co było dosyć dziwne biorąc pod uwagę że był nagi. Po kilku sekundach policjanci nie mogli powstrzymać śmiechu. Wszystko zostało ustawione, Rose polecił komuś z ekipy zapłacić policjantom by uczestniczyli w kabarecie.
W 1993 GNR zeszło z trasy a Duswalt stracił pracę. Potem zajmował się reklamą, a teraz pracuje jako mówca motywacyjny. Z przyjemnością spogląda na stare czasy i ma nadzieje, że ówczesny skład zejdzie się kiedyś w celach charytatywnych.
„Moim marzeniem jest by oryginalny skład Gunsów odłożył na bok animozje i zagrał choć jeden koncert. Całym swoim sercem w to wierze, trzeba tylko ładnie poprosić“.


http://nypost.com/2014/05/03/axl-roses-insane-solution-for-exterminating-moths/
« Ostatnia zmiana: Maja 31, 2014, 01:44:12 pm wysłana przez mikus666 »

Offline lewyism

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 879
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +132
Odp: Wspomnienia osobistego asystenta Axla
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwca 01, 2014, 11:46:47 am »
0
Chętnie przeczytałbym sobie tą książkę :) tylko musieliby ją wydać w Polsce ;)
Od kasy i sławy trochę się przekręca w głowie :D

Offline Vince_Carter

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 609
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +281
Odp: Wspomnienia osobistego asystenta Axla
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwca 01, 2014, 10:25:30 pm »
0
Ma ktoś może jakieś info czy ta książka zostanie wydana w Polsce ?
11.07.2012 | 13.02.2013 | 20.11.2014 
20.06.2017 | 09.07.2018 | 12.02.2019
20.06.2022 |

 

Fortus staje w obronie Axla [fortus] [axl]

Zaczęty przez naileajordan

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 1263
Ostatnia wiadomość Lipca 06, 2022, 02:39:47 pm
wysłana przez sunsetstrip