"It really is a killer record so far & it sonically sounds amazing. We've recorded everything analog & that makes a huge difference in the most positive way. " - jesli dac wiare slowom Slasha, mozemy sie spodziewac niezlego rockowego grania, tym bardziej jesli rejestrowane to jest analogowo
nie znam sie na technicznych aspektach rejestrowania dzwieku, ale wydaje mi sie, ze praca w systemie analogowym zawsze jest lepsza, bo siega do tzw. zrodel (tak wnioskuje chociazby z puntu widzenia fotografii, czy tworzenia filmow)
troszke sie zawiodlam, ze plyta nie ukaze sie w tym roku, gdyz bardzo jej oczekiwalam
mam nadzieje, ze Slash nie bedzie sie bawil i cackal z tym jak Axl z Chinszczyzna i z poczatkiem 2010 dostaniemy porcje elektryzujacej muzyki
wierze w jego potencjal, ktory trzeba jedynie wskrzesic, wiec poki co jestem spokojna...
zapewne do konca roku Slash bedzie grywal juz gdzies nowe kawalki, wiec jakis ogolny obraz kierunku, w ktorym zamierza pojsc, bedziemy mieli