Mniejsza o nadinterpretacje. Mnie dziwi, że wszyscy tu sądzą, że Slash pragnie zwracać na siebie uwagę. Jest bez wątpienia najbardziej znanym z żyjących obecnie gitarzystów (nie ma się nawet co spierać), byłym członkiem jednego z najważniejszych rockowych zespołów w historii, to nie dziwota, że się go co trochę będą pytać o opinię. Natomiast co do samego VR, to nie ma tam specjalnej krytyki Weilanda odnośnie tych obszarów muzycznych. Inna sprawa, że mnie te rejony muzyczne w stylu STP nie podchodzą zupełnie. A czy VR dalej istnieje? Pewnie tak, ale widać, że chłopcy przyhamowali.
Zresztą spójrzmy prawdzie w oczy - GNR - jaki jest status zespołu Axla? Niby jest podany aktualny skład, ale wiadomo jak z tym składem GNR jest - co trochę ktoś odchodzi, itp, z kolei słowa Richarda są cn. dwuznaczne (te, w których wspomina, że ma zobowiązania do stycznia - względem kogo?). GNR to aktualnie trochę bardziej wynajęci przez Axla muzycy, niż faktyczny zespół - nie czarujmy się. Nawet jeśli mieli wpływ jakiś na kształt piosenek, to niewielki, bo trzyma to wszystko Axl . Do tego ciężko wyrokować, co będzie np. za pół roku jeśli o GNR chodzi...
Z VR jest podobnie. OK, Slash, Duff i Matt, to trzon, ale to nic nie znaczy i na nic się nie przekłada. Panowie mają swoje własne i niezależne projekty, ale w tym akurat nie ma nic dziwnego. Niemniej VR jest obecnie w impasie i też nie wiadomo do końca dokąd zmierza. Pewne jest natomiast, że zarówno Slash, Duff, jak i Matt to dobrzy kumple, więc o dobre stosunki między nimi się nie martwię. Ale na pewno zespół jest też w zawieszeniu.
Jak dla mnie sytuacja wprost IDEALNA, by w końcu zapomnieć o przeszłości i się skontaktować. Pretekst dobry też jest - wyszło ChD - może ktoś do Axla zadzwonić i mu pogratulować udanego albumu. Wciąż się łudzę, że panowie się dogadają. Może to płonne nadzieje, ale nic lepszego nam nie pozostało - Axl wie, że de facto nie ma zespołu, z kolei Slash i spółka nie mają wokalisty i prawda jest taka, że oni nie chcą byle "śpiewaka", tylko wszystko wskazuje na to, że szukają drugiego Axla (tyle, że z innym charakterem
). Jak dla mnie pachnie tu reunionem w perspektywie kilkumiesięcznej, w każdym razie jeśli teraz nie zaczną ze sobą gadać, to pewnie w przyszłości nie ma co na to liczyć.