NighTrain Station Guns N' Roses

Guns N' Roses => Aktualności => Wątek zaczęty przez: Zqyx w Listopada 28, 2008, 07:39:57 am

Tytuł: Velvet Revolver mieli brzmieć jak Gunsi?
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Listopada 28, 2008, 07:39:57 am
Zdaniem Slasha Velvet Revolver mieli grać podobnie jak Guns n' Roses.Mówił,że nagrali masę ciężkiego materiału,ale wszystko zmieniło przyjście Scotta. Poszukiwania nowego wokalisty wciąż  trwają.
http://www.spinner.com/2008/11/26/velvet-revolver-aim-to-sound-like-guns-n-roses-sorta/ (http://www.spinner.com/2008/11/26/velvet-revolver-aim-to-sound-like-guns-n-roses-sorta/)
Tytuł: Odp: Velvet Revolver mieli brzmieć jak Gunsi?
Wiadomość wysłana przez: ural w Listopada 28, 2008, 10:23:55 am
Oj, Slash. Nie najlepiej to świadczy o nim świadczy. To jego zespół, a pozwolił, by przez Scotta zrobiło się z tego drugie STP. Osobiście STP nie trawię, więc pewnie dlatego pierwsza płyta VR znudziła mi się po ok. 5 przesłuchaniach (z wyjątkiem może 2 kawałków, jak Fall to Pieces), natomiast druga po jednym, bo była już wyjatkowo kiepska (rzecz jasna to tylko moja opinia). Weiland ma dobry głos, ale na tym się kończy, bo ogólnie jest pacanem ;). Niemniej VR i tak nie będzie nigdy jak GNR. Nie mają po prostu nikogo, kto by był w stanie tak arażować i pisać utwory, jak Axl, nie wspominając po prostu o Axlu, który jednak w GNR był ważniejszy niż Slash, bo to Axl wytyczał kierunek.

Ale tę wypowiedź interpretuję inaczej - że Slash przesłuchał Chinese i pluje sobie teraz w brodę, bo przekonał się, że Axl ma o wiele lepszy materiał na tej płycie, niż na obu płytach VR (i gdyby to jeszcze pomnożyć x4). Może więc chłopcy pójdą po rozum do głowy i połączą siły. Mam nadzieję, że Axl też dostrzegł, że i 10 gitarzystów Slasha nie zastąpi, a VR zamiast szukać wokalisty z odzysku by się dogadali z Axlem.
Tytuł: Odp: Velvet Revolver mieli brzmieć jak Gunsi?
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Listopada 28, 2008, 10:27:44 am
Chęć dogadania sie musi być po obu stronach. Nie sądzę,żeby tak się stało. Wypowiedź Slasha dziwi mnie o tyle,że skoro chcieli brzmieć jak Gunsi,to było ich trzech przeciw Scottowi,więc chyba mogli tak brzmieć ;) No chyba,że po prostu to jest jeszcze jeden atak na Scotta i próba przypomnienia o VR...
Z drugiej strony,skoro chcą brzmieć jak Gunsi,to,co,odrzucą to,co nagrali wcześniej? No nic,poczekamy na rozwój sytuacji.
Tytuł: Odp: Velvet Revolver mieli brzmieć jak Gunsi?
Wiadomość wysłana przez: Witek w Listopada 28, 2008, 10:28:46 am
Hmmm a Axl nie przeszkadzał kiedyś w graniu "po prostu rocka"?:P swoją drogą ciekawa wypowiedź... chyba się Slashowi spodobało ChD :>
Tytuł: Odp: Velvet Revolver mieli brzmieć jak Gunsi?
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Listopada 28, 2008, 10:31:05 am
A może nie tyle CHD,ile po prostu chciał przypomnieć brzmienie Gn'R. W sumie ciekawe,kiedy się wypowie na temat samej płyty.
Tytuł: Odp: Velvet Revolver mieli brzmieć jak Gunsi?
Wiadomość wysłana przez: Allenstein_gunner w Listopada 28, 2008, 10:37:41 am
No właśnie.... bardziej spodziewałem się najpierw wypowiedzi Slasha na temat ChD  :???: Jeżeli to prawda (odnośnie brzmienia VR) to jednak troche szkoda. A Scott mi od początku nie pasował. Może z innym vocalem VR bardziej mi podejdzie  ;)
Tytuł: Odp: Velvet Revolver mieli brzmieć jak Gunsi?
Wiadomość wysłana przez: Artur78 w Listopada 28, 2008, 11:24:23 am
Znowu Weiland wszystkiemu winien....takie typowe  Slashowe mydlenie oczu i usprawiedliwienie własnej niemocy twórczej,jak zawsze...to on jest winien,to on coś zrobił,to przez niego(Axl,Adler,Weiland,Stradlin),ja za to jestem zawsze cool,luz blues. 8)
Tytuł: Odp: Velvet Revolver mieli brzmieć jak Gunsi?
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Listopada 28, 2008, 11:33:08 am
A co ma do tego Stradlin? Nie kojarzę,żeby Slash narzekał,że to przez niego ma gorsze brzmienie. Faktycznie trochę dziwnie brzmi tłumaczenie Slasha odnośnie Weilanda,zwłaszcza,że VR chwalili go wcześniej,a i wydawało się,ze szukają kogoś podobnego wokalnie do Scotta.
Tytuł: Odp: Velvet Revolver mieli brzmieć jak Gunsi?
Wiadomość wysłana przez: chevantonGNR w Listopada 28, 2008, 11:46:09 am
Po prostu slash został zgaszony przez Axla i jego "nowy" materiał, więc sie nie dziwie że nie ma zamiaru oceniać płyty. Co do samych Velvetów to myśle że kitują o poszukiwaniach wokalisty, bo tak na prawdę na razie nic nie robią w tym kierunku.
Tytuł: Odp: Velvet Revolver mieli brzmieć jak Gunsi?
Wiadomość wysłana przez: DrDrei w Listopada 28, 2008, 12:01:22 pm
pewnie ze nie robia... a schodzi im od kwietnia
Tytuł: Odp: Velvet Revolver mieli brzmieć jak Gunsi?
Wiadomość wysłana przez: baddream w Listopada 28, 2008, 12:01:46 pm
a wg mnie zespół ten nie istnieje w tej chwili i jest to tylko próba znów pokazania się w mediach Slasha. Saul mówił że to co się znajdzie na płycie Axla będzie czymś dobrym bo to perfekcjonista, ale nie spodziewał się chyba aż takiej ciszy wobec swojej osoby, więc postanowił coś znów orzec:) nie zdziwie się jak za pare dni znowu sie Slash odezwie by napisać coś medialnego o Chinese...
a być moze pójdzie dalej i się skontaktuje z samym Axlem dla bycia nadal na topie... któż to wie...:)
Tytuł: Odp: Velvet Revolver mieli brzmieć jak Gunsi?
Wiadomość wysłana przez: Daktyll w Listopada 28, 2008, 12:55:55 pm
heh mimo wszystko moim najwiekszym marzeniem jest reunion:) i nagranie wspolnie jakiejs plyty a teraz przejdzmy do realiow:P Wciaz jestem ciekaw trzeciej plyty VR  i przyszlego wokalisty, a Stone Temple Pilots mieli pare na prawde fajnych kawalkow to tyle:P dziekuje
Tytuł: Odp: Velvet Revolver mieli brzmieć jak Gunsi?
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Listopada 28, 2008, 01:16:32 pm
Przeczytał ktoś artykuł? Być może to nadinterpretacja osoby przeprowadzającej wywiad. Slash wspomina tylko,że chcieli brzmieć mocniej i.t.d,ale z tego,co kojarzę nie wspomina,że chcieli brzmieć jak Gn'R.Informacja taka pojawia sie tylko w tytule. warto czasem pohamować swoją niechęć i sięgnąć do źródeł. Zwłaszcza,że bez Slasha nie byłoby Gunsów kiedyś,a więc poniekąd i dziś.
Ivellios: Skasowałem Twój komentarz.

Jak pisałem nie raz,Velveci są potrzebni. Póki co pracują nad swoimi solowymi projektami,więc szukanie wokalisty kiepsko im wychodzi,ale lepiej,żeby zrobili swoje i znaleźli odpowiedniego człowieka na to miejsce.Takiego,który nie będzie "przeszkadzał". Czy odniosą sukces? Nie wiem. Ale czekam. Tak,jak czekałem na Chinese Democracy. Mam nadzieję,ze na powrót VR będę czekał krócej. Dobrze byłoby usłyszeć ich grających po Gunsowemu,jeśli taki był faktycznie ich plan. Dobrych zespołów nigdy nie za wiele.
Tytuł: Odp: Velvet Revolver mieli brzmieć jak Gunsi?
Wiadomość wysłana przez: ural w Listopada 28, 2008, 01:43:57 pm
Mniejsza o nadinterpretacje. Mnie dziwi, że wszyscy tu sądzą, że Slash pragnie zwracać na siebie uwagę. Jest bez wątpienia najbardziej znanym z żyjących obecnie gitarzystów (nie ma się nawet co spierać), byłym członkiem jednego z najważniejszych rockowych zespołów w historii, to nie dziwota, że się go co trochę będą pytać o opinię. Natomiast co do samego VR, to nie ma tam specjalnej krytyki Weilanda odnośnie tych obszarów muzycznych. Inna sprawa, że mnie te rejony muzyczne w stylu STP nie podchodzą zupełnie. A czy VR dalej istnieje? Pewnie tak, ale widać, że chłopcy przyhamowali.

Zresztą spójrzmy prawdzie w oczy - GNR - jaki jest status zespołu Axla? Niby jest podany aktualny skład, ale wiadomo jak z tym składem GNR jest - co trochę ktoś odchodzi, itp, z kolei słowa Richarda są cn. dwuznaczne (te, w których wspomina, że ma zobowiązania do stycznia - względem kogo?). GNR to aktualnie trochę bardziej wynajęci przez Axla muzycy, niż faktyczny zespół - nie czarujmy się. Nawet jeśli mieli wpływ jakiś na kształt piosenek, to niewielki, bo trzyma to wszystko Axl . Do tego ciężko wyrokować, co będzie np. za pół roku jeśli o GNR chodzi...

Z VR jest podobnie. OK, Slash, Duff i Matt, to trzon, ale to nic nie znaczy i na nic się nie przekłada. Panowie mają swoje własne i niezależne projekty, ale w tym akurat nie ma nic dziwnego. Niemniej VR jest obecnie w impasie i też nie wiadomo do końca dokąd zmierza. Pewne jest natomiast, że zarówno Slash, Duff, jak i Matt to dobrzy kumple, więc o dobre stosunki między nimi się nie martwię. Ale na pewno zespół jest też w zawieszeniu.

Jak dla mnie sytuacja wprost IDEALNA, by w końcu zapomnieć o przeszłości i się skontaktować. Pretekst dobry też jest - wyszło ChD - może ktoś do Axla zadzwonić i mu pogratulować udanego albumu. Wciąż się łudzę, że panowie się dogadają. Może to płonne nadzieje, ale nic lepszego nam nie pozostało - Axl wie, że de facto nie ma zespołu, z kolei Slash i spółka nie mają wokalisty i prawda jest taka, że oni nie chcą byle "śpiewaka", tylko wszystko wskazuje na to, że szukają drugiego Axla (tyle, że z innym charakterem ;)). Jak dla mnie pachnie tu reunionem w perspektywie kilkumiesięcznej, w każdym razie jeśli teraz nie zaczną ze sobą gadać, to pewnie w przyszłości nie ma co na to liczyć.
Tytuł: Odp: Velvet Revolver mieli brzmieć jak Gunsi?
Wiadomość wysłana przez: DrDrei w Listopada 28, 2008, 01:47:46 pm
1. Richard do stycznia ma zaplanowana trase z Rihanna

2. Nie wierze w zaden reunion bo jesli Axl by sie na to zgodzil to musialby przekreslic ostatnie 11 lat zycia (w 1997
odeszli Duff i Matt) kiedy to postanowil kontynuowac dzielo GNR i wydac plyte. Byloby to bardzo nierozsadnym
krokiem ze strony Axla i narazeniem sie na smiesznosc. Zaraz bylo mnostwo oskarzen ze robi to dla kasy. A wiele
rzeczy zlych mozna o Axlu powiedziec ale na pewno nie to ze robi cokolwiek w zyciu dla kasy
Tytuł: Odp: Velvet Revolver mieli brzmieć jak Gunsi?
Wiadomość wysłana przez: ural w Listopada 28, 2008, 01:53:35 pm

2. Nie wierze w zaden reunion bo jesli Axl by sie na to zgodzil to musialby przekreslic ostatnie 11 lat zycia (w 1997
odeszli Duff i Matt) kiedy to postanowil kontynuowac dzielo GNR i wydac plyte. Byloby to bardzo nierozsadnym
krokiem ze strony Axla i narazeniem sie na smiesznosc.

Co za nonsens, niby jaką śmieszność. I jakie przekreślenie ostatnich 11 lat. GNR, to nie pierwszy zespół, który się rozpadł, czy z którego odeszli jacyś członkowie. Zresztą gdzieś Axl wspominał, że nie udało im się zgrać z powrotem jak Oasis. Jest cała masa zespołów, w których członkowie się ze sobą pogryźli, a potem doszło do wielkich powrotów - i nikt nigdy nie twierdził, że doszło przez to do jakiegoś ośmieszenia. Mogą robić co chcą i jak odświeżą znajomość, to nikt nikogo za to krytykować nie będzie.
Tytuł: Odp: Velvet Revolver mieli brzmieć jak Gunsi?
Wiadomość wysłana przez: SOSNA! w Listopada 28, 2008, 02:48:01 pm
Niektorzy tu chyba za duzo sie mastrubuja przy zdjeciu Axl'a, moze stad sie wziela ta chora milosc, ktora prowadzi do antySlash'owej krucjaty. Co nie U..?
Dziwne to co mowi Slash, ale nie wiem czemu jakos tez odnosilem takie wrazenie, ze Scott nie wiadomo czemu mial az taki wplyw. W kazdym razie jestem ciekawy zmian i mam nadzieje, ze gunsi pokaza na nowej plycie, ze faktycznie potrafia brzmiec jak kiedys:)
Tytuł: Odp: Velvet Revolver mieli brzmieć jak Gunsi?
Wiadomość wysłana przez: krelke w Listopada 28, 2008, 03:54:46 pm
Jasneeeee że Scot miał taki posłuch w VR, że nagle zmienili materiał... ehhh może po ChD Slash w końcu nagra coś "świeżego" może jakieś pomysły mu przyjdą do głowy jak przesłucha ChD jako album ;)
Tytuł: Odp: Velvet Revolver mieli brzmieć jak Gunsi?
Wiadomość wysłana przez: Grzon w Listopada 28, 2008, 05:09:52 pm
Nie wierze w zaden reunion bo jesli Axl by sie na to zgodzil to musialby przekreslic ostatnie 11 lat zycia

czasami trzeba zrobić krok do tyłu, żeby pójść dwa do przodu ;)
Tytuł: Odp: Velvet Revolver mieli brzmieć jak Gunsi?
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Listopada 28, 2008, 06:20:51 pm
Jasneeeee że Scot miał taki posłuch w VR, że nagle zmienili materiał...

Trudno mi uwierzyć w to o tyle,że to oni chcieli Scotta,a nie Scott chciał ich. Skoro więc chcieli wokalistę o określonym typie głosu,który przecież musieli znać,to dziwnie brzmią tłumaczenia o zmianie muzyki pod jego kątem. No chyba,że zbyt pozytywnie ocenili jego możliwości wokalne,jeśli chodzi o mocny repertuar. Ale te demka,do których śpiewał niedawno kandydat na wokalistę nie brzmiały jakoś zdecydowanie inaczej,niż to,co VR grali do tej pory. Wg mnie poniekąd wiedzieli,w co idą grając ze Scottem... Zresztą,jakby im tak zawadzał,to przecież nie pomagaliby mu wyjść z narkotyków.
No nic,zobaczymy,co z tego wyjdzie.
Tytuł: Odp: Velvet Revolver mieli brzmieć jak Gunsi?
Wiadomość wysłana przez: Artur78 w Listopada 28, 2008, 06:54:27 pm
Dla mnie to dziwne że teraz takie żeczy wychodzą na jaw.Gdy Scott był w zespole nikt na czele z Slashem nic nie wspominał o brzmieniu i reperturze jaki grają ,gdy nagrywali Libertad wszystko było okey.Ile było filmików ze studia nagraniowego w sieci,wszystkie twarze ośmiechnięte.Wyglada na to że Weiland faktycznie mógł mieć najwięcej do powiedzenia i to on ciągnął ten zespół,był głównym kompozytorem i liderem tej formacji.Od jego odejścia już mineło sporo czasu i zespół stoi w martwym punktcie.Z drugiej strony czytałem gdzieś(Duff Mckagan) , że mieli prawie gotowy materiał na Contraband za nim doszedł Weiland,więc wiedzieli kogo chcą zaprosić do współpracy.
Tytuł: Odp: Velvet Revolver mieli brzmieć jak Gunsi?
Wiadomość wysłana przez: Saboteur w Listopada 29, 2008, 01:09:13 am
Znowu Weiland wszystkiemu winien

Podejrzewam że masz  z jakieś 15-lat, lub fanem Gunsów jesteś z jakiś tydzień czasu. Gdyby było naczej to wiedziałbyś jak Axl oskarżał wszystkich (oprócz siebie) przez 15 lat dlaczego nie może wydać þlyty.  Poszukaj trochę najpierw niż coś równie tak debilnego napiszesz. Lista winnych: Buckethead, Merck, Tom Zutaut itd...
Tytuł: Odp: Velvet Revolver mieli brzmieć jak Gunsi?
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Listopada 29, 2008, 09:20:54 am
Co masz do 15 - latków?  :ph34r: Wiek nie robi z nikogo lepszego fana.

Fakt,Axlowi przeszkadzali też niektórzy,ale do Bucketheada się mylisz,nie przeszkadzał mu. Przeszkodziło mu za to jego odejście. Kto wie,kiedy wyszłaby płyta,gdyby Buckethead został. Być może już w 2004/2005. A tak czekaliśmy dodatkowych kilka lat.
Ale wracając do Velvetów,bo to ich dotyczy temat myślę,że gdyby chcieli brzmieć,jak Gunsi,to brzmieliby jak Gunsi. Inna sprawa,czy chcieli brzmieć ostrzej. Jeśli rzeczywiście,to naprawdę nie podoba mi się zwalanie całej winy za to,że tak nie brzmieli na Scotta. Przecież to oni chcieli z nim grać,oni go wybrali,czekali na niego i.t.d A przecież jako doświadczeni muzycy musieli wiedzieć,jakie ma możliwości wokalne i jak wpasuje się w zespół. Dochodziła jeszcze kwestia uzależnień Scotta. Gdyby im nie zależało na tym konkretnym wokaliście,to wzięliby kogoś innego. A skoro zależało i zawiedli się,to trza powiedzieć: Popełniliśmy błąd,Scott do nas nie pasuje i tyle.
Zresztą,o ile dobrze pamiętam materiał na Contraband nagrali w dużej mierze bez Scotta,a ten z Libertad brzmiał już inaczej,więc może faktycznie Scott poszedł w kierunku,w jakim oni nie chcieli. Tyle tylko,że ich było czterech;trzech nie licząc Dave'a,który nie gada o swoich odczuciach wobec Weilanda;więc chyba mogli "narzucić" swój styl. Swoją drogą pamiętam,jak bodajże Slash mówił,że Libertad to najlepsza rzecz,jaką nagrał. No,ale tu mogę się mylić,bo jestem już w tak zaawansowanym wieku,że mam początki sklerozy ;)