Dzisiaj swoje 48 urodziny obchodzi Slash.
Gitarzysta przyszedł na świat 23 lipca 1965 w Londynie (Wielka Brytania) jako Saul Hudson. Dorastał w miejscowości Stoke On Trent. W wieku 6 lat przeniósł się wraz z rodzicami do Los Angeles. W latach dorastania Slash zainteresował się muzyką, wpływ na niego miały takie kapele jak Aerosmith, Rolling Stones czy Queen. Niedługo potem przyszedł czas na założenie pierwszego zespołu. Przez te wszystkie lata Slash występował z wieloma zespołami nie rozstając się przy tym ze swoim ukochanym Les Paulem, a potem także z cylindrem, który stał się jego znakiem charakterystycznym.
Gitarzysta zaczynał w zespole Tidus Sloan, a potem wraz ze Stevenem Adlerem założył Road Crew, gdzie poprzez ogłoszenie prasowe znaleźli basistę Duffa McKagana. W 1985 roku cała trójka dołączyła do Guns N' Roses do Axla i Izzy'ego. Lata 1985-1993 to okres największych sukcesów i największej sławy zespołu oraz Slasha, monstrualne trasy koncertowe, miliony sprzedanych płyt. Slash opuścił Gunsów w 1996 roku w wyniku konfliktu z wokalistą Axlem Rose. Następnie udzielał się w zespołach Slash's Snakepit, Slash's Blues Ball i Velvet Revolver. Od 2008 skupił się na karierze solowej, biorąc do współpracy wokalistę Alter Bridge - Mylesa Kennedy'ego.
Slash jest szczęśliwym mężem i ojcem dwójki dzieci - Londona i Casha.
Slashowi życzymy jak najwięcej rock n' rolla i kolejnego koncertu w Polsce.
Przy okazji posłuchajmy jednego z tegorocznych gościnnych, płytowych nagrań z udziałem Slasha i Mylesa.
Utwór Here's to us grupy Halestorm ( z płyty "The Strange Case Of…" w wersji deluxe ):