Czy wy jedziecie na koncert tylko po to by usłyszeć poszczególne piosenki?
Zdecydowanie tak np. z ostatniej płyty około połowy piosenek jest takich, które bardzo lubię i około połowy do których stosunek mam obojętny no i oczywiście nie chce słuchać na koncercie tych utworów do których mam obojętny stosunek tylko te, które bardzo lubię.
Co do set listy to trochę mnie martwi to, że chyba stałym elementem w repertuarze jest Bad Rain, który oczywiście bardzo lubię, ale jednak to zmniejsza szanse na to, żeby w Spodku można było usłyszeć zarówno One Last Thrill jak i Carolina. Niepokoi również, że od dwóch koncertów nie gra żadnej z solówek
Edit. chociaż z drugiej strony jakby od czasu do czasu zamiast No More Heroes zagrali co innego to nawet była by szansa, żeby usłyszeć na koncercie zarówno One Last Thrill, You're A Lie, Anastasia, Bad Rain jak i Carolina