Jak Tommy Stinson radzi sobie po przygodzie z The Replacements i Guns N’ Roses.
Po reaktywacji zespołu Bash & Pop oraz dojściu do siebie po nieudanym małżeństwie, Tommy Stinson myśli o pogodzeniu muzykowania z ojcostwem.
W ciągu ostatnich dwóch lat muzyk opuścił reaktywowaną grupę The Replacements oraz zespół, z którym koncertował od dłuższego czasu – Guns N’ Roses. W 2012 roku, jak powiedział: „moje małżeństwo zmierzało do nikąd, rozpadało się w zastraszającym tempie. To zmusiło mnie, by stać się ojcem na pełen etat.” W związku z chęcią bycia przy swojej, obecnie 9-letniej córeczce, Tallulah, musiał odpuścić koncertowanie z Gunsami i z koncertującym jeszcze mniej zespołem The Replacements.
„Cieszę się z bycia w GNR. Cieszyłbym się jeszcze bardziej, gdybym teraz nie był kompletnie spłukany, ale co zrobić” po chwili jednak muzyk śmieje się i kontynuuje „Żartuję. W ostateczności mam jakieś środki… mam siebie, mam Benny’ego [Benny Perlstein, jego menedżer – przyp. red.], mam Dodgera [pies Tommy’ego – przyp. tłum.].”
Ma także swoją muzykę. Po rozpadzie Replacements, Tommy powołał do życia zespół, który założył jeszcze w latach 90, Bash & Pop, wydając jednocześnie 12 nowych „honky-tonkin’ rock & roll” piosenek, na albumie zatytułowanym Anything Could Happen. ( Przypomnijmy, że płyta wyszła 20 stycznia bieżącego roku )
Przejdźmy jednak do tej części wywiadu, która bardziej może zainteresować szeroko pojęte grono fanów Guns N’ Roses.
Stinson był członkiem Gunsów do czerwca 2014 roku.
„Nie zamierzałem odchodzić z tego zespołu, ale musiałem im powiedzieć, chyba z pięć razy z rzędu, że moja sytuacja rodzinna jest w tak złym stanie, że nie mogę koncertować. Wydaje mi się, że to mogła być ta rzecz, która sprawiła, że reunion [zwróćmy uwagę, że Tommy nie użył słowa „regroup” (przegrupowanie) – przyp. tłum.] mógł się stać faktem, znam tych kolesi, i oni wszyscy się tym jarają. Widziałem ich dwa koncerty, podobało mi się!”
Nawiasem mówiąc, Stinson mówi, że jest dosłownie bogactwo nagrań GNR, stworzonych w czasie jego pobytu w zespole, które jeszcze nie zostały wydane:
„Jest trochę materiału, niektóre piosenki mają napisane teksty, niektóre nie. Zrobiliśmy tego mnóstwo, miało się to znaleźć na Chinese Democracy – to miał być wielopłytowy album, ale po spędzeniu tak mnóstwa czasu nad tym, musieliśmy to zakończyć w ten sposób. Jest też materiał, który jest schowany do szuflady, stworzony jeszcze przez oryginalny skład, zanim wszyscy odeszli. Tak więc jest tego trochę i powinno to ujrzeć kiedyś światło dzienne.”
źródło:
http://www.rollingstone.com/music/features/how-tommy-stinson-moved-on-from-replacements-and-gnr-w458836newsa podesłał
@Hubik