Tom Morello w wywiadzie dla „The Strombo Show” mówił o niedawnym koncercie „Back to the Beginning” i o swojej roli w tym wydarzeniu.
Okazuje się, że Morello był kimś w rodzaju koordynatora imprezy. On też w dużej mierze zdecydował o doborze gwiazd, które 5 lipca w Birmingham uświetniły ostatni koncert Ozzy’ego Osbourne’a i Black Sabbath.
„Ponad rok temu wpadłem na [żonę Ozzy’ego] Sharon”, wyjawił. „Powiedziała, że Ozzy i Sabbath zamierzają zagrać jeszcze jeden koncert, i spytała, czy nie byłbym zainteresowany włączeniem się w przygotowania. Oczywiście byłem na tak. Bo jakże by inaczej! To heavy metal sprawił, że pokochałem muzykę. A Black Sabbath to ojcowie heavy metalu, a przy tym jeden z największych zespołów wszech czasów”.
Morello opowiedział to i owo o doborze gwiazd. Wspomniał między innymi o Guns N' Roses.
„W pierwszej kolejności zaklepałem Metallikę, potem Tool, potem kolejnych i kolejnych… W końcu ludzie sami zaczęli do mnie dzwonić. Na przykład Guns N’ Roses… Skontaktowali się ze mną i powiedzieli: «Jeszcze do nas nie zadzwoniłeś…». A ja na to: «Jasne! Byłoby super, gdybyście wystąpili»”.
„Bardzo mi zależało [żeby wszystko poszło gładko]”, dodał gitarzysta. „To było strasznie stresujące”.
Zwłaszcza że Tomowi, jak sam przyznał, zależało też na innej rzeczy – chciał, żeby to był „najwspanialszy dzień w historii heavy metalu”.
Źródło