Wystarczy spojrzeć na listę gości na płycie,sami muzycy pop,jeśli nie gorzej
Ale tak to czasem bywa
Wypada sobie postawić pytanie "Why let one bad apple
Spoil the whole damn bunch" ?
Zgadza się,u Slasha nie było jednego bad apple,tylko kilka,warto by było,żeby promował nowych dobrych artystów/artystki,zamiast rozmieniać się chwilami na drobne.
Rzetelna krytyka,która się czasem Slashowi;jak każdemu;należy to jedno,ale przejaskrawianie faktów, patrzenie na jego twórczość wyłącznie/prawie wyłącznie pod kątem występów z Fergie,Pauliną jakby Slash tylko i wyłącznie z takimi "gwiazdkami" się zadawał jest nadużyciem i służy jedynie temu, żeby mu dokopać.