W sumie, po jednym z wcześniejszych wywiadów z Tommym, jeszcze przed reunionem, było dla mnie oczywiste, że nie ma go w zespole. Ciekawie się teraz czyta tamten wywiad, wiedząc to, co teraz wiemy
Perspektywa zupełnie się zmieniła, podobnie jak z odejściami DJ-a, czy Rona, bo wierzę, że one także miały związek z reunionem.
Reunion faktycznie może być uzdrawiający, chłopaki mogą znów poczuć coś niesamowitego grając razem na scenie. Myślę, że "przebłyski tego" mieliśmy, gdy pojawił się Izzy, potem Duff
Czymś zupełnie niesamowitym byłoby dla mnie zobaczenie całej piątki z czasów AFD, ale to pozostawiam na razie w sferze marzeń i wrzucam do tej samej "zakładki, gdzie jeszcze niedawno trzymałem "Slash i Axl razem na scenie" Jeśli tamto mogło się ziścić, to kto wie...
Magia powróci... wkrótce