NighTrain Station Guns N' Roses

Były perkusista Guns N’ Roses, Steven Adler, był gościem Jonesy’s Jukebox. Mówił między innymi o wokaliście zespołu Nirvana, Kurcie Cobainie.

„Jimi Hendrix wcielił się w Kurta Cobaina”, powiedział. „Zobaczymy, w kogo wcieli się Michael Jackson. Jestem pewien, że będzie to jasnowłosa dziewczynka. Michael Jackson przeżyje reinkarnację, podobnie jak Jimi Hendrix, którego kolejnym wcieleniem był Kurt Cobain”.

Steve Jones, gitarzysta Sex Pistols, wtrącił: „Chcę trochę twojego towaru”, ale Steven obstawał przy swoim:

„Mówię poważnie. Posłuchaj tych piosenek – kto inny tak grał na gitarze albo tworzył taką muzykę? Zakochałem się w Nirvanie, kiedy tylko usłyszałem ich teksty. Nadal myślę, że są one błyskotliwe. Na przykład to: ‘You’re so ugly, but that’s okay because I’m ugly too’”.

Kurt Cobain przyszedł na świat 20 lutego 1967. Jimi Hendrix zmarł 18 września 1970.


Źródło I
Źródło II

Steven prosze bierz polowe...

Moim zdaniem Steven pogrążył się w momencie kiedy zaczął paplać o przebiegu jego prób przed występami z GnR, teraz najzwyczajniej w świecie odleciał. Nie wiem czy coś brał (co subtelnie zasugerował Jones ), czy nie, może odezwała się w nim jego natura i tyle. Być może chce o sobie przypomnieć, mama niedawno wydała książkę z Adlerem to nigdy nic nie wiadomo- zawsze coś może wypalić.

Jackson to sie predzej wcieli w jasnowlosego chlopca...

Uwielbiam tego gościa. Gada takie głupoty czasami, że aż rozkosznie sie to czyta.
Cobain = Hendrix. Po prostu piękne.

Niech Steven sobie mówi, co chce i tak do końca życia będzie w moim mniemaniu jedną z najsympatyczniejszych osób jaka miałam okazję zaobserwować Każdy ma swoje zdanie, a jego zdaniem jest to, że Jimi to Kurt  Jest osobą publiczną, więc wyraża swoją opinię na różne tematy  Nie rozumiem tych wszystkich negatywnych komentarzy, owszem, wiem, że każdy wyraża swoją opinię, o czym wcześniej wspominałam ale jako przykład mogę podać, że nauczyciele w mojej szkole cały czas mówią, że po śmierci staniemy się mchem nie wiem co jest bardziej chore Ja stanę się mchem, Jimi stał się Kurtem (osobiście nie wierzę w żadnym stopniu w reinkarnację )    Pozdrawiam 

Ja jednak ciągle wierzę, ze SA to w miare inteligentny gosc, a to co powiedzial, to raczej kategoria jaj i sarkazmu niz majakow zmeczonego mozgu. Jesli jednak to drugie - zaskakujaco inteligentnie wyszlo mu przejscie z czarnego Hendrixa i jasnowlosego Cobaina do czarnego (do czasu) MJ i jasnowlosej dziewczynki

A w ogole - nie zdazylem sie przywitac - witam wszystkich forumowiczow, mimo, ze czlonkiem forum jestem pewnie z 5 lat (albo i dluzej), ale do tej pory tylko biernym