Autor Wątek: Steven Adler: "Duff nie uważa mnie za dobrego perkusistę."  (Przeczytany 4174 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16009
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4576
Steven Adler: "Duff nie uważa mnie za dobrego perkusistę."
« dnia: Października 06, 2015, 11:08:15 am »
+4


Po wyjawieniu przez Slasha informacji, że on i Axl Rose ocieplają swoje stosunki rozpętała się burza spekulacji o powrocie na scenę klasycznego składu.
Były perkusista Gunsów, Steven Adler, twierdzi jednak, że nie dostał żadnej informacji na temat łączenia zespołu. Obwinia o brak komunikacji z nim Slasha i Duffa, którzy ponoć nie chcą uwierzyć, że Steven jest trzeźwy i czysty.

Oto co mówił w radiowym show Eddiego Trunka:
"Kocham tych facetów. Zawsze będę. Ale Duff nie uważa, że jestem fajnym gościem. Tak powiedzieli mi ludzie. Sądzi, że nie jestem fajny ani że nie jestem dobrym perkusistą. Slash natomiast nie wierzy, że od dwudziestu jeden miesięcy i dwudziestu jeden dni jestem trzeźwy. Nie wiem dlaczego. Chyba zapominają, że w pewnym momencie alkohol i narkotyki spieprzyły także ich życia. Duff jest trzeźwy od 20 lat. Slash od jakichś 12. Ja jestem trzeźwy od ponad roku i cieszę się, że to osiągnąłem."

Mówił jeszcze: "Duff uważa, że nie jestem fajny i nie jestem w stanie grać na perkusji. Ma do tego prawo, ale moim zdaniem zapomina, że też przez to przechodził. Graliśmy razem kilka koncertów w Japonii w 2013 roku. Jeszcze wtedy piłem. Byłem w totalnej rozsypce. A Duff był na mnie wkurzony. Był trzeźwy. Osądzał mnie, zapominając co sam kiedyś wyprawiał. Koncerty były widowiskowe, wszystko szło dobrze, ale wszystko inne było do bani. To mu dało pretekst, by się uważał za kogoś lepszego. Na zasadzie: "To co robisz nie jest fajne. Ja taki nie jestem." Ale skończyłem z tym. Wszyscy jesteśmy ludźmi, którzy mają problemy z uzależnieniem. Po prostu ja byłem w stanie zapanować nad tym później niż oni."

Zapytany, co było punktem zwrotnym w jego życiu, Adler odpowiedział: "Spotkałem właściwych ludzi, dowiedziałem się wielu rzeczy na spotkaniach AA, dostałem sponsora trzeźwości i pracowałem nad tym. Moim problemem był żal do facetów z GN'R. Porzucili mnie. Więc kiedy wreszcie byłem w stanie im wybaczyć - a zrobiłem to dla siebie, a nie dla nich - wtedy mi się wreszcie udało wygrać z problemami. Teraz jestem w stanie żyć własnym życiem i cieszyć się tym, kim jestem."

Według Adlera jest on w stałym kontakcie ze Slashem, ale gitarzysta nie ma czasu się z nim spotkać. Nawet na kawie. Zasłania się zapracowaniem.

Zapytany czy to prawda co powiedział, że popełni samobójstwo, jeśli Guns N' Roses zejdzie się bez niego odpowiedział: "Pewnie bym czuł, że mam na to ochotę, ale bym tego nie zrobił. Prędzej zabił bym ich (śmiech). Jeśli ja tego nie zrobię, oni też nie. Jeśli ja pójdę na dno, oni również." [Tu chyba chodziło o reunion bez Stevena w składzie, ale nie jestem pewna - przyp. tłum.]

Adler wyraził także ubolewanie, że tak wiele sław muzyki nie potrafi przezwyciężyć osobistych urazów i zjednoczyć się dla fanów. "Nie rozumiem w czym jest problem. Jesteśmy rockowym zespołem. Razem zaczynaliśmy w naszych garażach czy pokojach. To było to co chcieliśmy robić. Nasze wspólne marzenia."

"Nie wiem dlaczego to takie trudne, żeby wielkie kiedyś zespoły dalej odnosiły sukcesy," kontynuował. "Ale dzisiaj mamy inną generację, inną muzykę. Nie ma już takich zespołów jak Bon Jovi i Metallica w latach osiemdziesiątych. I dlatego reunion GN'R byłby czymś wielkim."

"Po prostu tego nie łapię. Wystarczy grać muzykę. Żyć dalej naszymi marzeniami. Dlaczego wszyscy muszą być takimi k*tasami i odwalać takie akcje? Wystarczy przecież po prostu grać muzykę. W czym problem?"

Co do przyszłości, Adler pozostaje optymistą: "Nawet jeśli reunion nie dojdzie do skutku, zamierzam nadal robić to, co robię. Jestem szczęśliwy. Zbyt dużo czasu zmarnowałem. Teraz jest czas na życie!"

Znalazł daub
Źrodło
« Ostatnia zmiana: Października 06, 2015, 08:39:01 pm wysłana przez Canis_Luna »
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline sunsetstrip

  • Scraped
  • **********
  • Wiadomości: 8664
  • 17000 postów
  • Respect: +4384
Odp: Steven Adler: "Duff nie uważa mnie za dobrego perkusistę."
« Odpowiedź #1 dnia: Października 06, 2015, 12:15:34 pm »
0
Steven, jak to mowia Amerykanie, get a life !
NAJBARDZIEJ KONTROWERSYJNY

"I once bought a homeless woman a slice of pizza who yelled at me she wanted soup."
Axl Rose


Offline Oizdob

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 787
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +32
Odp: Steven Adler: "Duff nie uważa mnie za dobrego perkusistę."
« Odpowiedź #2 dnia: Października 06, 2015, 01:45:56 pm »
0
Ja na ich miejscu też bym nie chciał utrzymywać z nim kontaktu. Jego wypowiedzi są strasznie wkurzające.

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16009
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4576
Odp: Steven Adler: "Duff nie uważa mnie za dobrego perkusistę."
« Odpowiedź #3 dnia: Października 06, 2015, 01:48:55 pm »
0
Strasznie się męczyłam tłumacząc ten wywiad. Steven jest oderwany od rzeczywistości. Ciągle żyje tą "magią i marzeniem" Gunsów z lat 80. Dlatego "nie łapie w czym problem". Poza tym strasznie wkurzające są jego wypowiedzi o uzależnieniu. Jakby przerzucał winę na wszystkich, że nie był trzeźwy i czysty, zamiast wziąć to na siebie. Bagatelizuje to i usprawiedliwia. Ten tekst, że nie potrafił rzucić picia, bo miał żal do chłopaków. Tak, Steven, to ich wina, że jesteś alkoholikiem ;)
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline Borusse

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 499
  • Płeć: Mężczyzna
  • Fluent in over 6 million ways of kicking your ass.
  • Respect: +168
Odp: Steven Adler: "Duff nie uważa mnie za dobrego perkusistę."
« Odpowiedź #4 dnia: Października 06, 2015, 04:44:19 pm »
0
Fajnie, że już nie pije ani nie bierze, ale jego wypowiedzi są trochę bez sensu, bo "od kogoś usłyszał, że Duff nie uważa go za fajnego gościa".

Btw, Canis, przetłumaczyłaś "new generation" na "nową generację". Z tym, że generation to też pokolenie, nie wiem, czy wzięłaś to pod uwagę, ale i tak dzięki za pracę.

Offline maxi023

  • Better
  • *******
  • Wiadomości: 2663
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +1106
Odp: Steven Adler: "Duff nie uważa mnie za dobrego perkusistę."
« Odpowiedź #5 dnia: Października 06, 2015, 05:25:55 pm »
0
Po tych ilościach syfu jaki wrzucił w siebie Adler nie dziwi że gada od rzeczy.  ;)

Offline Solid

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 100
  • Respect: +24
    • Tortilla Libre
Odp: Steven Adler: "Duff nie uważa mnie za dobrego perkusistę."
« Odpowiedź #6 dnia: Października 06, 2015, 05:41:20 pm »
0
Już nawet Mustaine przestał się żalić :sorcerer:

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16009
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4576
Odp: Steven Adler: "Duff nie uważa mnie za dobrego perkusistę."
« Odpowiedź #7 dnia: Października 06, 2015, 07:58:38 pm »
+1
Btw, Canis, przetłumaczyłaś "new generation" na "nową generację". Z tym, że generation to też pokolenie, nie wiem, czy wzięłaś to pod uwagę, ale i tak dzięki za pracę.
To są synonimy ;) Ale dzięki że czuwasz.

Swoją drogą ciekawe czy Steven mówiąc o magii Gunsów, pamięta, że wydali w latach 90 też UYI i ten materiał też byłby grany na koncertach ewentualnego reunionu :P bo on zdaje się kojarzyć tylko magię z lat 80 :P
« Ostatnia zmiana: Października 06, 2015, 08:03:05 pm wysłana przez Canis_Luna »
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline pati1997

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 53
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +11
Odp: Steven Adler: "Duff nie uważa mnie za dobrego perkusistę."
« Odpowiedź #8 dnia: Października 06, 2015, 08:27:15 pm »
0
Najdziwniejsze jest to, że obarcza winą wszystkich, tylko nie siebie. Cieżko zrozumieć jego tok myślenia. Czego on właściwie oczekiwał?  :???:

Offline mikus666

  • Moderator
  • Knockin On Heavens Door
  • *****
  • Wiadomości: 423
  • Respect: +441
Odp: Steven Adler: "Duff nie uważa mnie za dobrego perkusistę."
« Odpowiedź #9 dnia: Października 06, 2015, 09:35:33 pm »
0
Typowy belkot Adlera obwiniajacy wszystkich wokol, nic nowego ;)

Offline Włodi

  • aka BigWlo, TheWlo
  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Better
  • *****
  • Wiadomości: 2640
  • Respect: +1050
Odp: Steven Adler: "Duff nie uważa mnie za dobrego perkusistę."
« Odpowiedź #10 dnia: Października 07, 2015, 12:15:43 am »
+1
A ten w kółko się użala i tyle jego sławy... To już jest wkurzające  :_:

Cytuj
Adler wyraził także ubolewanie, że tak wiele sław muzyki nie potrafi przezwyciężyć osobistych urazów i zjednoczyć się dla fanów. "Nie rozumiem w czym jest problem. Jesteśmy rockowym zespołem. Razem zaczynaliśmy w naszych garażach czy pokojach. To było to co chcieliśmy robić. Nasze wspólne marzenia."

A co sam Adler zrobił, żeby zjednoczyć ten zespół? Gada tylko o tym, że wszyscy powinni być przyjaciółmi, grać razem, a przede wszystkim, że on CZEKA na jakiś odzew od pozostałych. To może zamiast czekać, niech coś zrobi. I na przykład udowodni temu, jak twierdzi, "hipokrytycznemu" Duffowi, że jest coś wart.

 

Alex Grossi: GNR zaprosili mnie na casting

Zaczęty przez Lapny

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 5263
Ostatnia wiadomość Marca 13, 2017, 09:08:11 am
wysłana przez Śpiochu