NighTrain Station Guns N' Roses

Słowa „setlista” i „Guns N’ Roses” nieidą zesobą w parze

I musicie się pogodzić, że gdyby GNR nagle zamiast SCOM zaczeli grać Don't Damn Me to prócz garstki ludzi większość czułaby się rozczarowana. Bo 99% widowni nie śledzi setlist z drugiego końca świata, tylko idzie na koncert posłuchać hitów.
Sety są powtarzalne - bo koncerty są grane dla publiczności która kupuje bilet na dany występ a nie dla osób, które czytają informacje o nim i narzekają, że i w Moskwie i Honolulu zagrali podobny zestaw utworów. Moze jedna lub dwie osoby ogladały oba koncerty na żywo.

A skoro jednak większość ludzi przychodzi na koncert, żeby usłyszeć hity, to trudno, żeby większość utworów się nie pokrywała.

I musicie się pogodzić, że gdyby GNR nagle zamiast SCOM zaczeli grać Don't Damn Me to prócz garstki ludzi większość czułaby się rozczarowana. Bo 99% widowni nie śledzi setlist z drugiego końca świata, tylko idzie na koncert posłuchać hitów.

Posłuchajcie sobie jakikolwiek koncert GNR z monitorów Axla lub zespołu a się przekonacie, że 80% utworów jest wybierana i anonsowana spontanicznie.

to dziwny zbieg okoliczności w ogóle jest... 80% utworów jest wybierana i anonsowana spontanicznie, a 90% setlisty z każdego koncertu jest identyczne - nawet kolejność ta sama się trafia..