Głos do rockowych piosenek ma, inną kwestią jest to, że go nie wykorzystuje. Tak jak Agnieszka Chylińska, która marnuje swój głos na jakieś disco/pop. "Rączki w górę" - no nie wiem jak inaczej miałaby powiedzieć mówiąc szczerze, żeby Ci to brzmiało dobrze ;p "Ręce do góry" - też by było, że jak z Sylwestra z Jedynką, a jeszcze by się znalazł ktoś od żartów w stylu "koncert będzie bombowy jak w Paryżu", że Doda komuś ze sceny groziła. Tak to już jest, że w polskim brzmi to tak, a nie inaczej.
Gościem w takich sytuacjach ma być ktoś znany, Doda taka jest. Nie mam pojęcia kim jest Ola Kasprzyk i podejrzewam, że 98% widowni by nie wiedziało, bo nie wszyscy śledzą programy tv i wtedy by też było, że "boże, kogo on zaprosił, mógł chociaż kogoś znanego wziąć". Zawsze komuś coś nie będzie pasowało. Bardziej żałosne jest wypisywanie komentarzy na wszystkich profilach Slasha mówiącego o Dodzie, że "jakie to było żałosne" "kogo zaprosiłeś" "przestań już, wstyd nam". Kurde, człowiek docenił jej głos (może i cycki też, nie wnikam), fajnie mu się razem grało, ma w sobie na tyle uprzejmości i kultury (w przeciwieństwie do niektórych swoich fanów), żeby podziękować za występ, chciał zrobić coś fajnego dla polskich fanów, zaznaczyć, że może zagrać z kimś z Polski, a tu ma jakies komentarze o jej cyckach, Majdanie, hańbie i różu. Jeśli ktoś nie odróżnia sceny od rzeczywistości, to jego problem, ale po co się tyle wyzywać o JEDNĄ piosenkę? Fani z innych państw mówią o tym, że fajnie zaśpiewała, że to fajny gest dla polskich fanów, a "tró fani" z Polski psują cały obraz, bo wygląda to tak, jakby robili Slashowi wyrzuty z tego powodu. Chore.
Co do plotek o Białorusi i Rosji to tylko plotki, sprawdź na yt. Do tych państw wyjazd "na spontanie" jest o tyle utrudniony, że potrzebujesz wiz, których zazwyczaj nie załatwisz od ręki.