Ostatnio jak gadalem z Perla na temat Slasha to powiedziala, ze rozwod jest konieczny poniewaz tlucze Ja i dzieci, wciaga kreski i rucha na koncertach panienki na prawo i lewo...
A tak na powaznie to stuknijcie sie co niektorzy w glowe. Jaka ksiazka? Ze co? Ze niby znacie Perle osobiscie i wiecie, ze to zrobi?
Kazdemu podwija sie noga i czasem jest tak, ze po jakims okresie malzenstwa zwiazek zaczyna sie kruszyc. Rozne zdania na rozne tematy, zmieniajace sie z czasem poglady... Tak bywa. I nie ma co doszukiwac sie roznych domyslow i spekulowac o nich. Moze przyjdzie taki czas, ze obie osoby wyglosza na ten temat swoje zdanie. A noz beda one bardzo blisko do siebie zblizone?