NighTrain Station Guns N' Roses

Oj to dlaczego ja mam mieszane uczucia... co do Jego osoby. Zazdroszczę tego, że język Ci nie skołowaciał i że potrafiłaś się wysłowić, bo ja pewnie nie umiałabym wykrzesać żadnego inteligentnego słowa, bo pewnie bym się bała, że powie coś w rodzaju spadaj głupia ci**. Ja patrząc na to jaka jestem nie zdecydowałabym się podejść do Niego...

Ja się postaram wytłumaczyć. Musisz to zdjęcie zgrać na net np na fotosik lub imageshacka. Jak to już masz to wchodzisz na forum wybierasz drugą ikonkę w drugim rzędzie pod tytułem umieść obrazek. Skopiuj adres obrazka i wklei między tagi... jak nie możesz wysłać Mi maila wkleję za Ciebie...

okej dzięki za odpowiedzi, chyba zrozumiałam. jak się wgrają to dobrze
zdjęcie płyty:  autograf z płyty zdobyłam pod bramą za sceną a kolejne autografy już pod hotelem



zdjęcie koszulki:




oraz zdjęcie moje i Myles'a Kennedy'ego- wokalista, który koncertuje ze Slashem
jak sobie przybliżycie to zdjęcie,to zobaczycie też ze na tej koszulce właśnie mam autograf Slasha, niestety Mistrz nie chciał robić zdjęć. kiedy mi podpisywał koszulkę zapytałam czy mogę zrobić zdjęcie, ale odpowiedział "You know.. I hate pictures" i taki ciepły uśmiech, ja mu powiedziałam, ze może chociaż jedno, a on że tutaj każdy chce jedno i podziękował nam za wspaniały wieczór, powiedział, ze jest zmęczony, życzył dobrej nocy, wziął gitarę i poszedł. Nie wiedziałam nawet, że można z nim porozmawiać o tako, myślałam, ze będzie bardziej 'oschły' ale był na prawdę przyjaźnie nastawiony:)

swoją drogą ten wokalista bardzo sympatyczny jest i miły, ze wszystkimi sobie spokojnie zdjęcia robił i autografy dawał, tyle tylko, ze było nas tam 8 osób(więc było spokojniej) ponieważ to było pod bramą hotelu w którym się zatrzymali. dotarliśmy do tego hotelu bo jechaliśmy za jego autokarem no i się opłaciło


aaaa! i  co też fajne! widziałam Slasha oczy!!!!! bo jak wyszedł już z autokaru to nie miał okularów! cudnie 

To aż nie podobne do pana Slasha... Zaskoczyłaś mnie, zawsze miałam Go za bufona...Świetne zdjęcie z Mylesem... Tego akurat zazdroszczę...

CocoNatal  zazdroszczę ci niesamowicie rada od nieco bardziej wtajemniczonej koleżanki - nie zgadzaj się na żadne spacery pod żadnym pozorem 

kolezanka trochę pobędzie na forum to zrozumie o co chodzi ze spacerami albo od razu odeślijmy do Club of lonly and brołken harts

OMG!! wytłumaczcie mi o co choo z tymi spacerami, proszę:D
Logiczne, ze na żaden spacer bym się od razu nie zgodziła, ale skoro padło pytanie czy lubię to po prostu odpowiedziałam, że tak.
Coś złego w tym? ktoś tu knuje jakiś podstęp? xd