Autor Wątek: Slash o GNR, SMKC i swoich gitarowych idolach  (Przeczytany 1947 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline naileajordan

  • Better
  • *******
  • Wiadomości: 3470
  • Płeć: Kobieta
  • "So never mind the darkness"
  • Respect: +3547
Slash o GNR, SMKC i swoich gitarowych idolach
« dnia: Maja 04, 2019, 05:22:54 pm »
+2
 

 
Na scenie Slash jest w swoim żywiole. W najbliższych miesiącach spędzi tam z Mylesem Kennedym oraz Konspiratorami sporo czasu.

Przed wznowieniem trasy gitarzysta i jego koledzy z zespołu opublikowali teledysk do piosenki „Boulevard Of Broken Hearts” z albumu „Living The Dream”. 

„‘BoulevardOf Broken Hearts’ to najnowsza rzecz, jaką skomponowałem dla zespołu”, wyjaśnia Slash. „Ten pomysł chodził mi po głowie, ale nie byłem pewien, jak zareagują pozostali. Wiedziałem, że refren do nich przemówi, dlatego musieliśmy się skupić głównie na zwrotkach. Tak naprawdę stworzyliśmy ten kawałek bardzo szybko, a Myles po przesłuchaniu miał już właściwie gotowe wokale”.

„Ten utwór mówi o osiąganiu zamierzonych celów, pokonywaniu przeszkód”, dodaje Myles. „A wszystko z punktu widzenia młodego muzyka, który stara się wybić, ale wszyscy zamykają mu drzwi przed nosem. To coś w rodzaju zachęty, żeby się nie poddawać, zwłaszcza kiedy jest się blisko celu. Uznaliśmy, że dobrze będzie umieścić ten kawałek na końcu. Jeśli człowiek nie ustanie w wysiłkach, to, czego pragnie, w końcu się spełni”.

Klip zawiera sceny zza kulis oraz nagrania z koncertu SMKC w Eventim Apollo.


Niedawno Slash odpowiedział na nasze pytania. Mówił o trasach koncertowych, swoich ulubionych gitarzystach, miłości do horrorów, a także o postępach prac nad nową płytą Guns N’ Roses.


Czeka cię wspaniałe lato – [koncerty w] Ameryce Południowej, Europie, powrót do Stanów Zjednoczonych. Czy nadal przeżywasz występy tak jak kiedyś? Odkrywasz nowe rzeczy, które sprawiają, że życie w trasie nabiera smaku?   

Uwielbiam jeździć w trasy. Uwielbiam spędzone na scenie minuty i godziny. To zawsze było dla mnie największą motywacją. Wolę podróżować niż długo siedzieć w jednym miejscu. Zawsze można znaleźć coś nowego i interesującego w miejscach, w których już się kiedyś było. Urok tras koncertowych polega na tym, że człowiek zdobywa podczas nich mnóstwo nowych doświadczeń.     

Wśród filmików, które pojawiły się w sieci w związku z ostatnią trasą, jest jeden, który pokazuje jadących na wasze koncerty fanów z Europy. Jak ty to odbierasz? Oczywiście na scenie nawiązujesz kontakt z publicznością, ale [co czujesz], oglądając „zakulisowe” życie ludzi, którzy przychodzą, żeby was posłuchać?

Myślę, że to wspaniałe. To, że ludzie mogą tworzyć własne filmiki, przesyłać je i składać w większą całość, jest bardzo interesujące. W ten sposób łatwiej jest dzielić się doświadczeniami z publicznością, nawiązać dialog. Fani mają kluczowe znaczenie. To oni sprawiają, że gramy. Dlatego wspaniale jest budować z nimi więź, być bliżej. 

Z radością obserwowałem w ostatnich latach poczynania Konspiratorów i to, jak wasz projekt nabierał wiatru w żagle. Widać, że jest między wami chemia, duża zażyłość. Co najbardziej podziwiasz w chłopakach z zespołu, co sprawia, że tak długo już gracie razem?   

Nie wiedziałbym, od czego zacząć… Są wyluzowani, a współpraca z nimi to przyjemność. To chyba najlepsza odpowiedź. Zarazem to doskonali muzycy. Są mocno zakorzenieni w tym, co robią, dokładnie wiedzą, czego chcą, co ich inspiruje, co sprawia, że są tacy, a nie inni. Są tym, co grają. Współpraca z nimi to dobra zabawa, bo wszyscy po prostu chcemy grać. Nie ma w tym żadnego drugiego dna. Spotykamy się, komponujemy, miło spędzamy razem czas, gramy, pracujemy. Nagrywamy nowy materiał i wyruszamy w trasę. To naprawdę bardzo proste. Mamy dobre kontakty, nadajemy na tych samych falach. Granie w zespole bywa skomplikowane, ale Konspiratorów z pewnością to nie dotyczy. 

Myles jest zaangażowany we własne projekty, ale z tego, co wiem, śledzi twoje poczynania w Guns N’ Roses. Czy kiedy grasz z Gunsami, interesujesz się tym, co dzieje się w Alter Bridge i co robi Myles?

Tak. W sieci roi się od informacji, dlatego wiem, jak Myles radzi sobie w Alter Bridge, projektach solowych itd. To w pewnym sensie pozwala mi utrzymać z nim kontakt. Poza tym od czasu do czasu wymieniamy wiadomości. Pytam, gdzie w danym momencie jest, jak się miewa. To samo dotyczy pozostałych. Wszyscy są bardzo zajęci. Śledzę ich poczynania na Twitterze czy Instagramie, czasem do siebie pisujemy. Tak było w czasie całej trasy z Guns N’ Roses. Kontaktowałem się z chłopakami przez e-maile, smsy itp. 

Przez ostatnich parę lat grałeś z Guns N’ Roses. Czy po powrocie do Mylesa i Konspiratorów odkryłeś, że te dwa projekty jakoś na siebie wzajemnie wpływają? Czy może starasz się je od siebie oddzielać? 

Udział w dwóch projektach jest dla mnie stosunkowo nowym doświadczeniem. Kiedy trasa World On Fire dobiegła końca i wróciłem do Guns N’ Roses, zamknąłem jeden rozdział i całą uwagę skupiłem na drugim. Podobnie będzie w sierpniu: kiedy zakończy się trasa Living The Dream, wrócę do Gunsów i to na nich się skoncentruję. W stu procentach. Nie wiem, czy jeden projekt ma wpływ na drugi, ale zawsze całkowicie skupiam się na tym, co w danym momencie robię. W czasie trasy z Konspiratorami tworzę materiał na nową płytę Konspiratorów, a gdy będę pracował z Guns N’ Roses, pochłonie mnie wyłącznie muzyka czy trasa Gunsów. Nie będę wtedy myślał o Konspiratorach.   

Przeglądając twoje wpisy na portalach społecznościowych, zauważyłem, że często wspominasz o swoich kolegach, zwłaszcza gitarzystach. Mogą to być życzenia urodzinowe czy inne wzmianki. Kto był twoim idolem, kiedy zaczynałeś grać na gitarze, i czy wśród gitarzystów młodego pokolenia jest ktoś, kto szczególnie ci się podoba?

Zacznijmy od młodego pokolenia. Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Jest wielu młodych gitarzystów, a niektórzy są naprawdę bardzo dobrzy. Lubię oglądać ich w sieci, na kanale YouTube. Czasem ktoś mi ich wskazuje, wysyła link, prosi, żebym posłuchał tego czy owego. Nie potrafiłbym podać nazwisk, ale jest kilku naprawdę zaje***stych młodych gitarzystów.   

Są też takie nazwiska jak Gary Clark Jr. Nie jest to już żółtodziób, ale w porównaniu do paru innych, których słucham, jest raczej nową postacią. Myślę, że jest fenomenalny. Kolejny gitarzysta nie do przecenienia to Jack White. Kocham Jacka. Jest też John 5, który ma wyśmienitą technikę… może to jeden z najlepszych technicznie gitarzystów, jakich kiedykolwiek słyszałem. Poza tym przyjaźnimy się. Oto przedstawiciele nowego pokolenia, którzy przychodzą mi do głowy i których znam.   

Są też ludzie pokroju Jerry’ego Cantrella, którzy zaczynali mniej więcej w tym samym czasie co ja. James Hetfield i Dave Mustaine są, k***a, fantastyczni. Dimebaga nie ma już niestety wśród nas, ale debiutowaliśmy w tym samym okresie. No i Zakk Wylde. 

Jeżeli chodzi o idoli z młodości, których zresztą nadal słucham, to na wzmiankę z pewnością zasługują Eric Clapton, Jeff Beck i [Jimi] Hendrix. Poza tym jest Jimmy Page. No i Albert King, B.B. King oraz Freddie King. To, jak zwykło się mówić, trzej królowie. Uwielbiam ich. Są też Buddy Guy, Billy Gibbons, Rick Nielsen i Joe Walsh.

Gram od dawna, dlatego zdążyłem dobrze poznać takie postacie jak Joe Perry, Brad Whitford oraz Angus i Malcolm Young. Mógłbym tak wymieniać i wymieniać… Naprawdę jest bardzo wielu gitarzystów, którzy mieli na mnie wpływ. Michael Schenker, Gary Moore… był taki moment w latach osiemdziesiątych, kiedy ta dwójka była na fali. Podobnie jak Uli Jon Roth. Nadal ich słucham.   

Wiem, że jesteś pasjonatem kina, a zwłaszcza horrorów. Jak zapatrujesz się na to, co wydarzy się tego lata? Mam na myśli remake „Laleczki Chucky”, kontynuację horroru „The Boy”… Zapowiada się, że zobaczymy sporo remake’ów i kontynuacji… Co o tym sądzisz?

Nie przepadam za remake’ami, za to nie mogę się doczekać kontynuacji [filmu] „To”. Uważam, że to naprawdę dobrze zrobiony horror. Lepszy niż oryginał. 

A co ze „Scary Stories To Tell In The Dark”?

Interesuje mnie ten film. Budzi niepokój. Tak, interesuje mnie bez dwóch zdań.

Rozumiem, że prace nad nową płytą Gnus N’ Roses muszą poczekać, aż trasa [z Konspiratorami] dobiegnie końca? 

Nie. Prace trwają, ale też każdy z nas ma milion innych zobowiązań. Jak dotąd nie udało nam się usiąść i skoncentrować tylko na tym, ale zrobiliśmy już to i owo. 

Masz już gotowy materiał, który chciałbyś przedstawić zespołowi, czy raczej spotykacie się i zaczynacie od zera?

Nie ma z góry ustalonych reguł. Nie mogę powiedzieć, żeby prace nad czymś były zaawansowane, ale… ujmijmy to tak… pojawiają się pomysły.

Rozumiem. No i macie na koncie wspaniałą trasę. Co było dla ciebie w tym względzie największym zaskoczeniem?

Największym zaskoczeniem była trasa sama w sobie. Cała reszta to wisienka na torcie. Najbardziej zaje***ste w trasie Not In This Lifetime było to, że… się odbyła. Tak, to był największy szok.

Czego jeszcze możemy się w najbliższym czasie spodziewać?

Nowości ze strony Slash Fiction. Nie chciałbym mówić zbyt dużo, dopóki nie poznamy daty premiery, ale wszystko zmierza w dobrą stronę. Zobaczymy, co wydarzy się w roku 2020. Czy zdołam wypuścić coś nowego.








Źródło

Link: @domino236

"Robiłem to w najlepszej wierze, jak mówił jeden gentleman, który uśmiercił swą żonę, gdyż była z nim nieszczęśliwa."

Offline Zqyx

  • Madagascar
  • ************
  • Wiadomości: 34655
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger"
  • Respect: +3431
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Slash o GNR, SMKC i swoich gitarowych idolach
« Odpowiedź #1 dnia: Maja 05, 2019, 08:48:44 am »
+1
Troszkę poplątane jest to, co mówi o nowym materiale Gunsów. Nadałby się na polityka. Mówić długo, na temat, ale tak, żeby nic wiążącego nie powiedzieć. Z drugiej strony on mówi, Axl milczy.
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline Bender

  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 4391
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wchodzę luzem w mojej bluzie z logiem Guns N Roses
  • Respect: +2456
Odp: Slash o GNR, SMKC i swoich gitarowych idolach
« Odpowiedź #2 dnia: Maja 05, 2019, 10:54:36 am »
+2
Slash musi gadać bo nadal promuje LTD i trasę, a Axl zaszył się w jaskini i szuka po internecie nowego coveru na jesienny powrót NITLT.
GN'R 11.07.12 / 20.06.17 / 09.07.18 / 20.06.22
SLASH 13.02.13 / 20.11.14 / 12.02.19 / ...
DUFF 12.06.14 / 22.08.19

Offline owsik

  • magister guns n'roses
  • One In A Million
  • *********
  • Wiadomości: 6422
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +862
Odp: Slash o GNR, SMKC i swoich gitarowych idolach
« Odpowiedź #3 dnia: Maja 06, 2019, 03:47:52 pm »
0
Podsyca apetyt skurczybyk.
"Co ludzie powiedzą" sezon drugi, odcinek piąty
;)

 

Slash na "pikniku" rockowym

Zaczęty przez Zqyx

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 5686
Ostatnia wiadomość Października 13, 2009, 03:47:12 pm
wysłana przez Meximax