NighTrain Station Guns N' Roses
Guns N' Roses => Aktualności => Wątek zaczęty przez: Zqyx w Listopada 06, 2008, 03:44:01 pm
-
Oprócz poparcia dla Chinese Democracy i zadowolenia z pracy nad piosenką Cypress Hill Slash wyraził także poparcie dla Baracka Obamy.
http://news.bbc.co.uk/newsbeat/hi/music/newsid_7707000/7707868.stm (http://news.bbc.co.uk/newsbeat/hi/music/newsid_7707000/7707868.stm)
Radość z wyboru Baracka Obamy na kolejnego prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki wyraził także Duff w swoim felietonie da Seatlle Weekly.
http://blogs.seattleweekly.com/reverb/2008/11/obama_kicks_some_ass.php (http://blogs.seattleweekly.com/reverb/2008/11/obama_kicks_some_ass.php)
-
Obama był chyba zdecydowanym faworytem wśród muzyków, piosenkarzy i aktorów.
-
To prawda - zresztą Duff mówił już o tym wcześniej - co ciekawe Arnold Schwarzeneger (fan Gunsów ;) był za Johnem
-
W przypadku Schwrzeneggera to oczywiste, w końcu jest republikaninem.
A co do pospolitego ruszenia wśród wszelkiej maści artystów, wliczając w to Duffa i Slasha - nic dziwnego, Obama porwał swoją osobą tłumy, gdyż jest znakomitym mówcą i jego kandydatura niosła za sobą zmiany - te spektakularne (pierwszy Murzyn prezydentem) i prawdopodobnie te ważne, polityczno-gospodarcze. Przedstawiciele, uogólniając, show-businessu są odzwierciedleniem pobudzenia społecznego, te wszystkie piosenki (Pearl Jam też coś nagrał chyba, nie, Hubik?), oficjalne poparcia itd. itp. Ameryka była zmęczona rządami Busha, a wiadomo, że artyści zazwyczaj są w opozycji do tego, kto aktualnie jest u władzy. Sytuację w USA przed tegorocznymi wyborami można porównać, zachowując oczywiście wszelkie proporcje, do zeszłorocznej elekcji w Polsce. Jak wtedy PO, tak teraz Obama sporo zyskali na niechęci ludu do ich alternatywy. Tyle, że aktualny prezydent-elekt USA chyba jednak więcej zawdzięcza samemu sobie. No i trochę też swojemu ojcu. ;)
A, że rasizmu i ksenofobii w żadnej postaci nie cierpię, to dołączam m. in. do Duffa i Slasha i cholernie cieszę się z wyboru Baracka na prezydenta. :radocha:
-
lamf: Nie wiem,jak Obama zareagowałby na określenie go Murzyn :P
W każdym razie to kandydat,który na pewno nawołuje do zmiany,a jak mu to wyjdzie - czas pokaże.
Oby wybór Slasha i Duffa był dobry :) Swoją drogą,ciekawe kogo poparł Axl.
-
Niech będzie, pierwszy niebiałoskóry. :P
Hm, 'I never fell for Vietnam' mogłoby wskazywać na niechęć do demokratów, One in A Million na też pewną niechęć ;), a z kolei fragmenty mowy M.L. Kinga użyte w Madagascarze na co innego.
Reasumując, nie mam pojęcia. :D
-
Pearl Jam też coś nagrał chyba, nie, Hubik?
Tak, utwór jest zatytułowany "Rock around Barack". Tylko Eddie ze składu nie uczestniczył w nagraniu.
No i dobrze, że znane osoby nawołują do zmian. Druga kwestia czy te zmiany rzeczywiście wyjdą na dobre. Swoją drogą ciekawe czy Axl głosował i jeśli tak, to na kogo. ;)
-
Obama - "A imię jego czterdzieści i cztery" - o tym to już Mickiewicz pisał ;)
-
A ja byłem za McCainem bo już nie raz pokazał, że kocha swój kraj i na pewno by zrobił wszystko dla jego dobra.
A Obama nawet nie pochodzi z USA.........
-
A od kiedy Hawaje nie są stanem USA?
-
A ja kibicowałem McCainowi, bo jest bardziej konserwtywny w kwestiach światopoglądowych. Właśnie to mi się w Republikanach podoba wolą wystawić bardziej konserwtywnego McCaina niż Guillianiego, który miałby dużo większe sznse, żeby wygrać z Obamą. Szkoda.
-
Ja również wolę McCaina ponieważ Obama wypowiadał się jak typowy populista - poprawimy wasz los itd. itp. a McCain był bardziej merytoryczny ale nie miał poparcia w mediach - a wybór ludzi rozumiem sytuacja w Ameryce jeżeli chodzi o gospodarkę nie wygląda różowo a Obama ma być zmianą na lepsze - życzę mu sukcesu ale obawiam się że jego pomysły są za bardzo socjalistyczne , nieamerykańskie , wolny rynek na ogól stabilizuje się sam - interwencja państwa jest potrzebna ale czy aż w takim stopniu jaki proponuje Obama - zobaczymy - i nie podoba mi się jego stosunek do Rosji - w stosunku do tego kraju trzeba reagować ostro i zdecydowanie bo Putin i jego koledzy wyczują każdą słabość wroga . Na korzyść Obamy przemawia natomiast wiek = a to że artyści głosują na demokratów , liberałów jest raczej powszechne więc głos Slasha i Duffa raczej zaskoczeniem dla mnie nie jest.
-
No tak, zwłaszcza obietnica wprowadzenia ruchu bezwizowego dla Polaków na kilka dni przed wyborami nie była ze strony McCaina populizmem i chwytaniem się brzytwy, czyli głosów Polonii.
-
To akurat przyznam był populizm ale w porównaniu do wypowiedzi Obamy nie jest to wielki populizm - mam nadzieję że wypowiedzi Obamyto tylko jego element kampanii wyborczej a teraz przejdzie do konkretów . I jeszcze trzeba zauważyć McCain powiedział ze tym się zajmie a nie że załatwi wizy a to duża różnica bo to kongres podejmuje w tej kwestii decyzje i musiałoby dojść do zmiany ustawy o ruchu bezwizowym
-
Co nie zmienia faktu, że wiadomym było, że i tak nic by z tym nie zrobił, gdyż brak wiz dla Polaków nie jest na rękę Amerykanom, a już zwłaszcza politykom republikańskim.