Slash udzielił niedawno wywiadu magazynowi „Rolling Stone”.
Mówił w nim… … o tym, co napawa go dumą w związku z Guns N’ Roses: „Jedną z rzeczy, z których jestem dumny w związku z Guns N’ Roses, jest to, że zawsze robiliśmy swoje, nie dbając ani o przemysł [muzyczny], ani o polityczną poprawność. Jeżeli z tego powodu budziliśmy kontrowersje, to naprawdę nie miało to znaczenia, bo pozostawaliśmy wierni sobie i dobrze się z tym czuliśmy. Tak było już przed podpisaniem kontraktu płytowego. Gdziekolwiek się zjawialiśmy, powodowaliśmy chaos, zamęt. Nie zachowywaliśmy się w konwencjonalny, powszechnie akceptowany sposób.”
… o powodach odejścia z zespołu…: „Największy problem polegał na tym, że gdy osiągnęliśmy wielki sukces, ludzie z przemysłu muzycznego zaczęli ingerować w nasze wewnętrzne relacje, co miało na nas naprawdę negatywny wpływ. Skończyło się na tym, że odszedłem, a ponieważ jestem upartym człowiekiem, nie oglądałem się wstecz”.
… o tym, z czego najbardziej cieszy się w związku z powrotem: „Najlepsze jest to, że zostawiłem za sobą tę potworną czarną chmurę, która dzieliła mnie i Axla. Mieliśmy sporo problemów, które pojawiły się z winy osób trzecich. A im dłużej ze sobą nie gadaliśmy, tym bardziej problem narastał. Niemniej, najważniejsze jest to, że kiedy Axl, Duff i ja spotkaliśmy się w jednym pokoju i znów zaczęliśmy razem grać, całe to gówno, którego nawet nie umiem ubrać w słowa, zniknęło. Potem, kiedy zaczęły się koncerty, zastanawiałem się, jak to się, k***a, stało, że w latach dziewięćdziesiątych wpakowaliśmy się w takie kłopoty”.
… a także o wydanych niedawno piosenkach: „Kiedy po raz pierwszy przedstawiono mi Hard Skool, utwór był już właściwie gotowy. Potem ja i Duff nagraliśmy od nowa gitarę i gitarę basową. To prosta piosenka, więc praca nad nią nie nastręczyła zbyt wielu trudności. Właściwie dobrze się przy niej bawiliśmy, choćby dlatego, że ten kawałek był tylko częścią większej całości, nad którą pracowaliśmy i która – przynajmniej dla mnie i dla Duffa – była nowa. Fajne doświadczenie. Mamy jeszcze sporo nowych rzeczy, może trochę bardziej złożonych, ale równie fajnych.”
… i nadziejach na nową płytę:„Wiem, że mamy kilka piosenek. Niebawem wydamy kolejną, a potem jeszcze jedną. Co się tyczy płyty, to na razie trudno mówić o jakiejś większej całości, ale jestem przekonany, że w pewnym momencie płyta się ukaże.”
Źródło