NighTrain Station Guns N' Roses

Artykuł w "Total Guitar" o Slashu, VR i ich nowej płycie.
Slash i chłopcy z Velvet Revolver pracują nad wystrzałowym powrotem w przyszłym miesiącu  wraz z drugim albumem Libertad. Legendarny gitarzysta powiedział  TG o wielkich rzeczach, które zdarzyły się od wydania Kontraband:” Scott brzmi świetnie na tej płycie, Matt zagrał najlepiej w swoim życiu. Kusher położył na stole dwie piosenki i riffy gitarowe i Duff grał niesamowicie…Oh i sądzę, że ja także całkiem dobrze zagrałem”

W pozostałej części,  „całkiem niezły”  niepozorny Slash opowiedział nam o nieporozumieniu roku, a także, że ma na dobrej drodze  13 utworów na swoją płytę „ Spędziłem czas od  zeszłorocznego sierpnia, aż do zakończenia nagrywania płyty nie słuchając niczego innego niż stary blues. Ponownie odkryłem bluesa – zupełnie jakby był dla mnie czymś nowym i to dało efekty w sposobie mojej gry. Jestem w tym klimacie”

Ale to nie oznacza odwrotu od historii. Tłumaczone z hiszpańskiego słowo „Libertad” oznacza wolność i zespół zdecydowanie podąża własnymi ścieżkami „Jest podnosi rękę niż Contraband” relacjonuje Slash. „jest wiele realistycznych kawałków jak „She Builds Quick Machines” , „Spay and Let It Roll”, które jest prawdopodobnie najbardziej agresywnym kawałkiem na płycie.  Jest też odjazd jak „Grave Dancers”, ale każdy utwór ma ten moment i to agresywne bluesowe solo na końcu. Jest na niej także dużo wah’ów.
Powinniście poczuć zmianę jaka zaszła pomiędzy Slash’em a jego partnerem Davem Kushnerem, „Dużą różnicą pomiędzy  tą płytą a poprzednią, że byłem bardzo świadomy, w którym momencie zaczyna się część Dave’a, ponieważ stają się one kluczem w piosence. Niektóre z nich są bardziej jak partie wokalne i czasem używam ich jako oznaczenia dla miejsc, których to ja wchodzę. To jak cukierek dla znawców gitarowego brzmienia”
„Libertad” będzie skończona 28 maja i angielscy fani będą mogli poznać nowego piosenki w czasie trasy  grupy w czerwcu Hammersmith Apollo (5), Cardiff International Arena (7) Download Festival (, Glasgow SECC (10), Manchester Apollo (11).

Bluesowy Slash, to poetycki Slash, z duszą. Będzie cudownie. I solowa płyta... dla mnie on może nagrywać co roku dwa nowe albumy. Bo wygląda na to, że skraca czas oczekiwania na swą muzykę - wydawał płyty kolejno po pięciu latach, po czterech, teraz po trzech.