Autor Wątek: Nowa płyta The Compulsions już wkrótce? (Przeczytany 1891 razy)

Emma · « **dnia:** Marca 09, 2013, 01:04:27 am »

Wokalista i gitarzysta The Compulsions, Rob Carlyle, udzielił krótkiego wywiadu gazecie Sonic Shocks.

Sonic Shocks: Opowiedz naszym czytelnikom o sobie i o zespole.
Rob: W 2001 roku, po prawie 10 latach prób poskładania zespołu, w końcu udało mi się stworzyć The Compulsions. Nasze pierwsze nagrania świetnie się przyjęły i zebrały dobre recenzje, np. Classic Rock Magazine nazwało nas „najfajniejszym zespołem na świecie”, ale z jakiegoś powodu koncertom czegoś brakowało i nie potrafiliśmy zebrać dużej publiki. Do 2010 roku było kilka zmian w składzie, aż w końcu ponownie nawiązałem kontakt z Frankiem Ferrerem i Richardem Fortusem, którzy akurat ruszali w trasę z Guns N’ Roses. Znałem ich jeszcze zanim The Compulsions nagrało utwory takie jak „Down on the tracks” czy „Demon love”, ale tak się złożyło, że nigdy nie mieliśmy okazji razem zagrać na scenie. W każdym razie, Richard zaproponował basistę Hanoi Rocks i New York Dolls, Samiego Yaffa i w takim składzie, The Compulsions zaczęło zyskiwać popularność.

Kiedy „odkryłeś” muzykę rockową? Jaki był to zespół lub utwór?
Uwielbiałem The Monkees i oglądałem powtórki ich programu telewizyjnego, gdy miałem 3 lub 4 lata. Uwielbiałem „I’m a believer”, „Last train to Clarksville”, „Hey, hey, we’re the Monkees!” i tego typu rzeczy. Ale niedługo potem odkryłem The Beatles w kolekcji mojego taty i wtedy naprawdę wkręciłem się w rock&roll’a. W 4 klasie, na zajęcia z show & tell (zajęcia, w ramach których dzieci w szkołach podstawowych uczą się przemawiania przed publiką prezentując wybrany przez siebie temat; klik – przyp. Emma) przyniosłem Sgt. Pepper’s, Magical Mistery, Abbey Road i The White Album by zaprezentować wskazówki do teorii „Paul nie żyje”. Nie mówię, że w to wierzyłem, ale chodzi o to, jak bardzo się w to wciągnąłem. W końcu, Pink Floyd stało się moim ulubionym zespołem przez kilka lat. Kupowałem też albumy Hendrixa, Led Zeppelin, Aerosmith i wszystkich, których grali w radio. Gdy miałem 13 lub 14 lat, obejrzałem na HBO „Let’s spend the night together” (film koncertowy The Rolling Stones) i gdy zobaczyłem Keitha Richards’a i Rona Wood’a na scenie, zapragnąłem grać na gitarze. Załapałem to. Sprawili, że to wyglądało strasznie spoko i jak dobra zabawa, a do tego było bardzo „fizyczne”. W sposobie w jaki grali nie było nic delikatnego. Same ciosy i ogień.

Kto Cię inspiruje?
Wszyscy, których wymieniłem, a także inne oczywiste klasyki rock ‘n’ rolla, takie jak Bob Dylan, AC/DC, Skynyrd, The Stooges, Motorhead, ale także współczesne zespoły: Nine Inch Nails, Oasis, Jon Spencer Blues Explosion, The Hives, Rob Zombie... Wiem, że nie są całkiem nowi, więc nie za bardzo można ich nazwać „współczesnymi”, ale wiesz o co chodzi. No i oczywiście wszyscy legendarni artyści bluesowi i country, wszyscy od Roberta Johnsona i Willie Dixona po Hanka Williamsa i Waylon Jennings.

Jakie masz plany na 2013 rok?
Ciągle dostaję tego typu pytania. Praktycznie nie mogę wyjść z domu, żeby ktoś nie spytał „Co z zespołem? Macie jakieś plany koncertowe?”. To naprawdę pochlebia, że tyle osób interesuje się The Compulsions, ale niestety obecnie nie mamy żadnych konkretnych planów. To znaczy, ja cały czas coś piszę, więc być może nagramy niedługo kolejny album. Niektóre z piosenek nad którymi pracuję to „Hellbound Babies”, „House of Rock” i „Whatabooty”.

Co wyróżnia The Compulsions wśród innych zepsołów?
Pasja. Nie wydaje mi się, żeby którykolwiek z nowych zespołów wkładał w pracę tyle ile ja. Słucham wielu, którzy robią to na pół gwizdka. Nie słyszę prawdziwego szaleństwa. Nazwij mnie egoistycznym, nazwij mnie jakkolwiek chcesz, nie obchodzi mnie to – ale uważam, że The Compulsions od lat jest najlepszym zespołem na świecie i jest dużo ludzi, którzy nas widzieli i się ze mną zgadzają. Poczytaj recenzje: „Nowy świetny standard” „Jeden z najbardziej niedocenianych zespołów rockowych naszych czasów” „Prawowity spadkobierca Guns N’ Roses obejmuje tron hard rocka” i istnieje wiele dobrych artykułów prasowych, w których takie opinie się pojawiają.

źródło

Zqyx · « **Odpowiedź #1 dnia:** Marca 09, 2013, 08:26:57 am »

Compulsions może mieć problem z koncertowaniem właśnie ze względu na skład, ale parę koncertów udało im sie zagrać. Fajnie, że planują tworzenie czegoś nowego. Te wpływy muzyczne, o których mówił Rob, wyraźnie słychać, a zespół jest coraz popularniejszy, nie tylko wśród fanów Gunsów

Kto nie słyszał - nadrabiać

Douger · « **Odpowiedź #2 dnia:** Marca 09, 2013, 09:40:14 am »

Nadrabiam

Brzmi kozacko.

janina · « **Odpowiedź #3 dnia:** Marca 09, 2013, 11:37:48 am »

Grają na prawdę fajną muzykę , może doczekam się koncertu

A z tym koncertem nic nie wyszło co miał być w Katowicach ? macie jakieś info na ten temat ?

NighTrain Station Guns N' Roses

Autor Wątek: Nowa płyta The Compulsions już wkrótce? (Przeczytany 1891 razy)

Emma

Nowa płyta The Compulsions już wkrótce?

Zqyx

Odp: Nowa płyta The Compulsions już wkrótce?

Douger

Odp: Nowa płyta The Compulsions już wkrótce?

janina

Odp: Nowa płyta The Compulsions już wkrótce?

Podobne tematy (1)