Autor Wątek: Slash: "Wszystko zależy od Axla"  (Przeczytany 19267 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline mafioso

  • Moderator
  • Street of dreams
  • *****
  • Wiadomości: 12084
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +2229
    • As Koncertowy
Slash: "Wszystko zależy od Axla"
« dnia: Marca 22, 2011, 11:03:22 pm »
0
Slash koncertując w Azji udzielił wywiadu dla gazety Bangkok Post. Poniżej znajdziecie kilka jego wypowiedzi dotyczące różnych spraw.

Cylinder
“To po prostu samo się stało. Wziąłem go ze sklepu pewnego razu. Zawsze lubiłem kapelusze, ale kiedy zobaczyłem ten pomyślałem, że jest fajny i zacząłem go stale nosić. Nie planowałem tego. Po prostu czułem się w nim komfortowo. Miałem wtedy 19 czy 20 lat.”

Pierwsza gitara
Pierwszą gitarę Slash dostał od babci. “To była jednostrunowa gitara akustyczna. Wydaje mi się, ze wciąż gdzieś ją mam. Jak na niej grałem? Wiesz jak uwielbiam riffy”.

Sweet Child O’ Mine
“Sweet Child O’ Mine” nie wydawało się wielką sprawą w tamtym czasie. Myślałem o tym, że udało się wymyślić interesujący riff. Nie miałem pojęcią, że riff stanie się tak kultowy. Czasami po prostu masz jakiś riff i myślisz o nim, że jest fajny nic więcej”.

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=xskN7em0Q2U" target="_blank" class="aeva_link bbc_link new_win">http://www.youtube.com/watch?v=xskN7em0Q2U</a>

Reunion
Minęło 15,16 lat. Nikt z oryginalnego lineup’u Guns N’ Roses nigdy nie powiedział “spróbujmy z powrotem zebrać zespół razem”. Wszystko zależy od Axla. Przyczyną, dla której wszyscy odeszli było to, że w gruncie rzeczy, w swoim umyśle Axl chciał tego. Tak więc przyczyną dlaczego nie ma Guns N’ Roses w oryginalnym składzie jest decyzja Axla. Nie jestem w stanie nic z tym zrobić. Odszedłem z tego samego powodu, z którego odeszli wszyscy. Tak więc to głównie jego problem”.

Gitarzysta
“Nie czuję presji jako gitarzysta. Nie jestem tak dobry w studiu jak na żywo, dlatego w studiu staram się zatracić i poczuć komfortowo. To największe wyzwanie dla mnie. Lecz nie myślę o swoim statusie jako gitarzysty. Myślę tylko o tym co będę w stanie osiągnać.”
“Nie gram na gitarze dobrze technicznie. Podziwiam gitarzystów o wysokich umiejętnościach technicznych, ponieważ wiedzą o grze na gitarze o wiele więcej niż Ja. Tym, co mnie najbardziej kręci jest dążenie do grania emocjonalnego i zarazem melodyjnego. Do tego właśnie dążę.”

Myles Kennedy
“Myles śpiewa wszystko. To jest jak błogosławieństwo. Kiedy nagrałem płytę, było na niej tak wielu wokalistów. Więc kiedy pierwszy raz pomyślałem o wyruszeniu w trasę nie było mowy o zagraniu wszystkich piosenek z solowej płyty, nie mówiąc już o utworach Guns N’ Roses. Myles zaśpiewał na płycie jako jeden z ostatnich i zachwycił mnie swoją wszechstronnością i możliwościami. Więc zapytałem go czy nie chciałby zagrać na mojej trasie. Jest po prostu cudowny”.

Źródło
« Ostatnia zmiana: Marca 23, 2011, 09:25:41 am wysłana przez mafioso »

Offline slasherr

  • Zasłużeni
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3776
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +1063
Odp: Slash: "Wszystko zależy od Axla"
« Odpowiedź #1 dnia: Marca 22, 2011, 11:35:24 pm »
0
Nikt z oryginalnego lineup’u Guns N’ Roses nigdy nie powiedział “spróbujmy z powrotem zebrać zespół razem”.
Adler? Znaczy jeśli jest on zaliczany do oryginalnego lineup'u Gunsów, a wg Slasha zapewne tak.

Wszystko zależy od Axla. Przyczyną, dla której wszyscy odeszli było to, że w gruncie rzeczy, w swoim umyśle Axl chciał tego. Tak więc przyczyną dlaczego nie ma Guns N’ Roses w oryginalnym składzie jest decyzja Axla. Nie jestem w stanie nic z tym zrobić. Odszedłem z tego samego powodu, z którego odeszli wszyscy. Tak więc to głównie jego problem”.
Kurde, jaki problem? Jaka decyzja Axla? Slash sam odszedł z zespołu. I na pewno nie wszyscy odchodzili z tego samego powodu.
Nudzą mnie od dawna wywiady ze Slashem. Chciałbym żeby Slash przestał odpowiadać na pytania dot. reunionu albo wydał swoje oficjalne stanowisko w tej sprawie.

guest2849

  • Gość
Odp: Slash: "Wszystko zależy od Axla"
« Odpowiedź #2 dnia: Marca 23, 2011, 06:59:04 am »
0
Slash koncertując w Azji udzielił wywiadu dla gazety Bangkok Post. Poniżej znajdziecie kilka jego wypowiedzi dotyczące różnych spraw.

Cylinder
“To po prostu samo się stało. Wziąłem go ze sklepu pewnego razy. Zawsze lubiłem kapelusze, ale kiedy zobaczyłem ten pomyślałem, że jest fajny i zacząłem go stale nosić. Nie planowałem tego. Po prostu czułem się w nim komfortowo. Miałem wtedy 19 czy 20 lat.”

Pierwsza gitara
Pierwszą gitarę Slash dostał od babci. “To była jednostrunowa gitara akustyczna. Wydaje mi się, ze wciąż gdzieś ją mam. Jak na niej grałem? Wiesz jak uwielbiam riffy”.

Sweet Child O’ Mine
“Sweet Child O’ Mine” nie wydawało się wielką sprawą w tamtym czasie. Myślałem o tym, że udało się wymyślić interesujący riff. Nie miałem pojęcią, że riff stanie się tak kultowy. Czasami po prostu masz jakiś riff i myślisz o nim, że jest fajny nic więcej”.


Reunion
Cytuj
Minęło 15,16 lat. Nikt z oryginalnego lineup’u Guns N’ Roses nigdy nie powiedział “spróbujmy z powrotem zebrać zespół razem”. Wszystko zależy od Axla. Przyczyną, dla której wszyscy odeszli było to, że w gruncie rzeczy, w swoim umyśle Axl chciał tego. Tak więc przyczyną dlaczego nie ma Guns N’ Roses w oryginalnym składzie jest decyzja Axla. Nie jestem w stanie nic z tym zrobić. Odszedłem z tego samego powodu, z którego odeszli wszyscy. Tak więc to głównie jego problem”.
Cytuj
Właśnie mineło15,16lat i ciągłe pytania o reunion to jak roztrząsanie gnojówki.Slash raczej powinien odpowiadać to już jest odległa przeszłość do której
zamkneły się drzwi,a nie że jest to głównie problem Axla :)
Gitarzysta
“Nie czuję presji jako gitarzysta. Nie jestem tak dobry w studiu jak na żywo, dlatego w studiu staram się zatracić i poczuć komfortowo. To największe wyzwanie dla mnie. Lecz nie myślę o swoim statusie jako gitarzysty. Myślę tylko o tym co będę w stanie osiągnać.”
“Nie gram na gitarze dobrze technicznie. Podziwiam gitarzystów o wysokich umiejętnościach technicznych, ponieważ wiedzą o grze na gitarze o wiele więcej niż Ja. Tym, co mnie najbardziej kręci jest dążenie do grania emocjonalnego i zarazem melodyjnego. Do tego właśnie dążę.”

Myles Kennedy
“Myles śpiewa wszystko. To jest jak błogosławieństwo. Kiedy nagrałem płytę, było na niej tak wielu wokalistów. Więc kiedy pierwszy raz pomyślałem o wyruszeniu w trasę nie było mowy o zagraniu wszystkich piosenek z solowej płyty, nie mówiąc już o utworach Guns N’ Roses. Myles zaśpiewał na płycie jako jeden z ostatnich i zachwycił mnie swoją wszechstronnością i możliwościami. Więc zapytałem go czy nie chciałby zagrać na mojej trasie. Jest po prostu cudowny”.

Źródło

Offline ChineseDemocracy

  • Reckless Life
  • **
  • Wiadomości: 172
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +2
Odp: Slash: "Wszystko zależy od Axla"
« Odpowiedź #3 dnia: Marca 23, 2011, 07:13:06 am »
0
Wziąłem go ze sklepu pewnego razy.


Mały błąd :) Chyba powinno być razu.
Who the fuck is Alice?

Offline Zqyx

  • Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34793
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3472
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Slash: "Wszystko zależy od Axla"
« Odpowiedź #4 dnia: Marca 23, 2011, 07:30:58 am »
0
Za część tego wywiadu Slash powinien dostać po uszach od Stevena,ale z drugiej strony z książki Adlera jasno wynika,że sytuacje,kiedy zespół się z nim nie liczył były dość częste. Myślę,że tu mamy po prostu jedną z nich,szkoda,że akurat ze strony jego "brata".
Co do reunionu - to,czy będzie,czy nie zależy głównie od decyzji Axla,tu się zgodzę ze Slashem.
Przyczyn,czemu nie ma oryginalnego Gn'R jest wiele. Nie zapominajmy,że nie zaczęło się to od odejścia Slasha. Swoją drogą minęło wiele lat,daliby dziennikarze juz spokój pytaniom o reunion. Ale chyba nawet członków Pink Floyd wciąż pytają,więc nie odpuszczą.
Fajnie,że Slash jako gitarzysta ma świadomość,że nie jest najlepszy. Dzięki temu jest jeszcze szansa na wysłuchanie go w repertuarze bardzo silnie
oddziałującym na emocje,choć szkoda,że z Mylesem,bo nie jestem przekonany do tego wokalisty. Owszem,może śpiewać świetnie wszystko,co Slash sobie zażyczy,ale wśród poAxlowych wokalistów Slasha najbardziej emocjonalnym był dla mnie Eric Dover. Pewnie niewielu się z tym zgodzi,ale co mi tam :)
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline K.O.P

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 503
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +35
Odp: Slash: "Wszystko zależy od Axla"
« Odpowiedź #5 dnia: Marca 23, 2011, 08:06:40 am »
0
W sumie cieszy mnie to, że Slash jako gitarzysta takiej sławy potrafi przyznać, iż technicznie nie jest świetny.
Liczy się to, że ma fajne podejście do tego instrumentu.
A co do tego odejścia z guns za bardzo wierzyć mi się w to nie chce, że Axl chciał się ich pozbyć i że wszyscy odeszli z tego samego powodu.
Izzego Axl też się chciał pozbyć?!

A co do Myles'a to chłop umie śpiewać, ale mi jakoś nie siada niestety...
A co do najlepszego wokalisty z jakim Slash współpracował po Axl to dla mnie jest Rod Jackson, Eric Dover też był b.dobry, ale moim zdaniem śpiewał za bardzo na jedno kopyto.
"There's no logic here today
Do as you got to go your own way
I said that's right
Time's short your life's your own
And in the end
We are just DUST N' BONES"

Offline Connor

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 677
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +38
Odp: Slash: "Wszystko zależy od Axla"
« Odpowiedź #6 dnia: Marca 23, 2011, 10:32:08 am »
0
"Wziąłem go ze sklepu pewnego razu"

 :lol: po prostu wszedł do sklepu i go sobie pożyczył , rock n' roll  ;]

Co do reszty wypowiedzi to Slash sam przyznaje , że nie jest tak dobry technicznie jak niektórzy gitarzyści ale dąży do emocjonalnego i melodyjnego grania.To powinno zakończyć spory co do tego czy Kudłaty jest dobry czy nie.Jego atutem są emocje i melodia - jest pod tym względem świetny i rozmienianie swojej kariery na drobne tego nie zmieni.W historii rocka zapisał się właśnie takim stylem i to czyni go wyjątkowym.

Z tym reunionem to jest tak , że rzeczywiście wszystkie karty są teraz po stronie Axla , myśle , że gdyby tego chciał to znowu by razem zagrali ( uprzedzam odpowiedzi - wiem , że to niemożliwe ).
Bardzo ciekawe są słowa "w swoim umyśle Axl chciał tego"
Uważam , że są one prawdziwe - Axl chciał iść konkretną ścieżką , pozostali ( może z wyjątkiem Adlera ) nie do końca się z tym zgadzali więc Rose postanowił ( świadomie bądź nie ) , że nie będą już częścią jego zespołu.
Oczywiście sprawa rozpadu starego składu jest o wiele bardziej skomplikowana i nie uważam , że wina leży wyłącznie po stronie Rudego.
Po prostu to mógł być jeden z kilku czynników tych odejść ( być może nawet główny ).
Szkoda , że Axl czasem te sprawy traktował w ten spośób - " albo jesteś ze mną albo moim wrogiem" , żadnych kompromisów i pośrednich rzeczy ale to już historia.Najważniejsza jest teraźniejszość i przyszłość.

Z Mylesem jest tak , że jego wokal na początku mi nie pasował , do tej pory mnie czasem irytuje ale ogólnie jest porządnym wokalistą i Slash dobrze zrobił nawiązując z nim bliższą współpracę.Mam nadzieje , że efektem będzie świetna solowa płyta Kudłatego i dalsze koncerty ( w VR jakoś go nie widze ).

Offline mafioso

  • Moderator
  • Street of dreams
  • *****
  • Wiadomości: 12084
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +2229
    • As Koncertowy
Odp: Slash: "Wszystko zależy od Axla"
« Odpowiedź #7 dnia: Marca 23, 2011, 11:04:07 am »
0
To, że Slash otwarcie mówi, że nie jest dobry technicznie to wielki plus dla niego. Porównywanie go np. z Bucketheadem jest bez sensu. Mi osobiście również podoba się to jego melodyjne granie i cenię bardziej takich gitarzystów, którzy zostawiają zdrowie i serce na scenie. Co nie znaczy, że podoba mi się wszystko co Slash robi ze swoją karierą. Główny nurt (że tak go pozwolę sobie nazwać) jest w porządku - Velvet Revolver, solowa płyta, wcześniej Snakepit. Ale te jego występy gościnne trochę rażą i są mimo wszystko skazą na jego muzycznym wizerunku. Ale to jego wybór, natomiast wolałbym żeby się skupił na graniu w VR i nagrywaniu płyty z Mylesem.

Myles na początku mnie irytował, ale teraz szczerze przyznam, że Slash wybrał świetnego wokalistę. Posłuchałem trochę Alter Bridge i uważam, że to bardzo utalentowany facet. Jestem ciekawy efektów pracy nad całą płytą. Jeśli chociaż połowa nowych utworów będzie tak dobra jak "Back from Cali" to będę zadowolony.

Offline Nieuchwytny

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1902
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +60
    • lans.fm
Odp: Slash: "Wszystko zależy od Axla"
« Odpowiedź #8 dnia: Marca 23, 2011, 04:18:51 pm »
0
Myles słabo śpiewa piosenki Gunsów, ale przyznajmy szczerze: czy ktokolwiek może to zaśpiewać dobrze?  :D Bo w swoim repertuarze, czyli AB i te z płyty slasha są całkiem dobre.

Po ostatnich wypowiedziach i po tym co robi ze sobą Slash można wyraźnie zobaczyć że wciąż pragnie kasy i bycia w centrum: taki reunion dałby mu wszystko i to w przeogromnej skali. Przyznawanie się do tego iż nie jest najlepszy jest zbędne, bo wkońcu jest samoukiem więc... Wydaje mi się że nawiązuje do nowych gunsów którzy pod tym względem zjadają go w przedbiegach (oprócz Ashby) :P

A to że Axl chciał "w umyśle" to nic dziwnego: on chciał odkrywać nowe horyzonty, a reszta ograniczała się do grania tego samego w kółko, co nie zmienia faktu że to granie było fajne. Jednak to nie tego chciał Axl.

ale wśród poAxlowych wokalistów Slasha najbardziej emocjonalnym był dla mnie Eric Dover. Pewnie niewielu się z tym zgodzi,ale co mi tam :)
A ja uważam że Rod Jackson - ten to ma głos...

Offline Jourgen

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 422
  • Respect: +66
Odp: Slash: "Wszystko zależy od Axla"
« Odpowiedź #9 dnia: Marca 23, 2011, 04:23:41 pm »
0
Eric jak nic! Wokal miazga!
Born to rock, drink and fuck!

Offline Ghost_82

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1109
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +53
Odp: Slash: "Wszystko zależy od Axla"
« Odpowiedź #10 dnia: Marca 23, 2011, 05:10:38 pm »
0
Juz dali by spokój z tymi pytaniami o reunion. Kiedy i kogo by nie pytali, to wiecznie jedna odpowiedź "wszystko zalezy od Axla"  :facepalm: Jak tacy sa ciekawcy, to niech Axla pytają, a nie ludzi, którzy mają guzik do powiedzenia.


Uploaded with ImageShack.us

Offline Zqyx

  • Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34793
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3472
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Slash: "Wszystko zależy od Axla"
« Odpowiedź #11 dnia: Marca 23, 2011, 05:17:26 pm »
0
Pewnie chętnie by zapytali,ale nie mają gdzie i kiedy.
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline marian_brando

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 76
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +13
Odp: Slash: "Wszystko zależy od Axla"
« Odpowiedź #12 dnia: Marca 23, 2011, 07:30:46 pm »
0
Nudne już są te wywiady ze Slashem, ciągle gada to samo  :rolleyes: ale warto również dodać, że Axl nikogo nie wykopał z kapeli, chłopaki sami odeszli.

Offline dziekanka

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 85
  • Respect: 0
Odp: Slash: "Wszystko zależy od Axla"
« Odpowiedź #13 dnia: Marca 23, 2011, 08:05:00 pm »
0
A co do tego odejścia z guns za bardzo wierzyć mi się w to nie chce, że Axl chciał się ich pozbyć i że wszyscy odeszli z tego samego powodu.
Izzego Axl też się chciał pozbyć?!

Izzy'emu Axl chciał mniej płacić, bo Izzy za mało ruszał się na scenie.
Na temat odejścia kolejnych członków zespołu wykłapano już tyle, że naprawdę, nie ma co deliberować, co i jak - przecież wszystko zostało powiedziane. Jeśli Axl potrafił wysunąć propozycję płacenia komuś mnie, to znaczy, że nie czuł się jak wokalista w zespole, tylko jako właściciel tego cyrku. Reszta nie zatrudniała się wszakże w niczyim cyrku, i jak zorientowała się, jak rzecz wygląda, po prostu się zwolniła. O tym, że proceder zatrudniania się i zwalniania ma się jak najlepiej, świadczy casus Fincka, który jak Rez ogłosił trasę, zwinął się grać w touring band, rezygnując tym samym z bycia "członkiem" zespołu.

Pozwolę sobie na drobną uwagę w sprawie tłumaczenia fragmentu o reunionie. Slash mówi tak:''It's been, what, 15, 16 years. No one in the original Guns N Roses ever said 'let's try to put the band back together.' Also, it's all about Axl. The reason that everybody left was because in the back of his mind I think that's the way he wanted it. So the reason why there's no Guns N Roses was because of him. I've got nothing to do with it. I quit for the same reason that everybody did. So it's really his problem,'
Przełożyłabym to tak: "To jakieś 15, 16 lat. Nikt z oryginalnego GNR nie powiedział kiedykolwiek: 'spróbujmy złożyć zespół z powrotem'.  Ale też, tu chodzi o Axla. Powodem, dla którego wszyscy odeszli, było to, że gdzieś z tyłu głowy - myślę - chciał, by tak się stało. Tak więc GNR nie ma z powodu Axla. Nie mam z tym nic wspólnego. Zrezygnowałem z tego samego powodu, co reszta. Tak więc, to naprawdę problem Axla".

Nie ma nic o decyzji Axla, o tym, że cokolwiek od Axla zależy - jest za to o tym, że to Axl był powodem odejścia całej załogi. Najwyraźniej to Axl nie potrafi pracować w zespole. To wszystko.
Another day in our room
Another day in Hell
Another day on the front lines

Offline el_loko

  • Zasłużeni
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 6029
  • Respect: +605
Odp: Slash: "Wszystko zależy od Axla"
« Odpowiedź #14 dnia: Marca 23, 2011, 08:08:18 pm »
0
Skad to info o Izzym?

A Finck już raz odszedł do NIN gdy Gunsi mieli przerwe, co nie znaczyło, że zrezygnował z GNR.

 

Fortus staje w obronie Slasha [fortus] [slash]

Zaczęty przez naileajordan

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 1206
Ostatnia wiadomość Sierpnia 07, 2023, 05:26:16 pm
wysłana przez Douger