NighTrain Station Guns N' Roses

Fakt. To była ostatnia okazja, żeby zagrać razem.

Nie ma to jak nawiązać do obecnych Gunsów przy temacie o Slashu. I właśnie za takie zachowanie i offtopy powinny być bany. No ale co ja wiem, jestem przecież szowinistą i rasistą, więc moje słowa są jak dust in the wind

A co do słów Slasha no to już chyba definitywnie przekonał każdego, że nie będzie (na szczęście) nigdy żadnego reunionu. Tym samym może warto zamknąć wszystkie temat na forum z tym związane (jakieś tam marzenia o reunionie i inne bzdety). W sumie dobrze się stało, że sam Slash to mówi. Bo do tej pory słowa Axla nie wystarczały. Chociaż pewnie ktoś zaraz napisze, że on dalej wierzy w reunion itp...

Ogólnie gdybym był znanym muzykiem, który opuścił zespół naście lat temu wkurzałbym się, że w wywiadach wciąż mnie o to pytają. Pytają, to się odpowiada, ale ileż można

Może o Velvetach gada A na poważnie - na pewno jakoś chciał zamknąć ten rozdział. Teraz zamknął i ok. Mam nadzieję, że dziennikarze wyluzują już z pytaniami o niemożliwe.

Na pal z nim !

ja mysle, ze dziennikarze nigdy nie przestana pytac sie Slasha o Axla, a Axla o Slasha. No moze Axla sie mniej pytaja, bo on mniej wywaidow udziela i chyba sie go troszke boja, zeby nie wstal i nie zakonczyl wywiadu

A tak troche dla jaj to jesli ktos jest tak wielka i kontrowersyjna osobistoscia w swiecie muzyki jak Axl to jak sie o niego nie pytac. GNR w zyciu Slasha bylo do tej pory nawiekszym i mysle, ze najwazniejszym projektem dla niego i niech sie juz tak nie spina i wyluzuje, bo jakos mysle, ze luzu mu ostatnio  brak w tym wszystkim.

ok, sek w tym ze trzeba byc w tym konsekwetnym. jesli Slash nie chce to niech nie odpowiada, a on tylko biadoli ze go to wkurza i ze juz nie chce byc o to pytany, a i tak odpowiada. A nieraz jak jest juz zupelna cisza w eterze to nawet sam zacyzna o tym rozmawiac, wiec "O so chozi?" Slashu badz konsekwetny