"Rise of the Melancholy Empire" jest dedykowane ofiarom strzelaniny w Orlando od dnia, w którym do niej doszło. Oprócz tego są też wspominane ofiary z zamachów w Paryżu, które (zamachy) były inspiracją do powstania tego utworu. To też utwór, przy którym James ściąga swoje magiczne ciemne okulary w ramach okazania szacunku dla ofiar.
Po koncercie było "afterparty" w Hard Rock Cafe w Sztockholmie, gdzie zespół zagrał "Rise" i "Prayers for the damned" (i nie wiem czy coś jeszcze) akustycznie. Żeby się tam znaleźć, trzeba było być szczęśliwym posiadaczem biletu od HRC, które można było wygrać w czasie imprezy związanej z premierą najnowszej płyty w kwietniu. Czyli generalnie takie trochę "hit n' run", ale oszukane, bo było wiadome, że nastąpi i było dostępne tylko dla niektórych fanów.