Ludzie nie wycierajcie sobie gęby rock n' rollem. Zbyt ważne to słowo, i zbyt wielu ludzi przez kilkadziesiąt lat pracowało na znaczenie tego słowa, aby teraz wykorzystywać je w tym kontekście.
Ty to masz podejscie do rocka jak rock'n'rollowy moherowy beret
. Ale nie jestes osamotniony, wiec widac postrzeganie tego terminu wsrod kolejnych pokolen zakrawa o smieszny konserwatyzm, zblizajacy muzykow gatunku do frustratow, ktorzy mieliby w Waszym przekonaniu stac na strazy powaznej funkcji (niemalze misji), jaka jest bycie rockowcem. Przeciez to tak smieszne, ze az nie wierze w to, ze my tutaj zgromadzeni sluchamy tej samej muzy
...Wiecie jak sie pracuje na rock'n'rollowa swietosc ? Najczesciej poprzez generowane uzywkami genialne i odjechane pomysly, tworcza kreatywnosc niestety najczesciej wspierana dragami i alkoholem, jak i szeroko pojeta anarchie i wolnosc pogladowa. Dzieki takim - w sumie jakze niechlubnym, a nawet obrazoburczym zachowaniom, popartym rzecz jasna talentem, ktorego w przypadku Slasha nie mozna zakwestionowac - utworzyl nam sie caly panteon rock'n'rollowych gwiazd. RnR to spontanicznosc, zywiol, dobra zabawa i chec wykrzyczenia swiatu 'jestem the best i mam Was w dupie'
. Jasne ?? Zgadzam sie z Maro, jak i Zqyxem oraz wszystkimi nielicznymi wywazonymi glosami tutaj.
Sam singiel jest wyczekiwany przeze mnie bardzo mocno i mam nadzieje, ze sie nie zawiode. A jesli sie rozczaruje, to bede kytykowac. Krytykowac nie za granie PC i za cene plyty ( ten argument nadaje sie do kabaretu
), ale za muzyke, ktora ten gosc stworzyl. Mimo wszystko mam nadzieje, ze sie nie zawiode
...
Aaaa....i nie spinajcie sie juz tak chlopaki. Bo to nie wybory nowego proboszcza we wiosce Zadupie Male, ale new o muzyku, ktory eksperymentuje i bawi sie showbiznesem. Moze Wam sie to nie podobac, ale patos wypowiedzi, jakoby gosc hanbil dobre imie GnR jest komiczny wg mnie.
A i slusznie ktos wspomnial o nowym nagraniu SCOM przez Axl'a i jego nowych muzykow....to oczywiscie plynelo z czystej checi zabicia nudy w Malibu