Autor Wątek: Guns N' Roses wydaje książkę kucharską (Przeczytany 3423 razy)

Emma · « **dnia:** Marca 22, 2013, 05:42:25 pm »

photo: Kat Benzova

Kiedy „Appetite For Destruction”, pierwszy album Guns N’ Roses, został wydany w 1987 roku, zwiastował nową erę rock'n'rolla, zarówno w kwestii złego zachowania jak i klasycznych utworów. Podobnie jak w przypadku wielu legendarnych zespołów, które pojawiły się przed nimi, szybko okazało się, że niechlubne wybryki zakłóciły to, co pozornie było harmonią istniejącą między członkami grupy, aby w końcu, po latach, okazało się, że z podstawowego składu został tylko wokalista Axl Rose. Dizzy Reed mówi nam o tym jak obecnie wygląda życie w obozie GNR.

Czego możemy się spodziewać tym razem w czasie koncertu w Abu Dabi? Wielkiej produkcji czy raczej lekko okrojonego show?
To będzie świetne rock ‘n’ roll’owe show

Kto tworzy set-listę? Jest wiele świetnych hitów, które można wypróbować i do niej wrzucić, kłócicie się o to, co zagrać?
Jestem w Guns N’ Roses od naprawdę długiego czasu i szczerze mówiąc, nigdy tak naprawdę nie mieliśmy set-listy. Nie zrozumcie mnie źle, oczywiście mamy pewien szablon, schemat, którego używamy, ale dopóki wszyscy jesteśmy razem i każdy jest przygotowany, jest ok. Myślę, że to najlepsze rozwiązanie, zwłaszcza dla fanów, bo nie chcemy, żeby oglądali identyczny koncert dwa razy. To dla nas bardzo ważne.

Panuje opinia, że ten zespół nie jest już prawdziwym Guns N’ Roses i wszystko postrzega się przez pryzmat Axl’a Rose’a. Nie uważasz, że jest to trochę niesprawiedliwe wobec kogoś takiego jak Ty, kto jest w zespole, w pewnym sensie, od początku?
Jest kilka poglądów na ten temat. Dla niektórych ludzi Guns N’ Roses to tylko Axl, a dla innych nie. Dla niektórych najważniejsi są ci, którzy kiedyś byli w zespole, ale już nie są, dlatego nie podoba im się to, co robimy teraz. Ale jaki ja mam na to wpływ? Żaden. Ludzi, których nie ma obecnie w zespole, nie ma, bo sami odeszli, albo był jakiś inny powód. Według mnie, jesteśmy świetnym zespołem, a obecny skład jest prawdopodobnie najlepszym jaki kiedykolwiek istniał, a ludziom, którzy mówią, że „to nie jest Guns N’ Roses, to jakiś inny zespół” mogę powiedzieć „to jest Guns N’ Roses, a kiedy gramy nasze utwory, stare i nowe, a Axl je śpiewa, to brzmi jak Guns N’ Roses”. Przepraszam, ale takie jest moje zdanie.

A czy to właśnie nie sprawia, że wszystko sprowadza się do Axla?
Może, nie wiem. Ale jeśli jego spytasz, on też ci powie, że to wspaniały zespół. Uważam, że to jest zespół i zawsze nim będzie.
Jak zareagowałby Axl, gdyby przytrafił mu się zły występ?

Słyszałem jak sam Axl mówił, że jakiś koncert mu nie wyszedł, gdy tak nie było i ja uważam, że wypadł świetnie. Ale tak samo ja czasem mówię, że show mi nie wyszło, a chłopaki twierdzą, że to nieprawda. Zdarza się, że niektórzy z nas mówią, że to był fatalny występ, a reszta się z tym nie zgadza i vice versa, więc jeśli masz odpowiednią ilość osób w zespole, to zawsze będziesz grał dobry koncert! Tak mi się wydaje!

Czy oryginalny skład jeszcze kiedyś się zejdzie?
Izzy [Stradlin] i Duff [McKagan] parę razy się pojawili i zagrali z nami, ale nie widzę całego oryginalnego składu jeszcze kiedykolwiek razem.

Jaka jest najdziwniejsza plotka jaką kiedykolwiek usłyszałeś na swój temat?
Są plotki o tym, że zacząłem grać na pianinie, bo byłem prześladowany w szkole jako dziecko! Wszyscy, którzy mnie znają, albo ze mną dorastali, wiedzą jak niedorzeczne to jest. Najśmieszniejsze jest to, że plotka wyszła z naszego obozu, bo znalazło się to w naszych informatorach! Rock ‘n’ roll, nie byłby rock ‘n’ rollem, bez jakiś dziwnych plotek, zwłaszcza teraz, w erze portali społecznościowych. Hej, zacznijmy teraz jakąś plotkę! Powiedzcie wszystkim, że Guns N’ Roses wydaje książkę kucharską. W sumie, to by nie był zły pomysł.

Jak to jest budzić się rano z myślą „Jestem w Guns N’ Roses”?
Na początku rzeczywiście budziłem się z myślą jak to super, ale nie można sobie pozwolić na myślenie o tym w ten sposób, ponieważ musisz pozostać skoncentrowany na tym, żeby się rozwijać. Powiem ci w ten sposób, gdy coś idzie nie tak, jestem przygnębiony, sprawy nie toczą się tak jak bym tego chciał, przypominam sobie jak wielkim szczęściarzem jestem, że mogę w ten sposób zarabiać na życie, być częścią wspaniałego zespołu od tak długiego czasu i o tych wszystkich niesamowitych rzeczach. To mnie nakręca. Mam dużo szczęścia i będę nadal to wszystko robił tak długo, jak tylko będę mógł.

Jesteście starsi, ale czy nadal tak ostro imprezujecie czy wolicie kłaść się spać wcześniej z kubkiem herbaty?
Częściej niż kiedyś zdarza nam się po koncercie wrócić do domu i iść prosto do łóżka, ale nadal lubimy się zabawić. Nadal lubimy imprezować. To jest rock ‘n’ roll. Generalnie, pozwalamy naszym organizmom mówić nam co możemy robić, a czego nie. Nadal lubimy zabawę. Nie jesteśmy jeszcze tak starzy!

Jesteś w Guns N’ Roses w pewnym sensie od samego początku istnienia zespołu. Zdarza ci się powracać myślami do dni na Sunset Strip i całej tej aury rocka i metalu lat 80. i uświadamiać sobie, jak daleko zaszedłeś?
Najczęściej myślę o tym, że ja przetrwałem, a wielu ludzi nie. Były tysiące zespołów z całego świata, którym wydawało się, że muszą się wtedy znaleźć w LA, żeby podpisać kontrakt i nagrać płytę. Wielu z nich po prostu przychodziło i odchodziło, ale ja byłem zawsze mocno zdeterminowany, żeby przetrwać i trzymać się celu, bez względu na okoliczności. Dla mnie to była kwestia życia lub śmierci. Teraz to dziwne, bo jak pójdziesz na Sunset Strip, to się przekonasz, że nic się tam nie dzieje. Nie jest tak jak kiedyś. Nadal jest fajnie tam zagrać i nadal wpadam na znajomych z tamtego okresu, z którymi dobrze jest sobie powspominać, ale nie tak często.

Myślisz, że kiedykolwiek zagracie koncert, na którym nie pojawi się „Sweet Child” i „Paradise City”, bo macie tak wielki wybór utworów, które możecie zagrać zamiast nich?
Utwory takie jak „Sweet Child” , „Welcome to the jungle” czy inne, są tak energicznymi, mocnymi i sztandarowymi piosenkami, że ciężko byłoby zagrać koncert bez nich. Nie wydaje mi się, żebyśmy kiedykolwiek mieli tak szeroki wybór utworów jak, dajmy na to, Stonsi. Jednocześnie, nie jestem w stanie wymienić ci piosenki Stonesów z ostatnich 20 lat... Ciekawe, co by się stało, gdybyśmy naprawdę nie zagrali, którejś z tych piosenek. Pewnie byłby bunt i zamieszki.

Z czego jesteś najbardziej dumny w swojej karierze w Guns N’ Roses i co chciałbyś jeszcze osiągnąć?
Każdy zagrany koncert jest dla mnie kolejnym powodem do dumy. Stworzyć kolejne widowisko, widzieć bawiących się ludzi, sprawić, że są szczęśliwi przez 2, 3 lub 4 godziny, pomóc im zapomnieć o ich problemach. Nie jest łatwo żyć w dzisiejszych czasach, więc jeśli możemy to komuś choć trochę ułatwić, jestem z tego dumny

źródło

Zqyx · « **Odpowiedź #1 dnia:** Marca 22, 2013, 06:01:44 pm »

GN'R i książka kucharska?

No cóż, na ten moment, biorąc pod uwagę zamiłowanie Bbfoota i Dizzy'ego do sosów, GN'R są bliżsi wydania ksiazki kucharskiej niż ... wiadomo czego, nie będę ludzi drażnił

Cytat: Emma w Marca 22, 2013, 05:42:25 pm

Ciekawe, co by się stało, gdybyśmy naprawdę nie zagrali, którejś z tych piosenek. Pewnie byłby bunt i zamieszki.

Oczywiście. Pamiętam przecież set, w którym zapomniałem o Sweet child

A to była tylko pomyłka obserwowana przez ludzi, którzy nie byli na koncercie, więc pozbawienie ludzi będących na koncercie np. Paradise city na pewno nie pozostałoby bez echa

Zmieniający się set : Oczywiście, że się zmienia. Dziś damy This I love jako kawałek numer 4, jutro jako numer sześć. Nigdy nie gramy tego samego!

Chcecie nas przekonać, że jest inaczej?

Spróbujcie odgadnąć nasz set bez pomyłek

Platypus · « **Odpowiedź #2 dnia:** Marca 22, 2013, 06:02:48 pm »

Cytuj

Kto tworzy set-listę? Jest wiele świetnych hitów, które można wypróbować i do niej wrzucić, kłócicie się o to, co zagrać?
Jestem w Guns N’ Roses od naprawdę długiego czasu i szczerze mówiąc, nigdy tak naprawdę nie mieliśmy set-listy. Nie zrozumcie mnie źle, oczywiście mamy pewien szablon, schemat, którego używamy, ale dopóki wszyscy jesteśmy razem i każdy jest przygotowany, jest ok. Myślę, że to najlepsze rozwiązanie, zwłaszcza dla fanów, bo nie chcemy, żeby oglądali identyczny koncert dwa razy. To dla nas bardzo ważne.

Padłem na cycki.

Pan chyba nie pamięta jak BARDZO różniły się między sobą choćby koncerty v Vegas.

maxi023 · « **Odpowiedź #3 dnia:** Marca 22, 2013, 06:13:34 pm »

Platypus racja, każdy ich koncert to nowe zaskoczenie np. czy Ashba zagra Mi Amor czy Ballad of Death?

Witek · « **Odpowiedź #4 dnia:** Marca 22, 2013, 06:14:03 pm »

Dopoki ktos nie zgadnie setlisty nastepnego koncertu nikt nie moze mowic o 100% przewidywalnosci wiec mozna sie zgodzic z Dizzym:)

A ogolnie wywiad dosc standardowy;)

cravenciak · « **Odpowiedź #5 dnia:** Marca 22, 2013, 06:24:15 pm »

Dizzy zawsze miał fantastyczną wyobraźnię

Zqyx · « **Odpowiedź #6 dnia:** Marca 22, 2013, 06:27:53 pm »

Cytat: Witek w Marca 22, 2013, 06:14:03 pm

A ogolnie wywiad dosc standardowy;)

Wywiady z nami są nieprzewidywalne. Zawsze możecie spodziewać się zaskakujących odpowiedzi

janina · « **Odpowiedź #7 dnia:** Marca 22, 2013, 08:12:48 pm »

Wywiad standardowy a jaki ma być jak wszyscy zadają takie same pytania

Ale fajnie ,że Gunsi istnieją w mediach

Canis_Luna · « **Odpowiedź #8 dnia:** Marca 22, 2013, 08:45:23 pm »

Cytat: Witek w Marca 22, 2013, 06:14:03 pm

Dopoki ktos nie zgadnie setlisty nastepnego koncertu nikt nie moze mowic o 100% przewidywalnosci wiec mozna sie zgodzic z Dizzym:)

Właśnie. Ja ciągle czekam aż komuś się uda, bo póki co narzekanie jest bezpodstawne

slawek3093 · « **Odpowiedź #9 dnia:** Marca 22, 2013, 11:16:40 pm »

Nie ma ustalonej setlisty ! No i po co to komu zamieniać kolejnościami to samo to każdy potrafi

Artur78 · « **Odpowiedź #10 dnia:** Marca 23, 2013, 10:12:58 am »

Jesteście tak samo powtarzalni i nudni z ciągłym narzekaniem na setlistę na którą narzekacie.....

Zqyx · « **Odpowiedź #11 dnia:** Marca 23, 2013, 10:16:05 am »

Słyszałem już ten argument. Jesteś powtarzalny Arturze78

Canis_Luna · « **Odpowiedź #12 dnia:** Marca 23, 2013, 10:26:05 am »

I to nawet ja byłam autorem tych błyskotliwych słów

Cytat: Canis_Luna w Stycznia 16, 2013, 10:59:22 pm

Jesteście jak setlista Gunsów, ciągle czytam jedno i to samo

Zqyx · « **Odpowiedź #13 dnia:** Marca 23, 2013, 10:38:30 am »

Ogólnie wszystko w życiu i przyrodzie jest powtarzalne. Po trasie przychodzi trasa, po zimie zima...

Nie widzę powodów, żeby się o to burzyć.
Życie nie jest doskonałe

Buckethead · « **Odpowiedź #14 dnia:** Marca 23, 2013, 10:41:56 am »

W tym momencie to oni są bliżej wydania tej książki niż płyty. A to co Dizzy mówi o setlistach, jest poniżej krytyki.

NighTrain Station Guns N' Roses

Autor Wątek: Guns N' Roses wydaje książkę kucharską (Przeczytany 3423 razy)

Emma

Guns N' Roses wydaje książkę kucharską

Zqyx

Odp: Guns N' Roses wydaje książkę kucharską

Platypus

Odp: Guns N' Roses wydaje książkę kucharską

maxi023

Odp: Guns N' Roses wydaje książkę kucharską

Witek

Odp: Guns N' Roses wydaje książkę kucharską

cravenciak

Odp: Guns N' Roses wydaje książkę kucharską

Zqyx

Odp: Guns N' Roses wydaje książkę kucharską

janina

Odp: Guns N' Roses wydaje książkę kucharską

Canis_Luna

Odp: Guns N' Roses wydaje książkę kucharską

slawek3093

Odp: Guns N' Roses wydaje książkę kucharską

Artur78

Odp: Guns N' Roses wydaje książkę kucharską

Zqyx

Odp: Guns N' Roses wydaje książkę kucharską

Canis_Luna

Odp: Guns N' Roses wydaje książkę kucharską

Zqyx

Odp: Guns N' Roses wydaje książkę kucharską

Buckethead

Odp: Guns N' Roses wydaje książkę kucharską

Podobne tematy (1)