Gilby Clarke poddał się operacji. Były gitarzysta Guns N’ Roses cierpi na zespół cieśni nadgarstka, czyli schorzenie wywołane powtarzającymi się ruchami ręki, które powodują ucisk na nerw.
Sześćdziesięciojednoletni muzyk przeszedł zabieg 9 listopada w Los Angeles, pod czujnym okiem ortopedy, doktora Stuarta Kuschnera.
Dzień później opublikował na swoim profilu w mediach społecznościowych zdjęcie zoperowanej ręki, opatrując je następującym komentarzem:
„Wczoraj przeszedłem operację z powodu zespołu cieśni nadgarstka i jestem dzisiaj obolały. Rozmawiałem z doktorem Stuartem Kuschnerem, który mnie operował, i wydaje się, że wszystko jest w porządku”.
„Zostałem zdiagnozowany w zeszłym roku, po wielu latach drętwienia palców, dłoni i przedramienia. Sądziłem, że nabawiłem się tego, jeżdżąc na motorze i nie oszczędzając się, ale byłem w błędzie. W rzeczywistości chodziło o zespół cieśni nadgarstka. Mam go w obu rękach, ale prawa była w znacznie gorszym stanie”.
Gilby podziękował lekarzom, którzy swoimi radami – i zastrzykami – pomogli mu przetrwać miniony rok, i wyraził nadzieję, że niebawem wróci do pełnej sprawności.
Źródło