Autor Wątek: Ron 'Bumblefoot' Thal: "Należy korzystać z potencjału muzyki"  (Przeczytany 2355 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline balumala

  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Knockin On Heavens Door
  • *****
  • Wiadomości: 373
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +290
Ron 'Bumblefoot' Thal: "Należy korzystać z potencjału muzyki"
« dnia: Czerwca 06, 2014, 11:24:10 pm »
+4

Niedawno miałam okazję poznać Rona 'Bumblefoot' Thala - gitarzystę, twórcę tekstów i producenta muzycznego, a od 2006 roku także członka zespołu Guns N' Roses.
Ron nie jest jedynie czynnym artystą - jest wspaniałym człowiekiem, zaangażowanym w wiele organizacji non-profit, wspierającym szeroki wachlarz fundacji pomagających w walce z najróżniejszymi chorobami, takimi jak stwardnienie rozsiane, autyzm, cukrzyca, nowotwory czy niedowidzenie, a także w opanowywaniu skutków klęsk żywiołowych - trzęsień ziemi, huraganów i susz.
A kiedy nie jest w trasie z GNR, Bumblefoot rozwija swoją karierę solową. Współpracuje on z różnymi artystami, tworzy coraz to nowe projekty muzyczne, począwszy od programów telewizyjnych, przez filmy, po gry video. Dodatkowo prowadzi warsztaty i kliniki muzyczne dla młodych gitarzystów, a od niedawna jest też producentem serii ostrych sosów.
Z Ronem rozmawia Ilya Mirman

W swojej pracy łączysz różne style - czy są jakieś elementy wspólne dla wszystkich Twoich projektów?

Jedna wspólna rzecz, jaką widzę patrząc na to wszystko, to pozytywne spojrzenie na życiowe trudności, jak na przykład zauważanie zabawnych kształtów w burzowych chmurach. Myślę, że jest to mój własny sposób na zabieranie siły złym rzeczom i przenoszenie jej na coś, co podnosi na duchu. Niektórzy mogą uważać moje teksty za lekkie i śmieszne, ale one często dotykają głębszych spraw, na które każdy z nas się natyka. Instrumentalnie, na gitarze, chyba robię to samo, dodając jedynie technikę do prostych form.

Poza koncertowaniem z GNR, nad jakimi projektami muzycznymi teraz pracujesz?

Pracuje nad nowym Bumblefooowym albumem. Zaplanowany termin jego wydania już dawno minął, ale kreatywność pojawia się w swoim czasie. To może brzmieć jak dobra wymówka, ale czasami trzeba zmusić się do pracy, nawet w niesprzyjających warunkach. Zawsze sprawiało mi trudność pisanie podczas tras, nie mam wtedy wystarczająco dużo czasu żeby doładować baterie kreatywności. Na niedawnej południowoamerykańskiej trasie udało mi sie znaleźć na to sposób - wałęsałem się po klatkach schodowych hoteli patrząc się w przestrzeń i zapisując słowa. Grzebanie głęboko we własnej osobowości i pozwalanie na wolne płynięcie emocjom podczas bycia na trasie, gdzie wszyscy chcą twojego czasu i uwagi... te dwie rzeczy się ze sobą gryzą. Ale z drugiej strony, są też pozytywne skutki takich sytuacji - czujesz, że dotarcie do celu to nie łatwa droga. Niedługo, na przełomie czerwca i lipca, będę miał solową  trasę w USA w ramach "Guitar Gods", w której biorą też udział Yngwie Malmsteen, Gary Hoey i Uli Jon Roth. Koncertuję po świecie od 17 lat, ale to będzie moja pierwsza pełna trasa po Stanach.

Prowadzisz mnóstwo różnych warsztatów i klinik gitarowych na całym świecie - kiedy zacząłeś to robić? Jakie płyną z tego korzyści dla Ciebie?

Te zajęcia stały się ostatnio moją ulubioną częścią tras koncertowych. To, co najbardziej w nich lubię, to kontakt z fanami i interakcja. Czuję się niezręcznie, kiedy jestem oddzielony od widowni, nie lubię czuć się jak oglądany film, jak oderwany od rzeczywistości występ robotów. Podczas moich koncertów staram się mieć ludzi blisko siebie, żebyśmy mogli razem śpiewać, żeby fani mogli dotknąć strun gitary. Czasami wchodzę między ludzi, bo uwielbiam kontakt twarzą w twarz i wspólne tworzenie tej niezwykłej atmosfery. A warsztaty są z kolei najbardziej spontaniczną rzeczą ze wszystkich rodzajów występów. Pytania zadawane przez uczestników prowadzą rozmowy w różne strony, poznajemy się, robimy zdjęcia, śpiewamy, gadamy, wszystko jest bardzo osobiste i czasami trwa nawet ponad 6 godzin. Zdarza się, że organizatorzy siłą zmuszają mnie do skończenia zajęć wyrywając mi gitarę z rąk [haha]. Te spotkania nie są tylko dla profesjonalnych gitarzystów, często członkowie widowni dołączają do nas i gramy coś razem, a poza tym wszyscy dzielą się doświadczeniami i uczą od siebie nawzajem. Bycie nauczycielem i inspiracją dla innych jest niesamowicie satysfakcjonujące.

Jesteś wielkim fanem Kiss. Możesz nam powiedzieć w jaki sposób ten zespół wpłynął na Twoją karierę? Jak powstał tribute band, którego byłeś członkiem?

Wszystko zaczęło się od pomysłu nagrania albumu w hołdzie zespołowi Kiss, zatytułowanego A World With Heroes, zapoczątkowanego przez dziennikarza Mitcha Lafona. Środki ze sprzedaży przeznaczone były na hospicjum, dla osób chorych na nowotwory. Zaśpiewałem i zagrałem cover piosenki Detroit Rock City wraz z Rexem Brownem na basie i Brianem Tichy'm na perkusji. Po wydaniu albumu, promotorzy zaczęli pytać o koncerty live, otrzymaliśmy też pierwsze oferty i uformowaliśmy zespół o nazwie A.L.I.V.E., na którego koncertach pojawiły się piosenki z albumów Alive! i Alive II. Zagraliśmy kilka razy w Los Angeles i Las Vegas w lipcu 2013 roku - tak dla zabawy, dla fanów. Nie wiem, czy to się jeszcze kiedyś powtórzy, ponieważ ciężko jest nam zgrać terminy. Moja fascynacja zespołem Kiss zaczęła się gdy miałem 5 lat, wtedy po raz pierwszy usłyszałem utwory z płyty Alive!. Z kolei pierwszy ich koncert, na jakim byłem, miał miejsce w Madison Square Garden w Nowym Jorku, w 1979. Kiss, podobnie jak wiele innych zespołów, inspiruje mnie i motywuje. Mam nadzieję, że jestem tym samym dla innych.

A jeżeli chodzi o Twoje działania dobroczynne: w jaki sposób wybierasz, które fundacje wspierać i co motywuje Cię do takich działań?

Tworzenie muzyki jedynie po to, by bawić ludzi, nigdy nie było dla mnie wystarczające. Muzyka może motywować do dobrych rzeczy i uważam, że należy korzystać z jej potencjału. Robię co mogę i kiedy mogę. Ważne jest, aby wybrać odpowiednie organizacje charytatywne. Widziałem zbyt dużo porażek w małych fundacjach, gdzie czas, wysiłek i pieniądze były marnowane na wydarzenia nie mogące przynieść zysków. Teraz prowadzę selekcję, niestety muszę dokonywać wyborów.

Zostałeś ambasadorem kultury ONZ. Co ten tytuł właściwie znaczy? W jaki sposób się w to zaangażowałeś?

Istnieje wspaniała organizacja - theHDI.org, która współpracuje z ambasadami ONZ na całym świecie, żeby tworzyć wydarzenia, które zbliżają ludzi do siebie poprzez muzykę. Po prostu idę, jestem sobą i robię to, co zwykle. Miałem przyjemność współpracować z fantastycznymi lokalnymi muzykami grającymi rocka lub tradycyjną muzykę i zaprzyjaźniłem się z częścią z nich. Przez ostatni rok byłem w Albanii, Malezji, Indonezji i Białorusi, co było to połączone z moją własną trasą. Mam już plany na następne lata. Te doświadczenia były dla mnie błogosławieństwem.

Prowadzisz teraz wiele przedsiębiorczych projektów - mógłbyś nam o nich opowiedzieć? Skąd się wzięły, gdzie widzisz w nich sukces?

Mam swoją linię ostrych sosów wraz, których smaki zaczynają się od łagodnego Bumblicious, a kończą na ekstremalnie ostrym BumbleF**KED. Uwielbiam jeść, jak każdy. Kocham ostre jedzenie, a gdy jesteś pasjonatem czegoś, chcesz dzielić się tym hobby z innymi ludźmi. Miałem wiele pomysłów, rodzajów smaków i przepisów na sosy, które dobrzy znajomi z CaJohns zamienili w rzeczywistość. Planujemy wprowadzić więcej produktów. Czasem mam niezwykłe pomysły, haha. Współpracuję też z Eastsport, producentami toreb na sprzęt muzyczny, żeby stworzyć sygnowaną linię pokrowców gitarowych. Zaczęliśmy od 12 w kolekcji, spośród których moim faworytem jest Deluxe Electric Roller Case. Swoje doświadczenia z taszczenia gitar po lotniskowych terminalach i noszenia sprzętu na koncerty, wykorzystałem w tych torbach, aby uczynić transport instrumentów bardziej praktycznym. Dodatkowa wyściółka, głębsze kieszenie, kółka, odłączana torba na akcesoria z przedziałkami, mocowaniem na kable i okienko na ulotkę, żeby reklamować swój zespół lub koncert - to tylko niektóre z cech moich pokrowców. Poza tym stworzyliśmy linię etui na gitary akustyczne BumbleBabe. Będziemy kontynuować rozwijanie obu tych linii z użyciem różnych materiałów i designów.
Moim następnym celem jest stworzenie międzynarodowego festiwalu, który zwróci uwagę na niezależnych artystów w unikatowy sposób. Jest w nich mnóstwo talentu, który zasługuje rozpoznanie, a ja chcę w tym pomóc.

Masz na horyzoncie jakąś pracę telewizyjną?

Urodziłem się z naturalnie kreskówkowym głosem, haha. Chciałbym kiedyś spróbować podłożyć głos pod jakąś postać filmową. Grałem trochę w niezależnych produkcjach, byłem gościem w programach telewizyjnych przez lata, ale głównie tworzyłem muzykę. Cytując jeden z moich utworów ("Rockstar For A Day" z płyty "Normal") - "Mam twarz stworzoną do radia i głos stworzony nie wiem do czego...", haha.

źródło
« Ostatnia zmiana: Czerwca 07, 2014, 03:22:40 pm wysłana przez balumala »

Offline Zqyx

  • Madagascar
  • ************
  • Wiadomości: 34675
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3434
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Ron "Bumblefoot" Thal: "Należy korzystać z potencjału muzyki"
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwca 07, 2014, 07:16:32 am »
0
but we love you anyway, love you anyway :P

"Jedna wspólna rzecz, jaką widzę patrząc na to wszystko, to pozytywne spojrzenie na życiowe trudności, jak na przykład zauważanie zabawnych kształtów w burzowych chmurach. Myślę, że jest to mój własny sposób na zabieranie siły złym rzeczom i przenoszenie jej na coś, co podnosi na duchu. "

I za takie właśnie wypowiedzi bardzo lubię Rona. Problemem jest to, co widzimy jako problem. Wszystko zależy od perspektywy, od tego, jak na coś spojrzymy. Deszczowy dzień oznacza np. więcej czasu na NTS, a to jest dobre, czyż nie? :P  :D
« Ostatnia zmiana: Czerwca 07, 2014, 09:09:09 am wysłana przez Zqyx »
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline janina

  • Better
  • *******
  • Wiadomości: 2670
  • Płeć: Kobieta
  • catcher in the rye....
  • Respect: +1005
Odp: Ron 'Bumblefoot' Thal: "Należy korzystać z potencjału muzyki"
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwca 07, 2014, 07:51:50 pm »
0
" Urodziłem się z naturalnie kreskówkowym głosem, haha. Chciałbym kiedyś spróbować podłożyć głos pod jakąś postać filmową. "

To by było ciekawe  :) Ron wiadomo super jest ,nawet zastąpienie tancerki na rurze nie jest dla niego trudne /widziałam zdjęcie /  ;) :lol:

Offline Zqyx

  • Madagascar
  • ************
  • Wiadomości: 34675
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3434
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Ron 'Bumblefoot' Thal: "Należy korzystać z potencjału muzyki"
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwca 07, 2014, 09:01:05 pm »
0
Super byłoby usłyszeć Rona jako Yogiego :D Głos ma idealny, nie sądzicie? :)
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline janina

  • Better
  • *******
  • Wiadomości: 2670
  • Płeć: Kobieta
  • catcher in the rye....
  • Respect: +1005
Odp: Ron 'Bumblefoot' Thal: "Należy korzystać z potencjału muzyki"
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwca 08, 2014, 02:13:10 pm »
0
Ron jako Yogi jak dla mnie byłby super  :D

 

Tony Harnell & The Wildflowers Feat. Bumblefoot już wydane

Zaczęty przez Zqyx

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 6198
Ostatnia wiadomość Maja 25, 2013, 05:14:47 pm
wysłana przez Zqyx