DJ Ashba był ostatnio gościem programu „Action Figures”.
Gitarzysta mówił tam między innymi o tym, jak to się stało, że w 2009 roku dołączył do Guns N’ Roses. Czy można brać za dobrą monetę głosy, że to Sharon Osbourne przedstawiła go Axlowi?
„To Sharon mnie przedstawiła”, potwierdził DJ. „Nie wiedziałem, że Axl mnie wypatrzył. Nie miałem o tym pojęcia. Zadzwoniła do mnie Katie McNeil, która przez wiele lat była moją menedżerką. Chciała wiedzieć, czy nie miałbym ochoty wziąć udziału w przesłuchaniu do Guns N’ Roses.
Nie sądziłem, że to może się udać, ale pomyślałem sobie: ‘Czemu nie? Fajnie byłoby spędzić trochę czasu z Axlem’. Obaj jesteśmy z Indiany, poza tym zawsze miałem dla niego wielki szacunek”.
„Toteż pojechałem tam, zjawiłem się na przesłuchaniu… Podejrzewam, że Axl wymógł na swoich ludziach, żebym dostał angaż, choć ja sam nawet nie wiedziałem, że mnie namierzył”.
„Axl trzyma rękę na pulsie. Dobrze wie, co się dzieje i kto jest kim. To niewiarygodnie inteligentny facet”, dodał Ashba.
„Taak, to była dla mnie spora niespodzianka. Nie miałem pojęcia, w co się pakuję. Było jak w kalejdoskopie, ale zarazem przednio się bawiliśmy. Dawaliśmy trzyipółgodzinne koncerty, kilka razy zjeździliśmy świat… Cudownie się bawiłem, grając.
Jednak to Sixx:A.M. dawało mi poczucie spełnienia, bo to była kapela moja i Michaela. Coś, co pomagałem tworzyć”.
Źródło