NighTrain Station Guns N' Roses

Stephen milczy więc coś jest na rzeczy, gdyby nie brał w tym udziału, już by zasypywał portale jakimiś żalami/listami otwartymi.

A może się okaże tak jak zawsze np. Ashba coś zapowiedział i wszyscy oczekiwali cudów, nowych utworów i zawsze klapa. A teraz to nawet nikt nic nie zapowiedział

Tak naprawdę może być też taka sytuacja, że owszem, 2016 może być wielki dla Guns N' Roses, ale to wcale nie musi oznaczać powrotu Slasha i Duffa do zespołu. U Kimmela Axl może ogłosić, że znalazł zastępstwo za Ashbę i Bąbla (chyba już o tym pisałem), a także że w tym roku na sto procent ukaże się następca ChD. Jakby nie patrzeć, to zanim wybuchło zamieszanie wokół reunionu, to o nowym albumie było najwięcej plotek. I brak dwóch gitarzystów wcale nie musi być problemem dla nowego albumu. Wniosek jest taki, że plotki nie będą dementowane, "no news is good news", bo coś się wydarzy, ale może niekoniecznie to, o czym wszyscy trąbią.

Będzie beka, jak Axl u Kimmela zapowie nową trasę po Ameryce Płd. i pójdzie do domu

Albo nową rezydencję w Vegas

zawsze któryś z chłopaków od razu ucinal rozmowę krótkim "to się nie stanie"

Takich słów podobno użył Slash w rozmowie z Vicky Hamilton, kiedy zapytała go o wspólną trasę z Axlem.

Pogłoski o tym, że Dave miałby brać udział w reunionie to chyba wisienka na torcie tych wszystkich reunionowych plotek.

http://www.terazrock.pl/aktualnosci/czytaj/Brat-Slasha-potwierdza-slowa-Axla-Rose_a-o-reaktywacji-Guns-N_-Roses.html

Brat znów wchodzi do akcji.

Z technicznego punktu widzenia, co do Coachelli, ma rację, bo skład będzie ogłaszany jutro.
O reunionie się nie wypowiada. Chociaż...jakby tak bardziej pomyśleć, to co ma brat Slasha do tego, czy Gn'R zagra na Coachelli?
Chyba, że...
Omg reunion za 3,2,1... 

Szansa jest zawsze  Generalnie jesteśmy od tego, żeby informować najszybciej jak to możliwe, ale w takim temacie łatwo o "przekłamanie", więc wolałbym, żebyśmy informowali dopiero w momencie jak będziemy czegoś pewni. A to może potrwać.