Dobra, widzę, ze sami idealisci się dobrali, więc pora parę osób oświecić. Zdecydowana większość gwiazd światowej muzyki czymś zarabia na swoje samochody, prawda? Może to dla Was nowina, ale wyobraźcie sobie, że muzycy, oprócz jakiejś tam mniejszej lub większej pasji, grają dla pieniędzy. Zrozumcie, że jest miejsce i dla koncertów na 15 tysięcy ludzi i na wesela u rosyjskich oligarchów, i na występy charytatywne. Dopóki Gunsi nie zaczną grać na weselach równie często, co na stadionach - nie widzę problemu.
Jaki wyidealizowany obraz świata? Ja nie żyję na tym świecie od wczoraj, abyś musiał tutaj cokolwiek mi wykładać....Niestety wiem, jaki jest świat showbiznesu i jak szybko można się dać opętać mamonie, ale tego nie akceptuje i tyle. W wydaniu Axl'a i (co gorsza) Izzy'ego to dla mnie pierwszy krok w stronę artystycznego splugawienia się. Mam gdzieś, co robią inne gwiazdy. Oceniam Rudego i spółke, bo to był i jest mój ulubiony band
....Oburza mnie to tym bardziej, że wciąż mam porównanie do tego, co było kiedyś....a właśnie dzięki temu, co BYŁO, a niestety już NIE JEST, ten zespół tak bardzo mnie zafascynował
.
"Świetnie" ukoronowanie jubileuszu 25 lat od wydania genialnej AFD
...
Nie należę do tych fanów, którzy bezkrytycznie podchodzą do swych idoli. Czasy nastoletnich "ochów" i "achów" się skończyły....
Początek farsy...
Rudemu ktoś powinien wreszcie utrzeć nosa, bo udławi się kiedyś swoim EGO
.
Niezadowolenie Rona jak najbardziej uzasadnione. Może wreszcie bunt na pokładzie doprowadzi do utemperowania Kierownika