A czy to ma znaczenie?
No pewnie , że ma i to duuże, bo jeżeli nie ma on zbyt dużego wkładu, albo - nie daj boże - żadnego, to jest to kapela "muzycy tworzący i perkusista", a to, że firmuje to swoim nazwiskiem jest wtedy tanim chwytem reklamowym, bo podpiera się kapelą, w której tez twórczo nie miał za wiele do wniesienia. Broń boże nie ujmuję Stevenowi roli w gunsach, bo kocham jego bębny, ale sami rozumiecie: był w kapeli gdzie nie tworzył piosenek, a teraz "gwiazduje" i swoim nazwiskiem podpiera kapelę, w której zarabia na chleb.
konkluzja: Wkład twórczy ma duuże znaczenie
