Dobra, a więc fakty są takie:
ani Fernando, ani nikt z managementu, ani zespołu, ani żadna z żona/dziewczyna członków nie wspominała do tej pory o planach na 2018. Przed 2017 rokiem Fernando piał już jakiś czas wcześniej, że 2017 będzie jeszcze bardziej emocjonujący niż 2016.
Trasa kończy się za 3 tygodnie koncertem w Los Angeles, a dokładniej 29 listopada. W zeszłym roku, pamiętam że trasę po europie ogłoszona jakoś w okolicach końcówki listopada.
Myles teoretycznie za chwilę nie będzie miał nic do roboty, bo akurat Alter Bridge nie gra kilkuletnich tras koncertowych promując jedno wydawnictwo. Więc pewnie chciałbym przysiąść ze Slashem i stworzyć nowy materiał na album Konspiratorów. Potwierdził to niby Tremonti.
Dizzy będzie zajęty w styczniu swoimi koncercikami, a on zawsze bookuje terminy, jak się kończy trasa GNR (albo robi sobie przerwę).
więc... albo to wszystko stek bzdur. Albo faktycznie możemy spodziewać się powrotu GNR do Europy w przyszłym roku. Wiedzą, że nadal te koncerty będą się pięknie wyprzedawać, bo raptem 16naście występów w 2016 roku (jeśli dobrze pamiętam) to trochę za mało jak na taką olbrzymią ilość fanów. Obstawiać można festiwale, które przecież w Europie są o wiele bardziej popularne niż w USA. Download, Rock am Ring itp. Jest gdzie się pojawić i przeplatać to występami na dużych obiektach jak choćby właśnie Śląski w Chorzowie.
To wszystko jest możliwe i na dodatek jest bardzo prawdopodobne. Myles ze Slashem mogą przysiąść do nowej płyty podczas pierwszego kwartału, potem na wiosnę/wakacje trasa po Europie a końcówka roku trasa Konspiratorów wraz z premierą nowego krążka. Dzięki temu, Slashu będzie mógł w końcu nagrać coś nowego.
...ja mam mieszane uczucia. Z jednej strony... pewnie - fajnie. Z drugiej ciśnienia aż takiego nie mam a jeszcze termin na pierwszy rzut oka mi nie będzie pasował
Pozostaje obserwować sytuację.