NighTrain Station Guns N' Roses

No, może bardziej trzymałbym w ryzach moje ego. Bo mam wrażenie, że kiedy jesteś młody i odnosisz sukcesy, i ludzie wokół powtarzają ci, jaki to jesteś wspaniały, trudno zachować rozsądek i nie zacząć w to wierzyć. Tak, to jedyna rzecz, którą bym zmienił. Byłbym bardziej pojednawczy, otwarty na rozmowę, wyrozumiały w stosunku do innych”.

Patrząc wstecz, widzę, że ludzie, z którymi współpracowałem, są wielcy, ponieważ mają określone korzenie i ponieważ prześladują ich wewnętrzne demony

Sorum przedstawia sam siebie jako kawał gnojka. W głowie przez lata tylko miał seks, alkohol, dragi i imprezy. Slasha i Duffa ogólnie zjechał, Axla raz chwalił raz ganił, a w ogóle to chciał wszystkich ustawiać bo czuł się taki ważny. Na koniec okazało się jak został potraktowany przez dawnych kolegów z GNR.
Axl miał rację nazywając go Additional Musician

O żesz.. nigdy go nie trawiłem.

Ogólnie facet bezjajeczny. Jedyne co uwielbiam, to te dwa pociągnięcia rytmiczne, do DTJ i YCBM, to jest klasa. Reszta siłowa n...

Ale koleś ma straszny kompleks, i ego wielkości Kolumny Zygmunta. Pamiętam te opowieści o tym, jak to stawiał Axla do pionu gdy się spóźniał na koncerty... tiaaaa...

Cytat: Jourgen w Grudnia 01, 2022, 02:51:24 pm

Nie zgadzam się z Twoją tezą, tak czytam i czytam Twoje komentarze i zastanawiam się kto jest tu bezjajeczny i kto ma kompleksy….
Koncerty Cię nie interesują, płyty nie chcesz…. Gramolisz słowami jak stara baba….

O dżizas, nie wiedziałem, że to zaboli kogoś tak mocno. Tyle czasu nic nie komentowałem, lub robiłem to sporadycznie, cieszę się, że wraca życie w forum, to jednak ktoś się znajdzie, zamiast podyskutować, już chce ciąć skrzydła. Ale bez argumentów.
Forum służy do wyrażania opinii, to ją wyraziłem, i to podając argumenty.

Skoro czytałeś, wiesz czym się kieruje w takiej, a nie innej opinii dotyczącej koncertów, czy albumu.

Jeśli chodzi o koncerty, to będę stał twardo przy swoim, mam takie prawo, bo mam na czym swój pogląd opierać. Jeśli faktycznie śledzisz moje komentarze, to pewnie zauważyłeś, że wiele razy w przeszłości broniłem powtarzających się setlist, małej rotacji itd. Nadal uważam, że i tak idzie im to lepiej niż większości kapel ze stażem, które wręcz koncerty traktują jak spektakle. Ale trasa trwa nieprzerwanie więcej czasu, niż powinna.

Bez jajeczność Matta opieram na zasłyszanych historiach, czy choćby tej opowieści z podanego linka. Jeśli uważasz, ze to jest normalne, że facet się wręcz wprasza tam, gdzie go nie chcą, luz, twoja opinia. Ja jednak uważam, że koleś się tak zachłysnął udziałem w Gn'R, że faktycznie zapomina, że był jedynie na angażu. Co innego w VR, spoko. Ale nie dam sobie też wmówić, że był świetnym pałkerem, bo może i znajdą się osobą lubiące się w jego solach perkusyjnych z tras 91-93, tak samo jak i znajdują się ludzie, którzy lubią napierd... się pejczami. Walenie po flor tomach, dwie stopy, zero feelingu. Taki miał/ma styl, nie da się z tym dyskutować. Uważam, że jest słaby - mam prawo.

Nie widzę tutaj jednak żadnego argumentu świadczącego o moich kompleksach, czy bez jajeczności.

Dla zainteresowanych: kompleksy pewnie i mam, bo kto ich nie ma, ale nie w stosunku do Matta, czy Gn'R:) jaja też posiadam, fizycznie, nie mnie oceniać, czy w innych warstwach cierpię na ich brak.

I żeby nie było, nie tłumacze się. Po prostu postanowiłem jakiś czas temu pisać na tym forum, żeby go nie zamkneli. Bywam tu już tyle czasu, ale rzadko coś pisałem. Cieszę się, że pojawia się dyskusja. Tylko z argumentami please, to nam się będzie lepiej dyskutowało.

#muremzadyskusją