NighTrain Station Guns N' Roses

Guns N' Roses => Aktualności => Wątek zaczęty przez: slasherr w Lipca 13, 2009, 07:06:40 am

Tytuł: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: slasherr w Lipca 13, 2009, 07:06:40 am
Wydawnictwo Kagra poleca nową książkę o grupie Guns N' Roses, zatytułowaną "Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N'Roses".

Autorem książki jest Stephen Davis, jeden z czołowych amerykańskich dziennikarzy rockowych.
Wśród jego dotychczasowych biografii znajdują się: "Jim Morrison: Życie, Śmierć, Legenda", bestsellerowa autobiografia Aerosmith "Walk This Way" oraz saga Led Zeppelin "Młot Bogów".

"Davis bezbłędnie wychwytuje moment kształtowania się pierwotnej, surowej siły Guns N’ Roses, która – mimo oskarżeń o gwałt, narkotykowych szaleństw i niepowstrzymanego apetytu na zniszczenie – umieściła zespół w panteonie rockowych sław. Opowiada niezwykłą historię Sunset Strip podkreślając wpływ tamtejszej sceny na całą kulturę amerykańską. Oparta na szczegółowych wywiadach i prywatnych materiałach archiwalnych książka jest pełna ciekawych, zaskakujących, często zabawnych historii. To ostra, dosadna, kompletna, prawdziwa i nieautoryzowana przez zespół biografia. Po raz pierwszy miliony fanów mają okazję dowiedzieć się całej prawdy o tym legendarnym zespole."

Na język polski książkę przełożył Michał Kapuściarz, dziennikarz publikujący między innymi w magazynie Mystic Art, oraz serwisach Onet.pl i Musicnews.pl

Książka będzie dostępna od 01 08.2009.

http://www.kagra.com.pl/?p=productsMore&iProduct=49 (http://www.kagra.com.pl/?p=productsMore&iProduct=49)

(http://www.kagra.com.pl/files/products/guns.jpg)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Jourgen w Lipca 13, 2009, 08:05:10 am
Szok!
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Ghost_82 w Lipca 13, 2009, 08:35:00 am
http://www.allegro.pl/item686441578_guns_n_roses_patrzac_jak_krwawisz_s_davis.html (http://www.allegro.pl/item686441578_guns_n_roses_patrzac_jak_krwawisz_s_davis.html)


Chyba się na to skusze  :D
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: DrDrei w Lipca 13, 2009, 10:05:07 am
ja sie nie skusze, kolejna nieautoryzowana biografia pelna bzdur:

Jednym z nazwisk ktore ma Del wytatuowane to Todd Crew, basista Jetboy i dobry znajomy chlopakow z GNR. Podobnie jak West Arkeen przedawkowal narkotyki ale James zaznacza ze zarówno oni jak i on sam znacznie wiecej pili alkoholu niż brali narkotykow. Natomiast w ksiazce Davisa, Crew zostal przedstawiony jako najwiekszy cpun z calej ekipy. To zdaniem Dela ohydne klamstwo, ponieważ owszem Todd bral, ale nie zastawial swoich rzeczy w lombardach ani nie kradl czy ponizal sie by zdobyc pieniadze na narkotyki.

Stephen Davis's GN'R book? His main sources are disgruntled ex-employees and former associates, the same ones you see constantly popping up trying to get their fifteen minutes of associated fame. Agendas! These people only remember what they want reported but forget a lot of the crucial details because it doesn't serve their purpose.

http://www.mudkiss.com/deljames.htm (http://www.mudkiss.com/deljames.htm)

Zna Pani „Hammer of the Gods”?

SZ: Książkę o Led Zeppelin ?
Slash: Ten autor przyczynił się do tego, że nie chciałem już nigdy przeczytać żadnej książki o Rock’n’Rollu. Dopóki nie napisał książki o nas. Istne bzdety. Przemilczę już bzdury o nas w internecie. Wtedy pomyślałem, najwyższy czas, żeby ktoś napisał prawdę.

SZ: Czym dokładnie są te bzdury ?
Slash: Ach, to co zwykle. Sprawa ze mną i Axl’em, dlaczego wtedy opuściłem zespół itd. Nieprawda tak zmontowana, że brzmi jak pasjonująca historia. Ale jeśli ktoś chce usłyszeć tę historię, to przecież od któregoś z członków Gunsów!

http://gunsnroses.com.pl/forum/index.php?topic=5770.msg153985#msg153985 (http://gunsnroses.com.pl/forum/index.php?topic=5770.msg153985#msg153985)

Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Ghost_82 w Lipca 13, 2009, 10:41:11 am
No to już mi się odechciało  :lol:
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: William_Bailey w Lipca 13, 2009, 11:16:30 am
Ja tam pewnie z ciekawości przeczytam traktując ksiązkę z przymrużeniem oka jak w latach 90 artykuły z Bravo  :D
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: slasherr w Lipca 13, 2009, 11:52:48 am
z drugiej strony fajnie, że taka książka wychodzi w języku polskim ;)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: DrDrei w Lipca 13, 2009, 12:35:48 pm
Mick Wall tez wyszedl po polsku...
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Meximax w Lipca 13, 2009, 12:42:20 pm
Co z tego, że stek bzdur - przeczytać można :P
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: DrDrei w Lipca 13, 2009, 12:58:25 pm
pewnie ze mozna, ale ja kupowac nie zamierzam, jak ktos mi za darmo skseruje i wysle na moj adres to nie ma sprawy  ;]
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Meximax w Lipca 13, 2009, 01:22:59 pm
Jak będę miał trochę zbędnej gotówki, przeczytam i kupię to może Ci skseruję ;)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Hubik w Lipca 13, 2009, 02:50:04 pm
To możemy zrobić jakiś łańcuszek jak Drei dostanie taką kserówkę, bo ja też nie mam zamiaru tego kupować, a z ciekawości bym przeczytał.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Jourgen w Lipca 13, 2009, 02:52:20 pm
Oh zrzęduchy :D Nie ma płyty - jest źle, wyszła płyta - też źle (w sensie muzyka się nie podoba, skład, itp). Cisza medialna - źle, pierwsza książka na rynku polskim PO POLSKU od 1992 roku też źle. Syf czy nie syf, ja kupie, fajno w końcu coś nowego potrzymać, co z tego, że nic nowego tam nie znajdę. Cholera, w XXI wieku w Polsce puszczają na rynek księgę o Gunach, nie lada wydarzenie.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: owsik w Lipca 13, 2009, 03:12:52 pm
Mick Wall lepszy. Chyba nie kupię tej książki. no chyba, że będą jakieś niepublikowane foty, ale to pewnie od razu w necie się pojawią. pożyjemy zobaczymy.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: DrDrei w Lipca 13, 2009, 03:32:59 pm
ja tam nie marudze, po prostu pare ksiazek przeczytalem w oryginale i wiem co dobre

a najlepsza ksiazka o GNR z ktora sie spotkalem i ja mam to Reckless Road (szkoda tylko ze obejmuje wydarzenia do wydania AFD)
napisana przez przyjaciela zepsolu, ktory tam byl i fotografowal - Marc Canter
oczywiscie mam tez autobiografie Slasha

a z takich "fantastycznych" to Walla po polsku i The Band That Time Forgot - Stenninga...

wiec kolejna nieautoryzowana biografia mnie zupelnie nie podnieca
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: get_in_the_ring w Lipca 13, 2009, 03:39:11 pm
ja mam Wall'a w oryginale. tego czegoś napewno nie kupie.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Slither w Lipca 13, 2009, 04:01:18 pm
najgorsze jest to że nieświadomi ludzie wezmą na serio te bzdury
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: martingun w Lipca 13, 2009, 07:25:49 pm
Hehhh-rozumię,że nie pasuje niektórym z Was to,że są tam niby bzdury,że z Gunnersów zrobili mega ćpunów i balangowiczów-tak???...Ale jakie bzdury???!!!Czy to tak ważne,że ktoś zamiast 50 kobiet,przeleciał 40,albo że zamiast brać dożylnie heroinę,wciągał kokainę nosem?!Oburzacie się niby na to,że Gunsi byli"niegrzecznymi chłopcami"i rozkminiacie,że ktoś opisał ich bardziej dosadnie.A tak naprawdę według mnie nie ma to sensu,bo...BO GUNSN'ROSES TO NAPRAWDĘ NIE BYLI GRZECZNI CHŁOPCY :>

Aha..I ja kupie tę książkę,jak wszytko,co zostaje wydane o tym bandzie ;]
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Meximax w Lipca 13, 2009, 07:49:55 pm
Tak, tylko że jeżeli ktoś napisał że tam są bzdety, to wątpię, że chodzi o to co napisałeś ;) Uważasz, że jeżeli będzie napisane, że Slash odszedł z zespołu, bo Axl mu schował kapelusz to uważasz że można przymknąć na to oko?
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Grzon w Lipca 13, 2009, 07:52:38 pm
może kupię, może nie... bez tego też przeżyję :) W środku na pewno setki wymysłów, ale w końcu w każdej plotce jest źdźbło trawy :)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Boski_Krzychu w Lipca 13, 2009, 08:04:19 pm
Ja na pewno nie kupie, gdyz sa tam bzdury na temat Axelka !!! :angry:
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: martingun w Lipca 13, 2009, 08:10:04 pm
Tak, tylko że jeżeli ktoś napisał że tam są bzdety, to wątpię, że chodzi o to co napisałeś ;) Uważasz, że jeżeli będzie napisane, że Slash odszedł z zespołu, bo Axl mu schował kapelusz to uważasz że można przymknąć na to oko?

A czy w tej książce jest tak napisane???!!!Skąd wiesz,że niby tak???!!! :>  :megafon: Więc teraz Ty tworzysz bzdury!

A wnioskuje,że Was oburza właśnie fakt,że znów ktoś przedstawia Gunsów,jako mega szalonych balangowiczów ociekających gorzałą i dragami-więc dlatego wspominam,że tak naprawdę nie ważne, jest ile ktoś(PRZEPRASZAM PANIE NA FORUM-ale musiałem to znów napisać)przeleciał kobiet,czy przećpał i przepił swego życia,ale to,że mamy doczynienia z GUNSN'ROSES,a nie z Bon Jovi,które wzbudzało tyle kontrowersji,co szklanka mleka! :_:
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Meximax w Lipca 13, 2009, 08:12:48 pm
A Ty czytałeś tą książkę? Ja, podałem Ci przykład, bo Ty nie wiedząc o jakich bzdurach, które się w tej książce znajdują uważasz, że wszyscy przesadzają ;)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: martingun w Lipca 13, 2009, 08:20:36 pm
ja sie nie skusze, kolejna nieautoryzowana biografia pelna bzdur:

Jednym z nazwisk ktore ma Del wytatuowane to Todd Crew, basista Jetboy i dobry znajomy chlopakow z GNR. Podobnie jak West Arkeen przedawkowal narkotyki ale James zaznacza ze zarówno oni jak i on sam znacznie wiecej pili alkoholu niż brali narkotykow. Natomiast w ksiazce Davisa, Crew zostal przedstawiony jako najwiekszy cpun z calej ekipy. To zdaniem Dela ohydne klamstwo, ponieważ owszem Todd bral, ale nie zastawial swoich rzeczy w lombardach ani nie kradl czy ponizal sie by zdobyc pieniadze na narkotyki.

Stephen Davis's GN'R book? His main sources are disgruntled ex-employees and former associates, the same ones you see constantly popping up trying to get their fifteen minutes of associated fame. Agendas! These people only remember what they want reported but forget a lot of the crucial details because it doesn't serve their purpose.

[url]http://www.mudkiss.com/deljames.htm[/url] ([url]http://www.mudkiss.com/deljames.htm[/url])


'Meximax'-po prostu umię czytać i widze,że np.DrDrei wspomina wątek z ćpającym Todd'em Crew'em i używa tam słów Go obronnych,bo Del James powiedział co innego co można odebrać,że Todd jednak nie był tak złym... :> Więc na tej podstawie sądzę,że Ci którzy sądzą,że ta książka to kolejne bzdury,ma na myśli właśnie zrobienie z członków GN'R bandy wyrzutków,a którą niby może według Was nie byli ;] A ja powtórzę-TO NIE BYLI GRZECZNI CHŁOPCY!
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: DrDrei w Lipca 13, 2009, 08:41:58 pm
 umiesz czytac martingun ale bardzo wybiorczo:

bo tego nie zauwazyles:

Zna Pani „Hammer of the Gods”?

SZ: Książkę o Led Zeppelin ?
Slash: Ten autor przyczynił się do tego, że nie chciałem już nigdy przeczytać żadnej książki o Rock’n’Rollu. Dopóki nie napisał książki o nas. Istne bzdety. Przemilczę już bzdury o nas w internecie. Wtedy pomyślałem, najwyższy czas, żeby ktoś napisał prawdę.

SZ: Czym dokładnie są te bzdury ?
Slash: Ach, to co zwykle. Sprawa ze mną i Axl’em, dlaczego wtedy opuściłem zespół itd. Nieprawda tak zmontowana, że brzmi jak pasjonująca historia. Ale jeśli ktoś chce usłyszeć tę historię, to przecież od któregoś z członków Gunsów!
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: gloomy w Lipca 14, 2009, 10:03:22 am
Uważasz, że jeżeli będzie napisane, że Slash odszedł z zespołu, bo Axl mu schował kapelusz to uważasz że można przymknąć na to oko?
A tak było? No co za gnój z tego Axla... :P :P

Książkę kupię, przeczytam a i tak moje wyobrażenie o tym zespole się nie zmieni.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Smoczunio w Lipca 14, 2009, 12:35:09 pm
Ja chyba sobie zakupię tą książke, a czy faktycznie jest tam prawda się zobaczy
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: owsik w Lipca 14, 2009, 02:59:07 pm
Tak, tylko że jeżeli ktoś napisał że tam są bzdety, to wątpię, że chodzi o to co napisałeś ;) Uważasz, że jeżeli będzie napisane, że Slash odszedł z zespołu, bo Axl mu schował kapelusz to uważasz że można przymknąć na to oko?

A czy w tej książce jest tak napisane???!!!Skąd wiesz,że niby tak???!!! :>  :megafon: Więc teraz Ty tworzysz bzdury!

A wnioskuje,że Was oburza właśnie fakt,że znów ktoś przedstawia Gunsów,jako mega szalonych balangowiczów ociekających gorzałą i dragami-więc dlatego wspominam,że tak naprawdę nie ważne, jest ile ktoś(PRZEPRASZAM PANIE NA FORUM-ale musiałem to znów napisać)przeleciał kobiet,czy przećpał i przepił swego życia,ale to,że mamy doczynienia z GUNSN'ROSES,a nie z Bon Jovi,które wzbudzało tyle kontrowersji,co szklanka mleka! :_:

Ja mam w dupie to ile kto tam przećpał... wiem, że byli okrutnymi balangowiczami i czasami wykorzystywali to , żeby okradać torebki babeczek, z którymi spał kolega z zespołu. Mi taki wizerunek Gunsów bardzo pasuje i cieszę się, ze tacy byli, więc nie pisz mi tu bzdur o moim nastawieniu do tej książki.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Douger w Lipca 14, 2009, 03:40:41 pm
Dokładnie. Za to właśnie pokochałem Gunsów. Za to, że byli ćpunami, alkoholikami, brudasami i skurwielami. I byli tacy naprawdę. Więc takie treści zawarte w książce raczej mi pasują. Oby tylko były prawdziwe, i tyle.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: martingun w Lipca 14, 2009, 07:13:33 pm
"Ja mam w dupie to ile kto tam przećpał... wiem, że byli okrutnymi balangowiczami i czasami wykorzystywali to , żeby okradać torebki babeczek, z którymi spał kolega z zespołu. Mi taki wizerunek Gunsów bardzo pasuje i cieszę się, ze tacy byli, więc nie pisz mi tu bzdur o moim nastawieniu do tej książki."-'owsik'do kogo to kierujesz??? :> Bo chyba nie do mnie,gdyż mnie własnie drażni to,że niektórzy chętnie to by wybielili Gunsów i zrobili z nich świętych... :>
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Meximax w Lipca 14, 2009, 07:18:53 pm
yyyy przepraszam kto taki? Bo nikt w temacie tutaj nic takiego nie wspomniał ;]
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: martingun w Lipca 14, 2009, 07:59:19 pm
'Meximax' no comments! :ph34r:
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: owsik w Lipca 15, 2009, 12:15:02 am
"Ja mam w dupie to ile kto tam przećpał... wiem, że byli okrutnymi balangowiczami i czasami wykorzystywali to , żeby okradać torebki babeczek, z którymi spał kolega z zespołu. Mi taki wizerunek Gunsów bardzo pasuje i cieszę się, ze tacy byli, więc nie pisz mi tu bzdur o moim nastawieniu do tej książki."-'owsik'do kogo to kierujesz??? :> Bo chyba nie do mnie,gdyż mnie własnie drażni to,że niektórzy chętnie to by wybielili Gunsów i zrobili z nich świętych... :>
No raczej do Ciebie, bo sam napisałeś:

"A wnioskuje,że Was oburza właśnie fakt,że znów ktoś przedstawia Gunsów,jako mega szalonych balangowiczów ociekających gorzałą i dragami...."
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Connor w Lipca 15, 2009, 01:41:33 pm
A ja chętnie bym to przeczytał , jeżeli jest tam napisana prawda bo po co czytać o wydarzeniach które zostały podkoloryzowane bądź zmyślone.
Jak tak czytam niektóre w Waszych wypowiedzi to wątpię czy się opłaca.
Swoją drogą mógłby mi ktoś polecić podobną do tej książkę którą naprawdę opłaca się przeczytać?
Byłbym bardzo wdzięczny.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Meximax w Lipca 15, 2009, 01:43:01 pm
Książkę Micka Walla czytałeś? Ciekawa :)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: DrDrei w Lipca 15, 2009, 02:33:10 pm
Connor - tylko po angielsku - Reckless Road, lub autobiografia Slasha (jesli chcesz znac jego wersje)

Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: get_in_the_ring w Lipca 15, 2009, 02:34:23 pm
Książkę Micka Walla czytałeś? Ciekawa :)

ciekawa? określił bym ją nieco inaczej.  ;)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: DrDrei w Lipca 15, 2009, 02:35:50 pm
ciekawa to jest tylko dlatego bo jest po polsku
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: get_in_the_ring w Lipca 15, 2009, 02:36:24 pm
ja mam in english wiec moja nie jest.  :D
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Meximax w Lipca 15, 2009, 02:50:18 pm
Się czepiacie :P
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: krelke w Lipca 15, 2009, 05:21:05 pm
43 złocisze za takie opowiadanko ?! :/
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: martingun w Lipca 15, 2009, 06:49:35 pm
"Ja mam w dupie to ile kto tam przećpał... wiem, że byli okrutnymi balangowiczami i czasami wykorzystywali to , żeby okradać torebki babeczek, z którymi spał kolega z zespołu. Mi taki wizerunek Gunsów bardzo pasuje i cieszę się, ze tacy byli, więc nie pisz mi tu bzdur o moim nastawieniu do tej książki."-'owsik'do kogo to kierujesz??? :> Bo chyba nie do mnie,gdyż mnie własnie drażni to,że niektórzy chętnie to by wybielili Gunsów i zrobili z nich świętych... :>
No raczej do Ciebie, bo sam napisałeś:

"A wnioskuje,że Was oburza właśnie fakt,że znów ktoś przedstawia Gunsów,jako mega szalonych balangowiczów ociekających gorzałą i dragami...."


'owsik'ale czy Ty widzisz co ja piszę,czy tylko ulegasz ostatnio popularnej modzie,że'martingun'to ponoć spamer,chuligan,porządniś,a  może i nawet głupiec???!!!...Kolego-przecież ja w swoich wpisach w tym temacie bronię tej złej opinii Gunsów,bo jakbyś przeczytał,to zobaczył byś,że niektórzy tu wręcz wybielają Ich z przeszłości!!!A ja tak jak widzę Ty,również i to dawno już zaakceptowałem taką ich łatkę i opinię złych chłopców!Więc nie wiem o co Ci chodzi? ;]
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Hubik w Lipca 15, 2009, 06:52:41 pm
Ktoś tu wcześniej pisał, że tu nie chodzi o to czy są w tej książce przedstawieni jako grzeczni chłopcy, tylko o to, że prawdopodobnie zawiera ona różne "dziwne" historie nie mające nic wspólnego z prawdą.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: martingun w Lipca 15, 2009, 07:01:41 pm
Ale'Hubik'-niby tak,bo wiem doskonale,że czepiają się,że ta książka,to niby kolejny stek bdur...Ale ja widząc co pisał'DrDrei'niejako jako uzasadnienie tezy,że to właśnie bzdury(a wspomniał o Delu James'ie,który wspominał Todda Crew'a i wątek używkowy)sądzę,że właśnie większość z tu zgromadzonych,a rzucających zdania potępienia o tym wydawnictwie,mają na myśli właśnie dragi i wszelkie hedonistyczne orgie Gunsów,jako te,które niby są przekoloryzowane właśnie i zmyślone niemalże!Bo czego innego możecie się czepić tak naprawdę???!!!
Więc dlatego piszę,to co piszę,krzycząć wręcz,że GUNSN'ROSES TO NAPRAWDĘ NIE BYLI GRZECZNI PANOWIE :>
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Hubik w Lipca 15, 2009, 07:06:38 pm
Ja tam nic takiego nie widzę aby ktoś tu powątpiewał w ich grzeczność czy w fakt, że zażywali narkotyki i pili... Jak dla mnie chodzi tutaj ludziom o coś innego o czym wspomniałem wyżej.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: get_in_the_ring w Lipca 15, 2009, 07:07:17 pm
martingun - źle sądzisz.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: martingun w Lipca 15, 2009, 07:20:10 pm
Ja tam nic takiego nie widzę aby ktoś tu powątpiewał w ich grzeczność czy w fakt, że zażywali narkotyki i pili... Jak dla mnie chodzi tutaj ludziom o coś innego o czym wspomniałem wyżej.

To podaj mi te historie'Hubik',które według Ciebie ludzi dotykają!!!...I zastanów się,co mogą wiedzieć ludzie o książce,przed jej wydaniem-czego mogą się czepiać nie znając jej treści???!!!Zapewne tego,że ci to nie ćpali tak dużo,że nie pili tak dużo,że nie bzykali tak dużo...!Teraz wszytko co napisze jakiś autor-podważacie,czyli sądzę,że nie zgadzacie się z opinią,ze GN'R,to źli chłopcy,bo krytykujecie niemalże każde wydawnictwo na ich temat,bo to niby nieprawda,bo SLASH to nie ćpał dożylnie,a tylko wciągał nosem...! :_: O to jest mniej więcej takie Wasze postrzeganie
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Hubik w Lipca 15, 2009, 07:27:37 pm
A gdzie ja napisałem, że one dotykają ludzi? Poza tym wystarczy jak chociażby się wypowiada o tym autorze Slash, co Drei przytoczył. I mam nadzieję, że jak kiedyś wyjdzie oficjalna biografia to nie napiszą tam, że wszystko z alkoholem i narkotykami to tylko był wymysł, a oni się kładli po dobranocce spać, bo możesz tego nie przeżyć... Bo przecież Gunsi to niegrzeczni chłopcy byli i tego się trzeba się trzymać i mieć resztę w dupie. Nie ważne czy jest to prawda czy nie. Najważniejsze aby byli niegrzeczni. To tyle ode mnie w tym temacie.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: martingun w Lipca 15, 2009, 07:35:40 pm
... Jak dla mnie chodzi tutaj ludziom o coś innego o czym wspomniałem wyżej.

Czy tym pisanym zdaniem nie twierdzisz,że dotykają ludzi?!
A gdzie ja napisałem, że one dotykają ludzi? Poza tym wystarczy jak chociażby się wypowiada o tym autorze Slash, co Drei przytoczył. I mam nadzieję, że jak kiedyś wyjdzie oficjalna biografia to nie napiszą tam, że wszystko z alkoholem i narkotykami to tylko był wymysł, a oni się kładli po dobranocce spać, bo możesz tego nie przeżyć... Bo przecież Gunsi to niegrzeczni chłopcy byli i tego się trzeba się trzymać i mieć resztę w dupie. Nie ważne czy jest to prawda czy nie. Najważniejsze aby byli niegrzeczni. To tyle ode mnie w tym temacie.

Ale mi nie chodzi o to,że mają pisać książki tylko o tym,że Gunsi to ćpuny i balangowicze z krwi i kości!!!A chodzi o to,że sądzę,że jeśli nie pasuje Wam kolejna książka o GN'R,a dodatkowo'DrDrei'jako przykład ich nieścisłości podaje właśnie narkotykowy przykład Dela James'a z Toddem Crew'em,to ja sądzę,że większość z Was tu piszących źle o tym wydawnictwie,własnie oburza się również na ten aspekt,że autorzy takich publikacji dodają,że Gunsi to wyrzutki społeczeństwa,a że według Was takimi nie są,bo w2cale tak źle to nie było ;]
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Jawhowe w Lipca 15, 2009, 08:02:10 pm
martingun - Del nie powiedział że Todd nigdy nie tknął narkotyków a na myśl o alkoholu dostawał odruchów wymiotnych. Chodziło mu o to że zrobili z niego ćpuna jakich mało, który zabiłby aby tylko dostać się do dragów, podczas gdy Todd wcale taki nie był. I jest to jak najbardziej krzywdzące dla niego, zwłaszcza że nie może sam tych plotek zdementować.
Serio nie rozumiem czemu trzeba ci to tak tłumaczyć. ;f

BTW, mógłbyś stawiać spacje po przecinkach i innych znakach interpunkcyjnych bo bez tego trudno przebrnąć przez twoje posty.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: martingun w Lipca 15, 2009, 08:12:39 pm
Ale mi nic nie trzeba tłumaczyć'Jawhowe'ponieważ ja to doskonale rozumię,że może być gdzieś nieścisłość mniejsza-większa,ale chodzi mi o to,że skreślili co niektórzy tę książkę,bo sądzą,że jeśli gdzieś ona jest,to już zawsze będzie,bo Gunsi,to co prawda ćpali,pili i balangowali,ale nie aż tak :> Po co trzymają się tej wersji?!Czy nie lepiej kupić,przeczytać i wyciągnąć wnioski mając na uwadze,że autor może faktycznie coś dodać od siebie,ale nie aż tak,ze będzie to kłamstwem totalnym!
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: get_in_the_ring w Lipca 15, 2009, 08:18:00 pm
tu, do kur*y nędzy nie chodzi o to kto ile ćpał, chlał i ru**ał tylko o z dupy wzięte nieprawdziwe historie związane z odejściami w Gunsach, czy wszystkich tych bzdur, którym poświęcona jest piosenka z mojego nicku. ale Ty martingun wiesz lepiej, bo jesteś rockową wyrocznią.

Cytuj
(...) ponieważ ja to doskonale rozumię (...)

... natomiast napewno nie jesteś wyrocznią gramatyczną.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: martingun w Lipca 15, 2009, 08:20:29 pm
Taaaaaaak-jestem rockową wyrocznią-tak to sobie tłumacz :/
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Jawhowe w Lipca 15, 2009, 08:25:41 pm
Ręce opadają.
Slash powiedział że w tej książce są same bzdury. Co jak co, ale jego opinii w sprawach Gn'R ufam bardziej niż jakiejś dziennikarzynie.
Poza tym zdziwiłbyś się jakich to "rewelacji" można się dowiedzieć z tych nieautoryzowanych biografii.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Kotlet w Lipca 15, 2009, 08:27:06 pm
on i tak wie lepiej.




a co do książki to nie mam zamiaru sięgać po nią ;p chybą, że jakiegoś ebooka znajde albo ktoś mi xero zrobi ;p
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: martingun w Lipca 16, 2009, 06:28:57 pm
Tak"on wie lepiej" gdyż...gdyż myśli głową ,a nie sercem! :>
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Lipca 17, 2009, 09:08:50 am
Czytałem "biografię Axla" autorstwa Micka Walla i o ile pierwszą jej część,gdzieś tak do czasu wydania UYI czytało się całkiem nieźle, to już cała reszta była po prostu  zbiorem artykułów, wywiadów prasowych i.t.d, takim pospolitym kopiuj wklej, nie tylko nie mającym wiele wspólnego z biografią Axla,ale po prostu było to zwyczajne powielenie informacji,plotek,domysłów. A stało się tak dlatego,że od pewnego czasu Wall nie miał żadnego kontaktu z Gn'R,bazował po prostu na tym,co wyszperał w sieci.
Z podobnego założenia,tyle,że od początku do końca, wychodzi Davies. Krytyka książki ze strony Slasha to jedno,ale również opinie fanów są dla tej pozycji druzgoczące. Przede wszystkim dlatego,że o Gunsach pisze ktoś,kto się z nimi prawdopodobnie  nie zetknął i całą swoją wiedzę na temat zespołu czerpie z materiałów dostępnych wszystkim,czyli równie dobrze taką książkę przy odrobinie samozaparcia i umiejętności mógłby stworzyć każdy z nas. To jest jeden z zarzutów wobec książki.

Przy czym, o ile mi wiadomo, autor nie wybiela złych chłopców z Gn'R,więc bazowanie na tym w dyskusji o książce jest nonsensem.
Nie wybiela,bo prawdopodobnie nigdy ich nie spotkał.

Dla początkujących fanów książka może być dobrym wyborem,ale dla tych,co uwielbienie dla Gn'R wyssali z mlekiem matki będzie to po prostu powielenie tego,co już wiedzą,w tym różne nie zweryfikowane informacje i.t.d Skąd wiem? Bazuję na komentarzach czytelników z amazon.

I tak czytamy między innymi: Ksiązka oferuje niewiele więcej niż materiał z Behind the music niemal ciągle cytowany + parę artykułów z Rolling Stone,Mtv i.t.d. "Z książki nie dowiedzialem się niczego,czego bym wcześniej nie wiedział". Mowa jest też o elementarnych błędach - Hendrixie grającym na Les Paulu,Stanleyu jako basiście Kiss i.t.d,błędy dotyczące Aerosmith,o których Davies napisał książkę wcześniej,a także o odwołanym koncercie Chicago 1992 ( tak!)

Niezależnie od tego typu błędów,które stawiają wiarygodność Davisa pod znakiem zapytania fani zarzucają mu także,że nudzi recenzując po kolei każdą z piosenek Gn'R,jakby to miało jakieś znaczenie dla fana.

Podsumowując - "stary" fan Gn'R nie znajdzie w tej książce nic,czego by nie wiedział. Nowy znajdzie pewnie trochę,ale to,co przeczyta powinien w jakiś sposób zweryfikować.
Dla znających angielski : http://www.amazon.com/Watch-You-Bleed-Saga-Roses/dp/1592403778 (http://www.amazon.com/Watch-You-Bleed-Saga-Roses/dp/1592403778) ( warto poczytać recenzje)

 Książek o Gn'R na polskim rynku jest mało,co nie znaczy,że należy kupować wszystko,jak popadnie. Decyzję podejmie każdy osobiście.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: martingun w Lipca 17, 2009, 08:37:16 pm
'Zqyx' -ale czy nie sądzisz, że tak jak niby Wall, a teraz Davies ,My- Wy wszyscy macie wiedzę tylko i wyłącznie ze środków opinii publicznej???!!! Przecież tak jak wyżej dwaj wymienieni, tak Wy również nie spotkaliście Gunsów, a wszystko czerpiecie przecież z materiałów dostępnych :> Więc po co atakować Wall'a i Davies'a skoro Wy co niektórzy z tego forum sami piszą tak pewnie, że tym starają się przekonać wszystkich, którzy myślą inaczej (prowokując tym zatargi na forum)!!!
I 'Zqyx' - autor może i wybiela, czy nie wybiela-nie wiem tego,ale mi chodzi o kwestię wszelkich używek Gunsów tylko dlatego, że ja domniemałem, że raczej na pewno o to czepiają się ludzie zarzucając jakiemuś wydawnictwu blagę, a upewnił mnei w tym tylko 'DrDrei' swoim tutaj gdzieś wpisem ,gdzie tłumaczył mi, że przykład Todd'a Crew'a ,jest namacalnym dowodem, że historie używek w takich książkach są na ogół zmyślane przez autorów, więc ja odpowiadam-Gunsi nie byli grzecznymi chłopcami i obrona kogokowleik z nich w kwestii 'ćpał tyle-nie ćpał tyle, bo mniej' , jest nieprawidłowa, gdyż fak jest faktem, że ćpali i używali życia na całego, a nieważne tak naprawdę ile ;]
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Meximax w Lipca 17, 2009, 08:44:24 pm
Akurat Wall rozmawiał z Gunsami ;) A co do tego "wybielania" - to Ty się upierasz, że ktoś, kto krytykuje tą książkę, to krytykuje, że autor przedstawił ich w złym świetle...
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Lipca 17, 2009, 08:47:02 pm
Prosta sprawa,o której pisałem w dłuugim poście,ale chyba umknęła. Książkę na podstawie artykułów,wywiadów z MTV i.t.d może napisać każdy,kto ma odrobinę oleju w głowie. Ale jeśli autor popełnia takie błędy jak np. to,że Gunsi nie zagrali w Chicago w 1992,a uzurpuje sobie prawo do tego,żeby za to,co w zasadzie przepisał z innych źródeł i to z błędami,dostać kasę,to niestety,ale nie jest dla mnie wiarygodny. O wiele lepszą była książka Micka Walla Najbardziej niebezpieczny zespół świata. Autor pewnie podkoloryzował pewne rzeczy,bo nieprzypadkowo mu się oberwało,ale przedstawił bardziej realny obraz Gunsów niż osoba,która ich nie spotkała.
Z jego "biografią" Axla rzecz wyglądała już trochę inaczej,stąd moja krytyka wobec tego "działa",które nawiasem mówiąc czytało się znośnie,ale nie jako biografię.
Mówisz,że to,co autorzy piszą o Gunsach w kontekście używek nie ma znaczenia? Być może nie ma. Ale obraz Axla jako ćpuna,który przez ćpanie nie mógł ukończyć Chinese Democracy trochę jednak mija się z prawdą.
Nie wiem,czy miałeś w rękach książkę człowieka,którego w tej chwili nie pamiętam,ale który pisał między innymi o stosunkach homoseksualnych między Axlem,Izzym i Slashem. Nie robi wrażenia?
Nie jestem przeciwny tej książce dla zasady,ba,nawet pewnie przeczytam,ale mając świadomość przekłamań i błędów,jakich dopuścił się autor chcący uchodzić za profesjonalistę.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: martingun w Lipca 17, 2009, 09:26:44 pm
'Zqyx' ale w jakim sensie pominął koncert Gunsów w Chicago? A jeśli faktycznie miało to miejsce, to nie sądzisz, że mógł to być przypadek? Bo przecież Gunsi grali mnóstwo koncertów w tamtym czasie, gdzie nawet sami panowie z zespołu nie byli na pewno pewni tego gdzie i kiedy grali :P
Posłuchaj -jeśli ktoś chce policzyć kilogramy dragów, czy litry whisky to pewnie, że dokładne dane mogą być dla kogoś takiego istotne, ale dla mnie liczy się fakt- UŻYWALI NA MAKSA ,CZĘSTO ŁAMIĄC WSZELKIE REGUŁY I IGRAJĄĆ ZE SWOIMI ŻYCIAMI! Nawet w kontekście AXL'a i Jegfo niemożności dokończenia "CH.D"nie masz pewności, czy był w stu procentach w stanie pełnej poczytalnej śwaidomości cały czas i to w takiej, która mogłaby mu umozliwić szybsze nagranie :> Czyli według mnie ,jeśli ktoś tworzy jakies większe i mega kontrowersyjne sensacje, to nie wiemy, czy nie ma w tym odrobiny prawdy-NIE MAMY TAKIEJ PEWNOŚCI i to nawet w sytuacji homoseksualizmu-czyż nie???!!! Bo chyba wszyscy znamy hasło"żeby życie miało smaczek, raz dziewczyna raz chłopaczek" :>

A ja zakupię, przeczytam i wyciągnę swoje wnioski ;)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Lipca 17, 2009, 09:41:57 pm
Nie tyle pominął,co napisał,że Gunsi go odwołali,a to jakby nie patrzeć jest błędem rzeczowym ;)
Gdyby ktoś napisał,że Gunsi nie grali w Ritz,bądź nigdy nie zagrali w Polsce nie miałoby to dla Ciebie znaczenia?
Co do dragów i różnych innych czynników - jasne,zgodzę się. Tyle,że gdybym był członkiem zespołu,bądź członkiem ekipy związanej z zespołem,a ktoś wmawiałby mi rzeczy,których nie zrobiłem,to bym się wkurzył.Tak samo,jak ktoś wmawiałby,że coś takiego zrobił mój zmarły przyjaciel,ale taka sytuacja była właśnie z Toddem,o ile dobrze kojarzę.
Rzecz nie w tym ile chłopcy wypili,czy wypalili i.t.d,bo tego pewnie oni sami nie wiedzą. Rzecz w tym,że albo się coś robi porządnie - nie popełniając takich błędów jak to nieszczęsne Chicago,albo się nie robi tego wcale. Jasne,mogła zawalić korekta. Ale tego typu przeinaczeń jest zdecydowanie więcej. I o ile to,czy Gunsi grali w Chicago,czy nie może dla kogoś nie być kwestią życia i śmierci ;),o tyle Paul Stanley zdziwiłoby się trochę,że jest basistą Kiss i.t.d. Zresztą odsyłam do opinii czytelników z amazon.com.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: DrDrei w Lipca 17, 2009, 09:53:33 pm
Nie wiem,czy miałeś w rękach książkę człowieka,którego w tej chwili nie pamiętam,ale który pisał między innymi o stosunkach homoseksualnych między Axlem,Izzym i Slashem. Nie robi wrażenia?

ja ja mam, ksiazka to za duzo powiedziane, broszura Brian B. Ford "W. AXL ROSE spluwy i róże", martingun specjalnie dla ciebie jej fragmenty:

—   Jak się chcesz nazywać? — spytał go Axl niespodziewanie któregoś dnia przy piwie.
—   Nazwij mnie... Izzy Stradlin — odparł tamten po chwili namysłu.
—   A dlaczego właśnie tak? — męczył go potem kumpel.
—   Bo tak mi się podoba.

...

Pewnego razu podszedł do nich szczupły blon-dyn i przedstawił się jako Duff. Sprawiał wrażenie, jakby się w Axlu zakochał. Naprawdę nazywał się Michael McKagen i podobnie jak oni pochodził z biednej rodziny. Urodził się w Seattle jako najmłodszy z siódemki rodzeństwa. Zaczynał jako kucharz w jakimś lokalu. Chociaż był o trzy lata młodszy od Axla i Izzy'ego, zdążył zmienić po drodze trzydzieści jeden zespołów, zanim trafił na tych, z którymi współpraca zaczęła mu naprawdę odpowiadać. Był tak samo ładny, nadwrażliwy i kolczasty jak oni. Tak więc kolejna „róża", a w dodatku dobry basista.
To właśnie Duff wprowadził Izzy'ego i Axla w świat muzyki profesjonalnej i liczących się muzyków. Jak na razie bowiem, mimo dobrych chęci i pomysłów, brakowało im prawdziwie profe¬sjonalnej podbudowy tych, którzy byliby napraw¬dę wystrzałowymi pistoletami dla zespołu. Dopiero kiedy do tworzącej się kapeli doszli, za namową Michaela, drugi gitarzysta Saul Hudson, zwany Slash, oraz jego kolega, perkusista Steven Adler, narodził się zespół „Guns N'Roses".

...

Nieudanym małżeństwem mógł poszczycić się także Duff McKagen. Jego związek z niejaką Mandy Brix rozchwiał się po niecałych dwóch latach i zakończył w 1990 roku. Duff popadł w alkoholizm, podobnie jak jego ukochany Axl. Ten ostatni zresztą wywołał straszliwą bójkę w przydrożnym motelu, kiedy próbował go za¬czepić jakiś homoseksualista. Nie przeszkodziło to gejom z Los Angeles i całych Stanów w fabry¬kowaniu różnych plotek oraz wyrażaniu głośno i wielokrotnie zdziwienia, po co w ogóle tacy dwaj dobrze pasujący do siebie chłopcy zawracają sobie głowę jakimiś babami. Na to pytanie mogli już jednak odpowiedzieć tylko sami zainteresowani, aczkolwiek tego nie uczynili.

....

Na miejsce Adlera „Guns N'Roses" przyjęli byłego perkusistę „The Cult", Matta Soruma. Ten silny, rozsądny mężczyzna bardzo wzmocnił grupę i wprowadził znów atmosferę intensywnej pracy. Duff McKagen zaprzyjaźnił się z nim do tego stopnia, źe zaczął przebywać prawie wyłącznie w jego towarzystwie, nie licząc oczywiście towarzy¬stwa „goryli". Matt otoczył wszystkie rozbite psy¬chicznie „spluwy i róże" prawdziwie ojcowską opieką. „Poszliśmy z nim do przodu — stwierdził Axl. — Nie tylko muzycznie, ale i prywatnie pasuje do nas doskonale".

Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: martingun w Lipca 17, 2009, 09:54:27 pm
Ale co się takiego ważnego działo w tym Chicago, że tak bardzo wypominasz mu ten koncert? Bo Ritz oczywiście rozumię i ta Nasza świetna przygoda w Warszawie naturalnie również ;)

Ale'Zqyx' - jestem święcie przekonany, że kolesie sami nie wiedzą i nie pamiętają ile czego, z kim i kiedy zażywali więc uważam, że Twoja teza, że ktś im wmawia ilości ,jest chyba troszkę na wyrost :P

A że ktoś robi błędy, to oczywistym jest, że gdy dodatkowo robi je ktoś kto ma zamiar stworzyć biografię, to może to oczywiście Nas czy samych Gunsó denerwować,ale...ale...ale czy MY tam byliśmy, że mamy wierzyć lub nie, w to co ktoś-nawet któryś z Gunsów powie? Przecież każdy wie,że naturą człowieka z upływem lat jest wypieranie się niezręcznych faktów ;)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Meximax w Lipca 17, 2009, 10:13:02 pm
Ale martingun, idąc Twoim tokiem rozumowania, to ktoś z nas może wydać biografie Gunsów i napisać, jak już kiedyś wspominałem, że np Slash odszedł z zespołu bo Axl schował mu kapelusz. Albo że Izzy to transwestyta a Matt nosił perukę bo był łysy.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: krelke w Lipca 17, 2009, 11:54:14 pm
Dlatego nie warto czytać nieautoryzowanych biografii ;)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Ghost_82 w Lipca 18, 2009, 01:22:21 pm
Nie wiem,czy miałeś w rękach książkę człowieka,którego w tej chwili nie pamiętam,ale który pisał między innymi o stosunkach homoseksualnych między Axlem,Izzym i Slashem. Nie robi wrażenia?

ja ja mam, ksiazka to za duzo powiedziane, broszura Brian B. Ford "W. AXL ROSE spluwy i róże", martingun specjalnie dla ciebie jej fragmenty:

—   Jak się chcesz nazywać? — spytał go Axl niespodziewanie któregoś dnia przy piwie.
—   Nazwij mnie... Izzy Stradlin — odparł tamten po chwili namysłu.
—   A dlaczego właśnie tak? — męczył go potem kumpel.
—   Bo tak mi się podoba.

...

Pewnego razu podszedł do nich szczupły blon-dyn i przedstawił się jako Duff. Sprawiał wrażenie, jakby się w Axlu zakochał. Naprawdę nazywał się Michael McKagen i podobnie jak oni pochodził z biednej rodziny. Urodził się w Seattle jako najmłodszy z siódemki rodzeństwa. Zaczynał jako kucharz w jakimś lokalu. Chociaż był o trzy lata młodszy od Axla i Izzy'ego, zdążył zmienić po drodze trzydzieści jeden zespołów, zanim trafił na tych, z którymi współpraca zaczęła mu naprawdę odpowiadać. Był tak samo ładny, nadwrażliwy i kolczasty jak oni. Tak więc kolejna „róża", a w dodatku dobry basista.
To właśnie Duff wprowadził Izzy'ego i Axla w świat muzyki profesjonalnej i liczących się muzyków. Jak na razie bowiem, mimo dobrych chęci i pomysłów, brakowało im prawdziwie profe¬sjonalnej podbudowy tych, którzy byliby napraw¬dę wystrzałowymi pistoletami dla zespołu. Dopiero kiedy do tworzącej się kapeli doszli, za namową Michaela, drugi gitarzysta Saul Hudson, zwany Slash, oraz jego kolega, perkusista Steven Adler, narodził się zespół „Guns N'Roses".

...

Nieudanym małżeństwem mógł poszczycić się także Duff McKagen. Jego związek z niejaką Mandy Brix rozchwiał się po niecałych dwóch latach i zakończył w 1990 roku. Duff popadł w alkoholizm, podobnie jak jego ukochany Axl. Ten ostatni zresztą wywołał straszliwą bójkę w przydrożnym motelu, kiedy próbował go za¬czepić jakiś homoseksualista. Nie przeszkodziło to gejom z Los Angeles i całych Stanów w fabry¬kowaniu różnych plotek oraz wyrażaniu głośno i wielokrotnie zdziwienia, po co w ogóle tacy dwaj dobrze pasujący do siebie chłopcy zawracają sobie głowę jakimiś babami. Na to pytanie mogli już jednak odpowiedzieć tylko sami zainteresowani, aczkolwiek tego nie uczynili.

....

Na miejsce Adlera „Guns N'Roses" przyjęli byłego perkusistę „The Cult", Matta Soruma. Ten silny, rozsądny mężczyzna bardzo wzmocnił grupę i wprowadził znów atmosferę intensywnej pracy. Duff McKagen zaprzyjaźnił się z nim do tego stopnia, źe zaczął przebywać prawie wyłącznie w jego towarzystwie, nie licząc oczywiście towarzy¬stwa „goryli". Matt otoczył wszystkie rozbite psy¬chicznie „spluwy i róże" prawdziwie ojcowską opieką. „Poszliśmy z nim do przodu — stwierdził Axl. — Nie tylko muzycznie, ale i prywatnie pasuje do nas doskonale".

Czytam i własnym oczom nie wierze   :ph34r: To naprawde tak ktos napisał  :lol:
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Trisha w Lipca 18, 2009, 03:57:03 pm
^
|


Czytałam to badziewie, jak doszłam do końca to myślałam, że pofatyguję się do autora i go za jaja wywieszę  :_:   
a co do watch your bleed: czytałam młot bogów i jakoś mnie książka nie zafascynowała, chociaż kto wie, może sobie to kupie, bo ostatnio miałam zamiar ściągać coś Gunsowego z amazonu. Nie to konkretnie, ale co innego...
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: martingun w Lipca 20, 2009, 10:50:52 am
Ale martingun, idąc Twoim tokiem rozumowania, to ktoś z nas może wydać biografie Gunsów i napisać, jak już kiedyś wspominałem, że np Slash odszedł z zespołu bo Axl schował mu kapelusz. Albo że Izzy to transwestyta a Matt nosił perukę bo był łysy.

'Meximax'- wiec wlasnie moze zrobic to kazdy,a niektorzy czepiaja sie, ze ktos wydaje taka ksiazke, bo niby zawiera w sobie cos co sie nie zgadza z rzeczywistoscia, ktora akurat znacie lepiej Wy-niezgadzajacy sie, anizeli ich autorzy :_:
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: owsik w Lipca 20, 2009, 08:20:21 pm
kurde ja chyba jednak kupie te książkę i powiem Wam co tam jest napisane, bo koorwa jasna nie chce mi się czytać już tej Twojej kłótni mrtingun...
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: martingun w Lipca 21, 2009, 11:34:30 am
Ale jakiej kłótni 'owsik' ?! :> Czy nie widzisz, że staram się walczyc ze stereotypem ,że zawsze najgorsi to są autorzy?! Że zawsze zmyślają ,że zawsze dodają coś od siebie ???  ;] Przecież to zawsze czytelnik wie najlepiej jak było :_:
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: krelke w Lipca 21, 2009, 11:36:53 pm
Ja niestety mam niepochlebne zdanie o dziennikarzach wszelakiej maści itd. Wiem jak się pisze newsy, albo biografie... szkoda gdyż bardzo ciężko znaleźć coś wartościowego...

Tak czy siak...dobrze, że komuś chciało się przetłumaczyć tą książkę :)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Recit69 w Lipca 22, 2009, 10:56:09 am
Piszecie, że w książce są bzdury i nie jest to prawda. OK, ale jaka więc jest prawda? Dlaczego prawda opisana przez Slasha jest inna niż prawda Rose'a? Autor książki przedstawia opartą na pewnych przesłankach wersję rozstania, a skoro nie wiadomo na ile odbiega ona od faktycznych zdarzeń to nie można dyskredytować całej książki. To jest całkiem normalne, że biografie oparte na różnych źródłach się różnią, nie tylko w przypadku muzyków ale i np. pisarzy. O wartości pozycji świadczą źródła, przypisy itd. Prawda to w tym przypadku niejednoznaczne pojęcie, bo pewnie każdy ma swoją. Także jeśli Wasza krytyka dotyczy głównie przyczyn odejścia poszczególnych muzyków to sorry, ale każda wersja jest interesująca, o ile nie śmierdzi kłamstwem na odległość. Nikt z nas nie jest wszechwiedzący, a po tylu latach i tak nie wiadomo kto koloryzuje, a kto kompletnie ściemnia.

Widzę, że są tu fani, którzy czytali ''Patrząc jak krwawisz'' w orginale. Fajnie by było, gdyby ktoś z Was wymienił chociaż kilka konkretnych przykładów bzdur zawartych w tej książce. Ja nie czytałem i chętnie bym się dowiedział, co konkretnie jest nie tak, zanim kupię.

Za to właśnie pokochałem Gunsów. Za to, że byli ćpunami, alkoholikami, brudasami i skurwielami.
Podobno każdy powód jest dobry  :D
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: get_in_the_ring w Lipca 22, 2009, 02:41:12 pm
Widzę, że są tu fani, którzy czytali ''Patrząc jak krwawisz'' w orginale. Fajnie by było, gdyby ktoś z Was wymienił chociaż kilka konkretnych przykładów bzdur zawartych w tej książce. Ja nie czytałem i chętnie bym się dowiedział, co konkretnie jest nie tak, zanim kupię.

wystarczy, że przeczytasz ten temat dokładnie.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Recit69 w Lipca 22, 2009, 08:50:24 pm
Przeczytałem i gafy dotyczące Aerosmith, KISS czy Hendrixa nie czynią oczywiście książki wartościową, ale też nie przekreślają jej. Chodziło mi o kłamstwa dotyczące samych Gunsów.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: get_in_the_ring w Lipca 23, 2009, 11:48:25 am
np. że nie zagrali w Chicao w 92'. mega fail.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Loremaster w Lipca 27, 2009, 12:33:36 pm
Jedyna dobra publikacja o Guns N' Roses warta uwagi to "Reckless Road" kązdy fan powienien to miec na półce :P

A reszta tych "biografii" to największy shit jaki jest, rozumiem książkę Slasha , bo to było przez niego autoryzowane i to jego wersja historii, ale reszta nieautoryzowanych książeczek się po prostu nie nadaje.

A co narkotyków to kiedy Gun N' Roses stało sie naprawdę sławne to Axl przestał używac, zresztą jest o tym klip na YouTube.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Pyra w Lipca 27, 2009, 01:58:36 pm
Wierzysz w to, że Axl dałby radę 2 godziny biegać po scenie, drzeć mordę, przebierać się bez żadnego wspomagacza typu amfetamina? :P

Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Ghost_82 w Lipca 27, 2009, 02:22:40 pm
Wspomagał sie butlą tlenową  :lol:
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Loremaster w Lipca 27, 2009, 11:24:19 pm
Wierzysz w to, że Axl dałby radę 2 godziny biegać po scenie, drzeć mordę, przebierać się bez żadnego wspomagacza typu amfetamina? :P



a co za problem?
1) Mick Jagger jest od lat bez drugów i robi to mimo 60lat na karku i biega bardziej dynamicznie niż Axl kiedykolwiek chyba (jeżeli chodzi o bieganie itd)
2) Steven Tyler tak samo byłem podczas ostatniej trasy Aerosmith na koncercie i koleś gra sety też ponad 2h, potężnie i wyczerpująco śpiewa, ma prawie 60lat i nic od dawna nie bierze od jakiś 20kilku lat
3) Rob Zombie też jest w wieku Axl-a chyba, a  skacze i drze się jak nawiedzony, i jest bardzo fizycznie przygotowany

dalej podawac przykłady ?
Tymbardziej że Axl był wtedy bardzo młody i nie widzę problemu fizycznie żeby miał nie podoałac, pozatym amfetamina tak nie działa z tego co mi wiadomo że możesz przez 2 godziny biegac i drzec się. Prędzej inne drugi
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Sierpnia 02, 2009, 03:56:07 pm
Przeczytałem i gafy dotyczące Aerosmith, KISS czy Hendrixa nie czynią oczywiście książki wartościową, ale też nie przekreślają jej. Chodziło mi o kłamstwa dotyczące samych Gunsów.

Generalnie "kłamstwo" dotyczące Gunsów wychwyciłem w recenzjach jedno,więc tu specjalnie nie ma o czym gadać. Rzecz w tym,że jeśli autor myli podstawowe fakty,to jego wiarygodność jest trochę nadszarpnięta. Poza tym zostaje kwestia materiału źródłowego - jeśli x,czy y pisze,że przez 3/4 książki przewijają się treści wyjęte z programu Behind the music,to dla mnie już książka zbyt wartościowa nie jest,bo przecież to znam,wiem. Liczyłbym na jakieś niepublikowane wcześniej materiały i zwrócenie uwagi na to,żeby pisząc o różnych zespołach sprawdzić pewne informacje,zanim się je opublikuje. Tylko tyle i aż tyle. Trochę czasu już minęło,więc może ktoś już kupił książkę,a za kilka dni podzieli się refleksjami na jej temat.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: lamihha w Sierpnia 08, 2009, 10:10:53 pm
dzielę się refleksjami  :P
dobrze się czyta.. czy prawdę pisze? nie wiem.. i nikt chyba nie wie  :P
rzeczywiście pojawiają się tematy z 'behind the music' ale też pojawiają się tematy które podejmował slash w autobiografii..
książka 'przyspiesza'  od momentu trasy 'use your illusion', wcześniej jest dość obfita w niuanse i pojedyncze sytuacje - ale parę ciekawostek można znaleźć  :)
ogólnie nie żałuję, że ją kupiłem chociaż nie jest chyba najlepsza  8) jednak wcześniejsze, anglojęzyczne są poważniejsze
swoją drogą jeśli to prawda co pisze davis o relacjach axla z erin a potem ze stephanie i podejściem do reszty zespołu.. masakra.. dupek
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Sierpnia 09, 2009, 05:58:45 am
Jeśli chodzi o podejście Axla do Erin i Stephanie,to inne źródła podają te historie bardzo podobnie,więc tu akurat bym wierzył Davisovi.Trza przyznać,że pisanie dobrze mu wychodzi - a ile z tego jest prawdą?
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: lamihha w Sierpnia 09, 2009, 10:45:52 am
dokładnie.. generalnie jest to historia o staczaniu się zespołu..
część informacji się pokrywa z innymi źródłami (ale z bibliografii wynika, że davis korzystał z mnóstwa artykułów prasowych więc siłą rzeczy już kiedyś to wszystko było powiedziane) natomiast wymienione z nazwiska osoby w podziękowaniach wyglądają wiarygodnie (choćby dlatego, że podały nazwisko, czy dlatego, że są nazwiskami  ;) - robert john, joe perry, vicky hamilton itd)
książka też troszkę zmniejsza wartość autobiografii slasha w pewnych fragmentach jeśli chodzi o część argumentów, które miały go bronić..
ale do końca bym i tak nie wierzył  :D
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Connor w Sierpnia 09, 2009, 12:56:29 pm
Czyli warto kupić czy nie?
Bo się nad tym zastanawiam a nie wiem czy się opłaca.  ;]
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Sierpnia 09, 2009, 01:59:00 pm
Jak skończę całość,to powiem,ale póki co czyta się naprawdę dobrze. Mimo,że po prawie 300 stronach jestem na 1989 bodajże,więc rewelacji o późniejszym czasie się nie spodziewam,a szkoda,bo ten czas przydałoby się dobrze opisać,zwłaszcza perypetie Gunsów po wydaniu Spaghetti.

Co do "baboli" - nie sądziłem,że koncert Gunsów w latach 80tych otworzyła kiedyś grupa Pussycat Dolls  ;) Później się tłumacz/autor poprawił  :lol:
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: lamihha w Sierpnia 09, 2009, 03:12:58 pm
Czyli warto kupić czy nie?
Bo się nad tym zastanawiam a nie wiem czy się opłaca.  ;]
ja bym drugi raz kupił
myślę, że kiedyś drugi raz przeczytam  8)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: mafioso w Sierpnia 09, 2009, 09:49:01 pm
Mnie zastanawia tylko jedno, czemu Wydawnictwo które wypuszcza książke na rynek daje cenę 43 zł, a wszystkie pozostałe źródła w internecie dają cenę od 55 zł do 62 zł, toż to zdzierstwo - narzucają sobie marżę kilkanaście procent :o
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: lamihha w Sierpnia 09, 2009, 11:33:16 pm
Mnie zastanawia tylko jedno, czemu Wydawnictwo które wypuszcza książke na rynek daje cenę 43 zł, a wszystkie pozostałe źródła w internecie dają cenę od 55 zł do 62 zł, toż to zdzierstwo - narzucają sobie marżę kilkanaście procent :o
dokładnie - nie dość,że taniej to jeszcze dostałem książkę do ręki tydzień przed oficjalną premierą   8) allegro - wydawnictwo..
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Sierpnia 12, 2009, 07:27:15 am
Nie podoba mi się końcówka dopisana jakby na siłę. Czasy po 93,gdzie można pisać i pisać o tym,co się stało z poszczególnymi członkami Gn'R są potraktowane ewidentnie po łebkach. Mam nadzieję,że ktoś się kiedyś za to weźmie...
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: owsik w Sierpnia 12, 2009, 10:53:52 am
no ja też się zastanawiam czy kupić. na razie wiem tylko tyle, że w empiku na pewno nie kupie , bo tam kosztuje 64 zł.  :_:
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Sierpnia 12, 2009, 11:10:38 am
Bierzcie z linka w pierwszym poście - nie trza kasy wysyłać,daje się przy odbiorze,więc bezpiecznie i szybko :) Zdaje się,że 2,3 dni czekałem.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Hubik w Sierpnia 12, 2009, 11:49:21 am
Nie podoba mi się końcówka dopisana jakby na siłę. Czasy po 93,gdzie można pisać i pisać o tym,co się stało z poszczególnymi członkami Gn'R są potraktowane ewidentnie po łebkach.

A jak z resztą? W miarę dobrze jest ona napisana?
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Sierpnia 12, 2009, 12:32:15 pm
Czyta się dobrze,nawet bardzo dobrze. Ile w tym prawdy nie jestem w stanie stwierdzić,bo mnie tam nie było.:) Momentami zżyna z Micka Walla,albo bardzo obszernie cytuje BTM ,wkurza też,kiedy na siłę chce recenzować koncerty,albo płyty,przy czym zwykle dodaje,że  Back of bitch to najgorsza piosenka Gunsów,że jest zupełnie idiotyczna i.t.d ;) A to mnie akurat irytowało :P
Raz napisał,ze Gunsi byli w 1988 bodajże supportowani przez Pussycat Dolls,ale to chyba błąd w druku. Poczytać na pewno można.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Nie pamiętam za bardzo tych czasów,ale sporo pisał o tym,jak to Gunsi stracili wielu fanów po wydaniu UYI z racji tego,że na płycie było wiele ballad i piosenek w klimatach obcych wcześniej Gunsom. Pisał o tym,że prasa też różnie przyjęła te płyty,a i sprzedaż nie była najlepsza,bo łącznie sprzedało się tyle,ile samego AFD. Według mnie autor jest tu trochę niesprawiedliwy,bo przecież UYI były sukcesem komercyjnym,czego nie można powiedzieć np. o Spaghetti,czy Live Erze. Tej ostatniej zresztą na polecenie Axla nie wolno było nikomu z byłych członków Gn'R promować...
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Hubik w Sierpnia 12, 2009, 12:35:44 pm
Prawdy zapewne nie dowiemy się nigdy, a takie nieautoryzowane biografie możemy traktować jako ciekawostkę. Może się kiedyś skuszę i ją kupię. Mimo wszystko z samej ciekawości bym ją przeczytał.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Sierpnia 12, 2009, 12:47:33 pm
Nawet w autoryzowanych poznajemy tylko punkt widzenia jednej strony :) Warto stworzyć sobie jakiś obraz na podstawie kilku źródeł :)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: mafioso w Sierpnia 12, 2009, 03:53:32 pm
Zamówiłem wczoraj przez allegro - 52 zł z przesyłką.
Owsik tu masz aukcję: http://www.allegro.pl/item705381547_guns_n_roses_patrzac_jak_krwawisz_s_davis.html (http://www.allegro.pl/item705381547_guns_n_roses_patrzac_jak_krwawisz_s_davis.html)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: William_Bailey w Sierpnia 12, 2009, 04:16:42 pm
Zamawiając 2 książki z wydawnictwa kagra (link z allegro post wyżej) wysyłka gratis. A mają także biografię Lemmego z Motorhead  :lol:
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: mafioso w Sierpnia 12, 2009, 07:12:13 pm
Mam z tego wydawnictwa książkę o AC/DC męczyłem ją chyba z pół roku bo była nudna i słabo przetłumaczona.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: lamihha w Sierpnia 12, 2009, 10:43:53 pm
Zamawiając 2 książki z wydawnictwa kagra (link z allegro post wyżej) wysyłka gratis. A mają także biografię Lemmego z Motorhead  :lol:
i biografię noela reddinga z jimi hendrix experience  8)

temat 'najgorszej piosenki gunsów' też mnie mocno wkurzał.. bo ja lubię 'back off bitch'  :vampire:
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: owsik w Sierpnia 12, 2009, 10:48:16 pm
no pewnie kiedyś kupię, ale najpierw muszę skończyć biografie King Crimson, przeczytać biografie Lemmego z Motorhead.
offtop: jeżeli chodzi o biografię ac/dc, to mi się baardzo podobała.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: slasherr w Sierpnia 13, 2009, 01:19:51 pm
dzisiaj w empiku zostały już tylko 3 sztuki :) cena 65 zł
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: sianokos w Sierpnia 14, 2009, 10:06:33 am
Ja kupiłam wczoraj w empiku, wiem, że przepłaciłam, ale ja ją już chcialam mieć, w weekend chcę ją przeczytać... Fajnie się czyta,  tylko 4h przez nią spałam i teraz w pracy ledwo funkcjonuję, ale bywało gorzej... :P
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: dorota40 w Sierpnia 17, 2009, 03:36:39 pm
Pierwszy babol jaki mnie wkurzył to...Panie i Panowie...czy nikt tego nie dostrzegl????????na 13 stronie
ZRĄBANO DATĘ URODZENIA AXLA/ksiażka podaje 12.02.1962........juz to mnie spieniło!!!!!!!!!
Takie rzeczy nie uchodzą na sucho, Axl chyba dostanie ataku szału i poda autora do sądu...hehehe

reszta jest ok...ale po tym fatalnym błędzie/ i chyba paru innych jak pisze Zqyx/...choc nie jestem zegarmistrzem, mam wątpliwości/ D40


ps.na stronie 370 /w kontekście koncertu urodzinowego w Auckland dn.6.02,1993/jest korekta daty urodzenia...
 
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: sincera94 w Sierpnia 24, 2009, 06:51:25 pm
na 13 stronie ZRĄBANO DATĘ URODZENIA AXLA/ksiażka podaje 12.02.1962........

hmmm nom, odmłodzili go o 6 dni, wg mnie to dość poważny błąd.
a książka jest w porządku, fajnie i lekko się czyta  ;)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: dorota40 w Sierpnia 25, 2009, 12:30:31 pm
Nie chodzi o te 6dni...to jest wiedza encyklopedyczna i jesli ktoś autoryzuje swoim nazwiskiem a wydawnictwo wypisuje że "wszelkie prawa zastrzeżone, bez prawa przedruku"...hehehe kpina
A KTO BY CHCIAŁ TAKIE BZDETY PRZEDRUKOWYWAĆ
...to niech sobie zastrzega do woli/jakies to mało profesjonalne, co? D40
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: K.O.P w Sierpnia 29, 2009, 02:26:20 pm
Ja kupiłem w księgarni muzycznej w Krakowie za 45.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: owsik w Października 03, 2009, 09:30:23 pm
Dostałem tę książkę w prezencie od swojej żony i powiem Wam tak:
Nie kupiłbym jej sobie sam, gdybym wiedział jak jest napisana. mnóstwo niepotrzebnych szczegółów przy dosyć sporej ilości pomyłek lub niepotwierdzonych nigdzie. Ten człowiek opisuje Axla jako prawdziwego rasistę i nazistę. Przeczytam do końca, ale od razu potem sprawię sobie Mick Walla  8)
Serdecznie nie polecam.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Ramone w Października 19, 2009, 09:28:28 pm
Właśnie przyszła przesyłka z ową książką. Zacząłem już ją czytać i na dobre mnie wciąga :) oprócz tego zakupiłem biografie Anthonego Kiedisa z RHCP.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: nightrain w Października 19, 2009, 10:07:08 pm
wydanie polskie, jak i cała książka jest "o dupe rozbić" , mimo to uważam, że dobrze że wyszło to w ogóle na naszym rynku
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: owsik w Października 19, 2009, 10:17:19 pm
No nie wiem czy dobrze, bo teraz jakiś dzieciak może czyta i myśli, że Axl to jakiś rachol, który non-stop tylko był wybuchowy i trzeba było się od niego trzymać z daleka.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: nightrain w Października 19, 2009, 10:21:41 pm
to jest takie science fiction z nastawieniem na fiction, ale wszystko co wychodzi na naszym rynku (w temacie GNR) cieszy :)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Artur78 w Października 19, 2009, 10:39:28 pm
Największy problem tej książki to to że napisał ją człowiek który bałby się spotkać z Axlem w cztery oczy,nie gadał z nim od 15 lat,większa połowa to bzdury wyssane z palca.Wall ocenia człowieka którego się spotkał pare razy w życiu ....
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Października 20, 2009, 06:36:27 am
No nie wiem czy dobrze, bo teraz jakiś dzieciak może czyta i myśli, że Axl to jakiś rachol, który non-stop tylko był wybuchowy i trzeba było się od niego trzymać z daleka.

A nie? :P Znasz go osobiście? :P
Wiemy o nim mniej więcej tyle samo,co autor książki z tą różnicą,że nie napisaliśmy niczego takiego. Gdy nie zna się osobiście postaci,o których się pisze to dobór źródeł zawsze będzie problemem. Zresztą...Mick Wall niby znał i co z tego? Został uwieczniony w Gitr za kiepski obraz Gunsów. A czy ktoś jest w stanie stwierdzić,że Wall w którymś momencie kłamał? Chyba nie bardzo.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: lukas77 w Października 24, 2009, 02:58:23 pm
...a Slash urodził się w "Stone-On-Trent" :]
Nie wiem czy to literówka, czy tłumacz dał dupy ale fajnie by było mieć angielski egzemplarz książki żeby sprawdzić kto tu dał dupy.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: owsik w Października 24, 2009, 05:12:03 pm
No nie wiem czy dobrze, bo teraz jakiś dzieciak może czyta i myśli, że Axl to jakiś rachol, który non-stop tylko był wybuchowy i trzeba było się od niego trzymać z daleka.

A nie? :P Znasz go osobiście? :P
Wiemy o nim mniej więcej tyle samo,co autor książki z tą różnicą,że nie napisaliśmy niczego takiego. Gdy nie zna się osobiście postaci,o których się pisze to dobór źródeł zawsze będzie problemem. Zresztą...Mick Wall niby znał i co z tego? Został uwieczniony w Gitr za kiepski obraz Gunsów. A czy ktoś jest w stanie stwierdzić,że Wall w którymś momencie kłamał? Chyba nie bardzo.


Mi nie chodziło tylko o ten szczegół, że Axl jest tak przedstawiony. Ale to pojawia się najczęściej. Ta sprawa jest dla mnie "symbolem" wszystkich pomyłek i niedomówień. M.Wall może i nakłamał(nie wiemy o tym, jak sam mówisz), ale on opierał treść swojej książki o wywiady z członkami Guns n'roses, które niewątpliwie miały miejsce, a to jest bardziej wiarygodne źródło informacji niż książka, o której mowa w temacie.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: DrDrei w Grudnia 26, 2009, 09:56:18 pm
dostalem te ksiazke w prezencie, bo jak mowilem wczesniej w zyciu bym jej nie kupil i musze powiedziec ze ogolnie:
NIE POLECAM

podobnie jak odradzali ja Del James i Slash

mnostwo bledow (nie wiem czy to wina tlumacza czy samego autora) ale sa tam naprawde skandaliczne pomylki:

jak Axl urodzony 12 lutego (str.13) , Pussycat Dolls supportem GNR w latach 90 (mialo byc Faster Pussycat), GNR grajacy
koncerty w maju 2005 r (str. 392), Slash urodzony w Stone-on-Trent (str.27) (Stoke), 2 koncerty zagrane przez GNR
zanim do skladu dolaczyli Slash i Adler w 1985 r (str.69) (wg www.gnrontour.com (http://www.gnrontour.com) bylo ich 5),

dodatkowo mnostwo literowek: Robin Fick, Slash Blue Ball, Josh Freeze, i najlepsze Axl - krol homofonow  :lol:
jest tego duzo wiecej...

poza tym nie wydaje mi sie zeby Izzy urodzil sie na Florydzie (str.21) - tylko w Lafayette w Indianie (ale tego akurat nie jestem
pewien)

wkurzajace tez bylo to ocenianie piosenek z kazdej plyty, poza TSI, i pisanie bezmyslnie ze Back Off Bitch to
idiotyczna piosenka, najgorsza w historii GNR (wielokrotnie), ze Prettie Tied up jest "koszmarnie rozimprowizowana" a
"Slash gra jakies liche dzwieki", a Locomotive to "nieprzyjemny rytmicznie numer"

wkurza to ze na lata do 1993 poswiecil 376 stron, a na 1994-2008 uwaga: 26 stron
(skonczylo sie cytowanie z Walla to i braklo tresci)

kilkustronicowemu oswiadczeniu Axla do fanow z grudnia 2008, ktore zamiescil na forach GNR - poswiecil 10 linijek
wczesniej wyraznie dajac do zrozumienia ze jest anty-Axlowy i anty-GNR po odejsciu Slasha...

wielokrotnie czytelnik odnosi wrazenie ze autor koloryzuje wydarzenia, nie majac pelnej wiedzy w jakims zakresie
musi zmyslac, byl np fragment ze, Izzy spotkal pewnych ludzi...

denerwuje slownictwo, wydaje sie jakby na sile chcial szokowac, zdumiewac, np uzywa jakis dziwacznych slow zeby
opisywac sola Slasha w poszczegolnych utworach (przeciez mozna to sobie puscic nie ?)

zdjecia Axla: jedno z 2000 i jedno z 2003, a ksiazka wydana w 2008 (ile bylo fotek podczas tras w 2006/2007 chociazby),
zero zdjec nowego skladu...

Axl jest przedstawiony jako rasista, homofob, chory psychicznie...a koncerty UYI tour zaczynaja sie od opisu ile czasu
sie spoznil... dobrze chociaz ze upewnia czytelnikow ze Axl nigdy nie byl narkomanem
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: dorota40 w Grudnia 26, 2009, 10:22:12 pm
dużo błędów...ale i tak warto przeczytać; to nie jest encyklopedia GNR!...czyta się z zapartym tchem bo lata 80-te były niesamowite a ludzie którzy wówczas mieli po 20-cia lat byli własnie trochę wściekli, trochę zbuntowani i szaleni, trochę błądzący.............no tak jak młodzi dzisiaj/ polecam/D40
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Pewien Znany Ktoś w Grudnia 26, 2009, 11:06:55 pm
Ja polecam. Skład jest przedstawiony jako oryginalni, utalentowani ludzie, których życie mocno komplikuje sława i pieniądze. Napisana fajnym językiem itp. Jedyna rzecz, która mnie troszke denerwuje to, że utwory są oceniane bardzo subiektywne np. Back of Bitch to podobno najgorszy kawałek GN'R itp. Ale ogólnie bardzo fajnie.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Ghost_82 w Grudnia 27, 2009, 02:12:25 pm
Ja dostalem ksiązke od dziewczyny w prezencie  :) I jestem w trakcie czytania  :) Czyta sie miło, mozna sie dowiedzieć wiele ciekawych rzeczy, ale i niestety autor nie ustrzegł się błędów w postaci literówek i innych dupereli, ale ogólnie jest ok  ;)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: SOSNA! w Grudnia 27, 2009, 02:45:06 pm
to prawda, ze w tej ksiazce jest wzmianka o tym, ze Axl mial komus robic laske za kase? Uslyszalem to od nowej posiadaczki ksiazki i mnie zamurowalo, bo w to nie wierze:P
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: pompon w Grudnia 27, 2009, 03:24:39 pm
nie Axl, tylko Adler... i to prawda :D
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Gothix w Grudnia 28, 2009, 10:43:18 am
Błedy:
Utwór gunsów - Dark Horse (zamiast Dead Horse)
Slash Snakepit - wystepujacy w skladzie Gilby, Duff, Slash i Matt na Mosters Of Rock, co jest zupełna nieprawdą.

EDIT:
Czy przypadkiem Sebastian Bach nie zastąpił na Wembley Axla w 2006 roku w Nightrain i Paradise City, a nie tak jak jest zapisane  w książce w 2002 roku?
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: DrDrei w Grudnia 28, 2009, 11:31:10 am
oczywiscie ze w 2006, w 2002 Baz nie wystepowal z GNR

ta ilosc bledow jest przerazajaca  :o
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: owsik w Grudnia 28, 2009, 12:13:18 pm
Błedy:
Utwór gunsów - Dark Horse (zamiast Dead Horse)
Slash Snakepit - wystepujacy w skladzie Gilby, Duff, Slash i Matt na Mosters Of Rock, co jest zupełna nieprawdą.

Te błędy mnie najbardziej przeraziły. I myślę, ze jeszcze więcej by się ich znalazło. SKANDAL!!!
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: el_loko w Grudnia 28, 2009, 12:15:51 pm
oczywiscie ze w 2006, w 2002 Baz nie wystepowal z GNR

ta ilosc bledow jest przerazajaca  :o
a gnr nie gralo na wembley... zreszta wtedy chyba je burzyli czy nie?:P
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Tiramisu w Grudnia 28, 2009, 12:16:45 pm
Nie, nie, nie!

Kolejna publikacja, ktora prowadzi do nicosci.

Podobnie, jak w ksiazce Micka Walla,  obserwuje tutaj podrecznikowy przyklad subiektywizmu.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: mario78 w Grudnia 28, 2009, 01:42:01 pm
Równiez dostałem tą książkę ,i tak nie analizuje szczegółowo tych błędów,po prostu czytam to z pewną poprawką i mogę sobie wyobrazić jak to było w na początku kariery GNR. Nawet gdybym odjął od tego połowę to i tak byłoby ostro. Dawno temu czytałem Micka W. i ta Książka wydaje mi się poprostu lepsza,tzn.treśćiwsza.

A zobaczcie jak powstają plotki,a później się dziwimy ze powstają przekoloryzowane sagi..
to nie Steven zrobił laskę ,jakieś mędzie tylko menda prosiła Stevena czy może mu obciągnąc ,a ten po prostu wyciągną fujarę i dostał za to kilka dolców-wydaje mi sie ze to znaczna różnica. ;)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Ghost_82 w Grudnia 28, 2009, 02:00:20 pm
Cytuj
Równiez dostałem tą książkę ,i tak nie analizuje szczegółowo tych błędów,po prostu czytam to z pewną poprawką i mogę sobie wyobrazić jak to było w na początku kariery GNR. Nawet gdybym odjął od tego połowę to i tak byłoby ostro. Dawno temu czytałem Micka W. i ta Książka wydaje mi się poprostu lepsza,tzn.treśćiwsza.

Z takim samym podejściem podchodzę do czytania  :)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Hubik w Grudnia 28, 2009, 04:55:40 pm
I pomyśleć, że niedawno nawet miałem ochotę kupić tą książkę...
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Gothix w Grudnia 28, 2009, 05:09:15 pm
Tak naprawdę zespół do roku 1988 jest ciekawie opisany i czyta się świetnie. Później książka robi sie nudna i  tak na siłe patrzy się na kolejne linijki tekstu. Ale choćby dla tego opisu do 88 roku warto zainwestować w tą książkę.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Ghost_82 w Grudnia 28, 2009, 09:20:54 pm
Dokładnie  :) Mi sie w głowie nie mieści, to co oni wyprawiali do momentu wydania pierwszej płyty  :) Nawet drobne błedy autora nie były w stanie przycmic tego co sie dowiedziałem do tego momentu   :) Naprawde warto ja przeczytać, a błedy można samemu skorygować  ;)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: DrDrei w Grudnia 28, 2009, 09:36:00 pm
no tak tylko ze czasy do momentu wydania AFD sa duzo lepiej opisane i udokumentowane niepublikowanymi wczesniej
fotkami przez Marca Cantera w Reckless Road. A Canter to przyjaciel Slasha, ktory tam byl, widzial wszystko na zywo,
takze nawet nie ma co porownywac wiarygodnosci Davisa do niego. (Fotki zaproponowane przez Davisa sa przy tych
od Cantera jak gowno porownywane z czekolada)

poza tym wiadomo ze lepiej czytac w oryginale jakas ksiazke, bo w wiekszosci przypadkow na tlumaczeniu jej tresc
sporo traci (a zwlaszcza w przypadku ksiazek o GNR tlumaczonych przez "wielce kompetentnych" polskich pismakow
muzycznych)

Davis wydal ksiazke w 2008, ale mimo to widac bylo ze czasy po roku 1993 prawie w ogole go nieinteresowaly, bo
sie zupelnie nie wysilil zeby zdobyc jakies niepodawane wczesniej przez innych (albo slabo rozpowszechnione
informacje). Fragmenty o Chinese to ewidentnie widac ze dopisywane na szybko. Biedaczyna sie pewnie nie spodziewal
ze plyta wyjdzie... A wydaje mi sie ze tego wlasnie fani oczekuja, dowiedziec sie czegos o tajemniczej drugiej polowie
lat 90 czy poczatku XXI wieku w GNR i okolicach. Bo to ze np. Izzy sie kiedys spuscil na noge Slashowi to juz Hudson
opisywal w swojej autobiografii...  Davis przepisuje Slasha, Walla itd - dotarl do ludzi zapomnianych, ktorzy znow
chcieli zeby ktos sobie o nich przypomnial (jak Vicky Hamilton, ktorej "Patrzac jak krwawisz" jest nawet dedykowane)
a juz do nikogo waznego zwiazanego obecnie z zespolem nie (albo chociaz 10 lat temu)... to swiadczy o "wartosci" tej ksiazki,
napisanej na odwal sie

zreszta skoro i Del James i Slash ja mieszali z blotem, to przypadek to nie jest
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Ghost_82 w Grudnia 28, 2009, 11:55:50 pm
Cytuj
no tak tylko ze czasy do momentu wydania AFD sa duzo lepiej opisane i udokumentowane niepublikowanymi wczesniej
fotkami przez Marca Cantera w Reckless Road

A te wydawnictwo wyszło w języku polskim ? Bo z chęcią bym sobie poczytał  :)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: DrDrei w Grudnia 28, 2009, 11:58:40 pm
na szczescie nie
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Karnozaur w Stycznia 04, 2010, 12:53:25 am
Jestem świeżo po lekturze. Powtarzał się nie będę i wszystkie wyżej wymienione błędy pominę. Dodam dwa kolejne przekłamania. Może nie są to zbyt istotne rzeczy, ale jednak wolę czytać prawdę zwłaszcza, że sporo rzeczy tak jak w tym przypadku można zweryfikować np. przez YT.

1. str 291 fragment o ostatnim koncercie Adlera a dokładniej kawałku "Down on the farm"
Adler: "...Jesteśmy na scenie i nagle słyszę jak Axl mówi: "ten utwór nazywa się down on the farm". Krzyczę do Duffa - "Hej co to k***a jest? Jak to leci?" A Duff klaszcze rytmicznie w ręce i mówi - "po prostu graj tak - boom, boom, boom."

http://www.youtube.com/v/Zh4DyRU-q8s (http://www.youtube.com/v/Zh4DyRU-q8s)

widzicie żeby ktoś coś klaskał?

2. str 362. Opis incydentu na koncercie w New Jersey na Giants Stadium 18-07-1992
"... Podczas "Heaven's Door" ktoś rzucił metalowa zapalniczką trafiając go (Axla) prosto w genitalia, opięte ciasnymi szortami. Axl zbiegł ze sceny, a końcówkę utworu dośpiewał za niego Duff"

http://www.youtube.com/v/1pTp6V8Xeuw (http://www.youtube.com/v/1pTp6V8Xeuw)

Co oni wszyscy tak o tym Duffie ściemniają?:)




Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Jourgen w Stycznia 04, 2010, 08:12:55 am
Przeczytałęm, nie chciałem, ale gwiazdka przyniosła. Sam bym nie kupił, ale tragedii nie ma, ciekawie się nawet czyta. Widać, że autor nie zbyt poważnie traktuje GN'R po 1991, ale nieważne. Chciałem zauważyć, że część błędów (na pewno nie wszystkie) może się wziąć z błędów w tłumaczeniu, czyż nie?
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: mafioso w Stycznia 06, 2010, 11:44:10 pm
W styczniowym "Teraz Rocku" jest recenzja książki. Jak ktoś ma skaner to może niech wrzuci, bo to za długie, żeby przepisywać (nie chce mi się). W skrócie recenzentowi bardzo się podobała i uparcie twierdzi, że okres po 1993 r. jest wyczerpująco opisany :o
Może trzeba napisać do tego Pana, że się myli i książka zawiera masę koszmarnych błędów merytorycznych.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: DrDrei w Stycznia 06, 2010, 11:46:21 pm
mafioso, nic nie da mail do tego pana, na debilizm polskich dziennikarzy muzycznych nie ma rady, wiem cos o tym
bo sam walczylem kiedys z takim jednym imbecylem... bez skutkow, zreszta pisalem o tym na forum
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: mafioso w Stycznia 06, 2010, 11:48:03 pm
Pamiętam, pamiętam. Znając życie to albo nie przeczytał całości, albo nie zna prawdziwej historii zespołu, co sprawia że jest niekompetentny żeby o nim pisać.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: DrDrei w Stycznia 07, 2010, 12:01:34 am
i dodatkowo jest na tyle glupi lub leniwy, ze nie potrafi odnalezc wiarygodnych zrodel w necie - jak np Here Today

a pewnie jeszcze angielskiego nie zna
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Artur78 w Stycznia 07, 2010, 12:25:13 am
Nie ma co się tym przejmować. :D Gunsi zagrali swetną trasę w Azji a w Polsce i tak przeczytamy że była do banii.Tylko kogo opinia polskich dziennikarzy obchodzi na świecie....
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: DrDrei w Stycznia 07, 2010, 12:27:27 am
ja sie tylko zastanawiam ile lat jeszcze minie zanim przeczytam jakis naprawde rzetelny artykul o GNR w polskich mediach...
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Gothix w Stycznia 07, 2010, 04:21:44 pm
O Axl N' r Roses ? Nigdy  :P
To Polska wkońcu :D
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Stycznia 07, 2010, 04:28:31 pm
okres po 1993 r. jest wyczerpująco opisany :o

O innych rzeczach nie wspominam,ale to jest zabawne  :D
ja sie tylko zastanawiam ile lat jeszcze minie zanim przeczytam jakis naprawde rzetelny artykul o GNR w polskich mediach...

Wtedy,gdy napisze go ktoś z fanów.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Grzon w Stycznia 07, 2010, 04:32:53 pm

obawiam się, że nic bardziej mylnego. Wtedy to dopiero byłby strach i zgrzytanie zębów ;)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Stycznia 07, 2010, 04:33:55 pm
Oj tam,jeszcze zależy,czy napisałby ją obiektywny fan,czy nie  :D
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: slasherr w Stycznia 07, 2010, 06:12:23 pm
w styczniowym  Teraz Rocku recenzja książki - autor zauważa błędy, ale i tak ocenia książke bardzo dobrze :D
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: mafioso w Stycznia 07, 2010, 06:16:57 pm
Spójrz parę postów wyżej, pisałem o tym samym :)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Hubik w Stycznia 07, 2010, 07:29:02 pm
Oj tam,jeszcze zależy,czy napisałby ją obiektywny fan,czy nie  :D

Uważam, że fan rzadko kiedy potrafi napisać coś obiektywnie.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: DrDrei w Stycznia 07, 2010, 08:42:12 pm
ale mozna powolac sie na zrodla

i np stworzyc historie GNR

cytujac: Marca Cantera, Slasha - autobiografie i Axla oswiadczenie

czasem beda 2 przeciwstawne opisy jednej sytuacji ale wiadomo ze tego sie nie uniknie

Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: maro800 w Stycznia 10, 2010, 01:19:20 am
Dopiero zaczynam przygodę z Gunsami, ponieważ jestem stosunkowo młody no i na pierwszy rzut wziąłem sobie tą książkę i ją przeczytałem, i po przeczytaniu połowy tego tematu wychodzi, że w tej książce nie wszystko jest prawdą, wiec gdzie dowiem się o tej prawdziwej historii gunsów i jakie polecacie prawdomówne biografie innych zespołów, z którymi warto się zapoznać ?
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: DrDrei w Stycznia 10, 2010, 01:29:53 am
po polsku brak

po angielsku:

"Reckless Road" Marca Cantera (obejmuje czasy do wydania Appetite for Destruction)

(http://www.modernguitars.com/imagefiles/slash/recklessroad.gif)

http://www.recklessroad.com/ (http://www.recklessroad.com/)

oraz

autobiografie Slasha z 2007- jesli chcesz znac jego wersje wydarzen

(http://2.bp.blogspot.com/_EnFbT6DhOak/Sqvzyc1r6zI/AAAAAAAAAd8/lFsgxGfeosc/s400/slash-autobiography1.jpg)

odpowiedzi Axla na pytania fanow na forach GNR oraz jego oswiadczenie z 2008 -  jesli chcesz znac jego wersje wydarzen

http://www.heretodaygonetohell.com/board/index.php?PHPSESSID=1099d8834878ecf4d98f3a75e0ae3ffb&topic=55296.0 (http://www.heretodaygonetohell.com/board/index.php?PHPSESSID=1099d8834878ecf4d98f3a75e0ae3ffb&topic=55296.0)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Connor w Marca 06, 2010, 11:55:02 am
Odgrzebałem trochę już zapomniany temat ale w środę zdecydowałem się na zakup tej książki.
Brałem pod uwagę Wasze opinie i stwierdziłem , że jednak warto przeczytać.Przynajmniej dla mnie będzie to pożyteczna lektura.
Książkę powinienem dostać na początku przyszłego tygodnia i szczerze bardzo chciałbym już teraz zacząć ją czytać  :P
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Mistrzyni Pierwszej Krwii w Marca 06, 2010, 03:53:14 pm
Ja również kupiłam ,przeczytałam  z czystej ciekawości, lekko się czyta  i cieszy mnie to ,ze autor na końcu książki  nie miał racji bo w ostatnim zdaniu pisze ,ze ''...tłumy ,które niegdyś wybaczały jego odwołane występy, czekały w nieskończoność aż wyjdzie na scenę(...), już dawno opuściły ten koncert  i udały się do domów" a tymczasem to nieprawda bo jak widać tłumy nadal są i to nie tylko starych ale i młodych fanów   8)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Rose25 w Grudnia 31, 2011, 11:50:16 am
Ja obecnie to czytam. Ale rozwalają mnie takie proste błędy jak data urodzin Axla. ;//
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Veronika654 w Stycznia 01, 2012, 01:38:02 am
A wiecie że w tej książce Axl ma niebieskie oczka........
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: gun20 w Stycznia 05, 2012, 07:36:04 pm
czytałam, bardzo ciekawa książka, szybko się czyta, dla mnie mogłaby być jeszcze grubsza :). Zgadzam się z opiniami (chyba nawet z forum), że autor zebrał informacje o gunsach w całość, a od siebie niewiele dodał. Jest trochę informacji z książki Micka Walla i ,,behind the music" to znam bo jest po polsku :). Fajnie ze książka wyszła, wszystko jest złożone w jedną całość.
  a tak nawiasem,  to co oni tam wyprawiali na początku kariery to niezły hardcore :D
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Rose25 w Stycznia 05, 2012, 07:43:52 pm
czytałam, bardzo ciekawa książka, szybko się czyta, dla mnie mogłaby być jeszcze grubsza :). Zgadzam się z opiniami (chyba nawet z forum), że autor zebrał informacje o gunsach w całość, a od siebie niewiele dodał. Jest trochę informacji z książki Micka Walla i ,,behind the music" to znam bo jest po polsku :). Fajnie ze książka wyszła, wszystko jest złożone w jedną całość.
  a tak nawiasem,  to co oni tam wyprawiali na początku kariery to niezły hardcore :D


No nieźle, nieźle było. :DD  Tylko martwi mnie to co jest prawdą, a co nie, skoro nawet data urodzin axla się nie zgadza.  :facepalm:
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: gun20 w Stycznia 05, 2012, 08:50:34 pm
właśnie, z tą datą to było dziwne. . . Dobrze, że biografia Slasha niedługo wychodzi po polsku, pewnie dowiemy się czegoś nowego i tak jak to było naprawdę. A może Axl kiedyś coś o sobie napisze :rolleyes:
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Recit69 w Stycznia 05, 2012, 09:16:00 pm
właśnie, z tą datą to było dziwne. . . Dobrze, że biografia Slasha niedługo wychodzi po polsku, pewnie dowiemy się czegoś nowego i tak jak to było naprawdę. A może Axl kiedyś coś o sobie napisze :rolleyes:
Z tym "tak jak to było naprawdę" bym uważał. To będzie wersja Slasha ;) W dodatku zaburzona przez alkoholowo-narkotyczne majaki  :sorcerer:
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Nieuchwytny w Stycznia 05, 2012, 09:19:11 pm
dla niektórych to wersja slasha będzie prawdziwa, dla innych axl. tą najprawdziwszą mógłby przedstawić ktoś "z boku", albo może izzy, albo sam bóg  :vampire:
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Rose25 w Stycznia 05, 2012, 09:23:28 pm
Jak dla mnie to nikt chyba nie zna prawdy, nawet oni wszystkiego nie pamiętają z wiadomych przyczyn.  :vampire:
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: gun20 w Stycznia 05, 2012, 09:34:11 pm
Może Duff cos kiedys napisze, w końcu był najdłużej w zespole (oprócz Axla) w oryginalnym składzie. haha. faktycznie, narkotyki nie pomogły im w zapamiętywaniu :D, ale raczej wtedy nie mysleli o ewentualnych biografiach, z reszta jakbym miała takie życie jak oni to tez bym nie myślała :D
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Stycznia 05, 2012, 09:48:38 pm
Slash, Duff i Steven napisali. Axl pisze.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Nieuchwytny w Stycznia 05, 2012, 10:01:35 pm
Może Duff cos kiedys napisze, w końcu był najdłużej w zespole (oprócz Axla) w oryginalnym składzie. haha. faktycznie, narkotyki nie pomogły im w zapamiętywaniu :D, ale raczej wtedy nie mysleli o ewentualnych biografiach, z reszta jakbym miała takie życie jak oni to tez bym nie myślała :D

w przypadku gunsów nie istnieje stwierdzenie "oryginalny skład", tak na przyszłość  ;) wiem, ze niby to powinno byc slash+adler+izzy+axl+duff, ale nie dla każdego jest to tak oczywiste, lepiej używać określenia "skład AFD".
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Intruz w Stycznia 05, 2012, 10:01:58 pm

Axl pisze.

Cool story bro  :lol:
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: gun20 w Stycznia 05, 2012, 10:05:32 pm

w przypadku gunsów nie istnieje stwierdzenie "oryginalny skład", tak na przyszłość  ;) wiem, ze niby to powinno byc slash+adler+izzy+axl+duff, ale nie dla każdego jest to tak oczywiste, lepiej używać określenia "skład AFD".
[/quote]

dzięki, bd.pamiętać :)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Nieuchwytny w Stycznia 05, 2012, 10:39:17 pm
wiesz, nie chce zgrywac ważniaka bo sam jestem tutaj nowy, jednak wydaje mi sie że to co powiedziałem jest całkiem sprawiedliwe biorąc pod uwagę ilu ludzi przewinęło się przez ten zespół i przez jak krótki okres czasu skład był niezmienny, czy to ze slashem czy bez niego.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: gun20 w Stycznia 05, 2012, 11:14:43 pm
no tak,muszę się z tobą zgodzić ;]. Właśnie sobie uświadomiła, ze pokrzywdziłam :D tym określeniem członków zespołu, którzy sa tam dłużej niż z AFD. Ale właśnie ten skład jest mi najbardziej znany w tej chwili, więc dla mnie,  w pewnym sensie jest taki.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Pyra w Stycznia 06, 2012, 06:52:57 am
Nasze forum jest chyba jedynym, gdzie ludzie nie do końca znają znaczenie słowa "oryginalny" :D
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Recit69 w Stycznia 06, 2012, 09:51:00 am
Ale jednak bardzo często za oryginalny skład uważa się ten, który odpowiada za pierwsze nagrania. Bo to, że ktoś siedział i pił z późniejszymi gwiazdami to żadna nobilitacja. Dla tych, którzy byli z kapelą od poczęcia rezerwuje się chyba słowo założyciel.

W przypadku Gunsów jeżeli pamięć mnie nie zawodzi to nie było to aż takie zagmatwane. Chociaż ludzi przewijało się tam sporo, to funkcjonowały inne nazwy zespołów. Natomiast po rozpadzie Hollywood Rose gdy pojawiła się w końcu nazwa Gn'R to w załodze jest już brygada z AFD, może nawet w komplecie. Ale oczywiście mogę się mylić, tak coś tylko mgliście pamiętam ;)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Nieuchwytny w Stycznia 06, 2012, 11:17:19 am
no a Matt, potem był Matt a nie Adler, więc już nieoryginalny skład nagrywał UYI. po prostu chyba łatwiej wszystko rozjaśnić używając pojęć afd, uyi, tsi, chd niż oryginalny, coverband, bez slasha itd.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Recit69 w Stycznia 06, 2012, 11:23:06 am
no a Matt, potem był Matt a nie Adler, więc już nieoryginalny skład nagrywał UYI. po prostu chyba łatwiej wszystko rozjaśnić używając pojęć afd, uyi, tsi, chd niż oryginalny, coverband, bez slasha itd.
A czy UYI jest debiutem?

Określenie coverband w stosunku do nowego składu było całkiem adekwatne do wydania ChD i wcale nie złośliwe.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Nieuchwytny w Stycznia 06, 2012, 11:30:43 am
nie do końca rozumiem co ma do tego że UYI nie było debiutem, a AFD było, bo GNR w pierwszym składzie wyglądało jeszcze inaczej. zaraz pewnie poleci argument że to adler i reszta stali się sławni, zbędna dyskusja, ilu ludzi tyle zdań. to jest to co ja uważam na ten temat, już lepiej nazywać oryginalnym tym z mattem bo steven jechał na fali, zresztą ciągle to robi. to tyle ode mnie  ;)

ps. chd też było w pewnym sensie debiutem, a nazywanie aranżacji starych piosenek gunsów w latach nawet 01-02  zwykłym coverowaniem to trochę obraza  :)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Stycznia 06, 2012, 11:43:50 am
no a Matt, potem był Matt a nie Adler, więc już nieoryginalny skład nagrywał UYI. po prostu chyba łatwiej wszystko rozjaśnić używając pojęć afd, uyi, tsi, chd niż oryginalny, coverband, bez slasha itd.


albo Mark 1565 ;) patrz http://gunsnroses.com.pl/forum/guns-n39-roses/sklady-guns-n%27-roses/ (http://gunsnroses.com.pl/forum/guns-n39-roses/sklady-guns-n%27-roses/)
 :D :D :D

Zastanawiam się, jak często podobna dyskusja pojawia się na innych forach gunsowych :P
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Recit69 w Stycznia 06, 2012, 03:01:45 pm
Zaznaczyłem to w pierwszym poście, że nie jestem na świeżo z tymi informacjami :)

Nie pamiętałem, że Beich, Gardner i Tracii Guns byli w składzie zespołu, gdy został przemianowany na Guns n' Roses... ale mimo wszystko. Widać, że to bardzo istotne, w końcu trwało aż od marca do maja. I jeszcze w dodatku musiał to być bardzo twórczy okres, skoro (o ile mnie ponownie pamięć nie myli) żaden w wymienionych nie jest współautorem ani jednej piosenki zespołu  :P

Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Stycznia 06, 2012, 03:06:01 pm
Ale Tracii jest współautorem nazwy, a to najpoważniejszy wkład, jaki mógł być  ;)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: gun20 w Stycznia 06, 2012, 06:57:15 pm
Nasze forum jest chyba jedynym, gdzie ludzie nie do końca znają znaczenie słowa "oryginalny" :D
no to chyba się mylisz :D wiedze, że rozpętała sie dyskusja na ten temat.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Connor w Stycznia 07, 2012, 03:12:20 pm
Ale Tracii jest współautorem nazwy, a to najpoważniejszy wkład, jaki mógł być  ;)

"2 things he( Tracii) did right: Give his name for the band, and leave."  :D
 ( komentarz z mygnr - kiedyś już podawałem przy okazji jakiegoś wywiadu :P )

Chociaż zastanawiam się czasem co wyszłoby ze wspólnej współpracy Axla , Gunsa i Izzy'ego  ;]  ;)

W kwestii ( kolejnej ) dyskusji na temat " który skład jest 'oryginalniejszy' " to najlepiej jest używać nazewnictwa opisanego przez krelke w temacie "Składy Guns N' Roses"   :)
Przynajmniej ja tak uważam bo ta forma jest najbardziej dyplomatyczna ( autorowi pewnie o to chodziło  ;) ) i w żaden sposób nie mija się z prawdą.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Stycznia 10, 2012, 09:53:32 am
Niby tak, ale posługiwanie się mark  II, mark VIII itd jest ciut trudniejsze niż np. powiedzenie skład z AFD  :D
Dobrze, że autorzy książek o Gunsach nie mają tego problemu ;)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Connor w Stycznia 10, 2012, 11:48:33 am
Odnośnie formy Gn'R to ja tu miałem na myśli bardziej  określenia "pierwszy skład zespołu" i "klasyczny skład zespołu"  :)
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Bender w Października 01, 2012, 07:05:01 pm
Są tacy, co narzekają na tę książkę, ale ogólnie wiele fajnych rzeczy można się z niej dowiedzieć, najlepiej jest ty chyba rozpisana 2,5-letnia UYI Tour.

Z tego co można się czepić najbardziej to nie sprecyzowanie konfliktu Axla i Slasha(ale może tylko oni wiedzą o co chodzi). Niedosyt też czuję po 96 roku, wszystkie lata są szybko streszczane. Nie ma wzmianek o Brasil Team, ani o członkach i ChD Tour.

Przydałoby się dopracowanie ostatniego roździału i dodanie nowego(książka kończy się na 2009 roku), a przecież w latach 2010-do teraz wiele ciekawych rzeczy się działo.
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: Eveline w Listopada 03, 2012, 08:42:16 pm
Po długich przemyśleniach i szukaniu informacji na temat książki w końcu zdecydowałam się na jej kupno. Kupiłąm ją głównie z ciekawości. Miałam wiele wątpliwości po tym co piszecie,ale uznałam że chcę sama ocenić to co zostalo w niej zwarte. Już na samym początku uderzyła mnie ta info o dacie urodzin, wtedy przeszła mi myśl w co wierzyć a w co nie? hym ciekawe skąd się wzięły te błędy, nieuwaga autora? błędy w tłumaczeniu? hym czytam dalej i szukam niespodzianek. Czyta się dobrze, choć z uwagi na błędy podchodzę z dystansem
Tytuł: Odp: Patrząc jak krwawisz. Saga Guns N' Roses
Wiadomość wysłana przez: CkuqiPL w Listopada 03, 2012, 10:12:50 pm
Wy tak na okrągło axl, duff, steven, slash, izzy... widać, że zapomnieliście o jednym, bardzo ważnym członku - a chodzi mi o Dizziego Reeda. Ma najdłuższy staż po Axlu (22 lata) zapewne wie to i owo, on mógłby coś napisać. Poza tym, wkurza mnie to, że ludzie o nim zapominają. na ten przykład ostatnio oglądałem Behind the music. Ani słowem nie powiedzieli o dizzim, chociaż przedstawili historię 85-02. nie zebym byl jego wielkim fanem (sam nie lubię klawiszy i wg. mnie do dupy, że na koncertach gra na ostrych kawalkach typu paradise city, bo weldug mnie to psuje klimat rNr) ale on jest juz weteranem, jak axl.