Jak Todd Kerns zaczął grać wraz ze Slashem.Dostałem telefon z zapytaniem czy mógłbym być następnego poranka w Los Angeles. Nie brzmiało to tak jakby szukali basisty tylko jakby chcieli po prostu pojamować. Pojechałem tam bez żadnego przygotowania. Nie przejmowałem się tym ponieważ znałem wszystkie piosenki Gunsów. Wydaje mi się, że zagraliśmy Nightrain, a zaraz po tym wręczyli mi harmonogram. Już w następnym tygodniu byliśmy gośćmi Jay’a Leno.
Jesteś gitarzystą, który gra na basie czy basistą, który gra na gitarze?Nauczyłem się grać kilka piosenek na gitarze akustycznej gdy miałem kilka lat. Kiedy przeprowadziliśmy się wraz z rodziną to w mojej szkole był zespół, który szukał basisty. Mój ojciec stwierdził, że potrzebuję basu i kupił mi Gibsona EB-3.
Grając piosenki GN'R kopiujesz partie Duffa czy wymyślasz własne?Kiedy uczyłem się Sweet Child O’ Mine grałem tą piosenkę dźwięk w dźwięk jak Duff. Natomiast po dwóch latach w trasie dodaje coś od siebie do tego utworu. Ostatnio słuchając tej piosenki w radiu przypomniałem sobie jak się to gra (śmiech). Na Appetite jest niesamowite zgranie pomiędzy Stevenem a McKaganem . Wstydem byłoby to zaprzepaścić.
Czy próbujesz uzyskać brzmienie Duffa?Nie muszę brzmieć jak on. Gdy posłuchasz naszej nowej płyty to usłyszysz, że mój bas gra inaczej niż McKagana. Nie chce jednak brzmieć zupełnie inaczej. Piosenki Gunsów są częścią naszego DNA, nie mogę ich zupełnie zmieniać.
Kim się inspirujesz?Takimi ludźmi jak Sting, Geddy Lee, Tom Hamilton, Sid Vicious czy Tom Petersson. Nie gram dokładnie tak jak oni, lecz są dla mnie pewnym wzorcem.
Źródło