na obu snakepitach są perełki, nie skreślałbym ich tak.
faktem jest też że jego muzyka nie porywa, jest taka jak każda inna. mógł stać sie legendarnym bo znalazł się tam gdzie trzeba o odpowiedniej porze, czyli u boku axla i spółki, dołożył swoje tam gdzie trzeba no i się udało. szkoda, bo wierzyłem że slash coś na serio potrafi, lubię snakepity, do VR próbowałem się przekonać, slash 1. był przeciętny a na tej płycie nawet jeden kawałek nie przyciąga uwagi poza wokalem który drazni.
a teledysk jak teledysk, będzie sobie 'latać' na mtv rocks i innych tego typu stacjach bo fajnie chłopaki wyglądają, tacy rockmani
