dzisiejsze oswiadczenie managera GNR Irvinga Azoffa:
“The band believed when the record came out and still believes that there are no unauthorized samples on the track. The snippets of ‘ambient noise’ in question were provided by a member of the album’s production team who has assured us that these few seconds of sound were obtained legitimately. Artists these days can’t read the minds of those they collaborate with and therefore are unfortunately vulnerable to claims like this one. While the band resents the implication that they would ever use another artist’s work improperly and are assessing possible counterclaims, they are confident this situation will be satisfactorily resolved.”
Zespol uwazal w momencie wydania ChD i nadal uwaza ze na plycie nie ma nielegalnych sampli w piosence Riad N' The Bedouins. Fragmenty muzyczne o ktorych mowa (nazwane "nastrojowym halasem") zostaly dostarczone przez czlonka ekipy realizujacej album ktory zapewnial nas ze ten parosekundowy dzwiek zostal uzyskany w sposob legalny. W dzisiejszych czasach artysci nie potrafia czytac w myslach tych z ktorymi wspolpracuja i dlatego sa niestety narazeni na podobne rozszczenia jak to. Co prawda zespol jest niezadowolony z powodu sugestii jakoby kiedykolwiek bezprawnie wykorzystywal prace innych muzykow i rozwaza kontrpozew to jednak jest przekonany ze sprawa zostanie zadowolajaco rozwiazanaRolling Stone podaje ostatni przyklad tego typu sprawy kiedy Joe Satriani oskarzyl Coldplay o plagiat dotyczacy ich piosenki "Viva la Vida" -
spor zostal rozwiazany poza sadem.
wiecej w artykule z Rolling Stone:
http://tnij.com/X6UDUNa artykul z RS powoluje sie tez Here Today Gone To Hell