Nie wiem,czy obecni Gunsi są zobowiązani do milczenia na temat planów Gn'R jakimś konttraktem,czy boją się mówić,czy wolą poczekać na Axla. Faktem jest,że milczą. Czy nam się to podoba,czy nie. Ale trza zwrócić uwagę,że najbardziej milczy ten,od którego media chciałyby najwięcej. A to błąd.
Co do trasy koncertowej - jestem przekonany,że będzie,ale jeśli kampania reklamowa ma być rzeczywiście monumentalna,to ogłoszona trasa powinna mieć kilkadziesiąt koncertów,a tego nie zorganizuje się w tydzień.
Richard mógłby w tym czasie siedzieć w domu i karmić kanarki,ale po co? Jak wiemy jego udział na "Chinese democracy" jest "kluczowy" dla płyty
Nic dziwnego,że chłop ma dość siedzenia w domu,bo pewnie swoje partie nagrał zaraz po przyjściu do zespołu. Z drugiej strony - czego by nie mówić nie odejdzie z Gunsów do zespołu Rihanny,czyż nie? A już np. Finck poszedł grać z NIN i nie wiadomo,czy wróci. Ktoś wspominał,że mógłby nagrać płytę solową i ją promować. Mógłby,ale takich planów nie ma,o czym wspominał w jednym z wywiadów kiedyś.
Powiem tak,mimo wszystko cieszmy się,że to Rihanna,a nie ktoś z kim Fortus chciałby grać na stałe. 29 grudnia gra koncert ze swoim byłym zespołem Pale Divine. Bardziej bym się martwił,gdyby teraz był w trasie z nimi. Co nie znaczy,że podoba mi się,że nadal nic nie wiadomo o planach Gunsów,bo to mi się nie podoba.