Niestety, stało się.
Teraz moje ostatnie słowo w tym temacie, jeśli można..
Zwrot biletów zakupionych przez internet musi odbyć się w takiej samej formie, czyli bez wychodzenia z domu. Multikino oczywiście będzie zasłaniało się swoim regulaminem, gdzie trzeba stawić się osobiście. Z tego co wiem, nie mają racji, ewentualny spór przegrają (i kij tutaj z 20 zł, chodzi o zasadę - niech zawinił sobie kto chciał, klient pieniążki wydał). Dla wszystkich zatem którzy mieszkają dalej, jak ja, gdzie sam koszt paliwa przekroczy wartość biletu to jedyna sensowna opcja i można wg prawa dochodzić swego jeśli ktoś ma takie zasady i siłę na ich obronę.
Jeżeli jednak się nie uda w cywilizowany sposób, adekwatny do kwoty, tego załatwić mój bilecik oddam komuś żeby sobie zamienił na jakiś inny seans, ewentualnie zabrał te pieniądze, bo tak czy owak na pewno tego nie oddam od tak ludziom, którzy - jakby nie patrzeć - sprzedali usługę której nie mogą zrealizować.
Pozdrawiam