Nuno Bettencourt opublikował na swoim profilu w portalach społecznościowych filmik, w którym przeprosił Richarda Fortusa i Slasha za poczynione niedawno uwagi na ich temat.
Polemika rozpoczęła się po tym, jak w wywiadzie dla Planet Rock Bettencourt wyjawił, że jego zdaniem granie z Rihanną jest wielkim wyzwaniem, któremu większość gitarzystów – w tym Slash – miałaby trudności sprostać.
Fortus odniósł się do tych deklaracji i wziął w obronę kolegę z zespołu.
Nuno odpowiedział, nie przebierając w słowach. Napisał, że w ciągu 56 lat swojego życia nigdy nie słyszał gry Richarda i nazwał gitarzystę Guns N’ Roses „zamiennikiem”.
Sprowokował tym samym nieprzychylne komentarze własnych fanów, którzy uznali jego osobistą wycieczkę za nazbyt ostrą.
Wczoraj Bettencourt wrzucił do sieci czterominutowy filmik.
„Nie jestem tego rodzaju człowiekiem. Nie chcę nim być”, zapewnił. „Nie interesuje mnie to gówno, czuję się przez nie okropnie. Muszę trzymać moją pie***rzoną gębę na kłódkę. Zapytano mnie o Rihannę, a moja odpowiedź była żałosna. Absolutnie żałosna. Biorę za to odpowiedzialność. Próbowałem coś powiedzieć i to obróciło się przeciwko mnie. Często wypowiadam się w prasie i czasami zdarza mi się coś palnąć”.
Gitarzysta zapewnił, że od tej pory będzie mówił wyłącznie o swojej współpracy z Extreme i że będzie się wystrzegał deklaracji, które mogłyby kogoś zranić.
„Nie pytajcie mnie o Slasha, Guns N’ Roses ani Richarda Fortusa, któremu jestem winien przeprosiny”, ciągnął Nuno. „Wybacz, bracie. To było żałosne. Miałeś prawo bronić swojego brata, masz rację”.
„Nie lubię ranić innych, nie lubię nikogo obmawiać, a jednak to wszystko wyszło ode mnie… To zabrzmiało arogancko i obraźliwie, a ludzie kochają to gówno. Karmią się nim”.
„Nawet gdybym słyszał kiedyś grę Richarda – a nie słyszałem – nie miałbym prawa do takich komentarzy… Proszę o wybaczenie Richarda, który jest, rzecz jasna, wielkim gitarzystą. Gra w Guns N’ Roses, więc musi być wielki”.
Na koniec Bettencourt wyraził nadzieję, że pewnego dnia będzie miał okazję wypić z Fortusem piwo i razem z nim pośmiać się z całej tej sytuacji.
„Skontaktuję się z tobą bezpośrednio, żeby umówić się na to piwo”, skomentował Richard pod postem.
Źródło