Guns N' Roses to zawsze gorący temat jeśli chodzi o rock n’ rolla, a ich gitarzysta prowadzący, DJ Ashba to niesamowicie zajety „wioślarz“. Jest również gitarzystą Sixx: AM (zespołu Nikkiego Sixxa), więc kiedy rozmawiał z Loudwire Radio, podzielił się z nami informacjami począwszy od przyszłości GNR, niepewności co do występu na Rock and Roll Hall of Fame, Six: A.M i ich nadchodzącego występu na Revolver’s Golden Gods awards. Poniżej wywiad:
Co się dzieje teraz w zespole?Mamy małą przerwę. Właśnie skończyliśmy trasę „up close and personal“, gdzie przez miesiąc, półtora, graliśmy w mniejszych miejscach jak np. House of Blues itp. , co było bardzo fajne. W maju znowu ruszamy w drogę, tym razem na 2,5 miesiąca do Europy.
Thin Lizzy będzie Waszym supportem.Tak, właśnie o tym przeczytałem.
To niesamowite. W tym zespole jest kilku naprawdę dobrych gitarzystów, o ile pamiętam. Scott Gorham jest chyba nadal z nimi...Tak, absolutnie. To będzie bardzo ekscytujące.
A potem jest ceremonia wprowadzenia do Rock and Roll Hall of Fame 14 kwietnia, tego wieczora również zagrasz z zespołem, prawda?Cóż, nie wiem. Tak naprawdę nie było na ten temat żadnych rozmów, więc nie mam pojęcia. Jestem bardzo ciekaw co się wydarzy. Tak czy siak, na pewno będzie fajnie.
Jestem pewien, i tak będziesz na miejscu i dostaniesz nagrodę.Haha, ta. Tak naprawdę nie wiem co się tam w ogóle dzieje. Na tę chwilę, nie mam planów żeby się tam wybrać, ponieważ praktycznie nic o tym nie słyszałem. Nikt o tym nie mówi. Wiesz, jeśli zadzwoni do mnie Axl i będzie chciał zebym tam był, to pojadę. W przeciwnym wypadku, po prostu usiąde z boku i zobaczę co się będzie dziać.
Stary, jeśli chcesz, możemy to obejrzec u mnie w domu, jesteś zaproszony.
Ok, pasuje.
Załatwie piwo i laseczki!Haha, na poważnie myśle że to wielki zaszczyt i to wspaniale i dla Axla i całej reszty chłopaków. Mam nadzieje że na ten jeden wieczór wszyscy będa w stanie odsunać na bok animozje, nawet jesli nie będzie żadnego występu. Myślę, że to byłoby świetnie dla fanów, zobaczyć ich wszystkich na scenie, zobaczymy co się bedzie dziać.
Absolutnie się z Tobą zgadzam. Powiedz, jesteś relatywnie młody - czy kiedy dorastałeś, grałeś w cover bandach które grały piosenki GNR?Tak, tak się składa (śmiech). Myślę, że każdy był. Wiesz, byłem w zespole od kiedy miałem 13 lat, więc złapałem bakcyla od gitarzystów takich jak Eddie Van Halen, Stevie Ray Vaughan, Joe Satriani, Steve Vai, Slash, wszyscy są fenomenalni i inspirowałem sie nimi.
Teraz sam jesteś fenomenalnym graczem i dzieciaki uczą się Twoich solówek i zagrywek.Wiem, to dziwne, prawda?
Ta, taka kolej rzeczy.
To naprawdę fajne. Pochlebia mi to że widzę jak inspiruję młodsze pokolenie, przypomina mi to o sobie samym sprzed wielu lat. Miejmy nadzieję, że jeden z dzieciaków które inspirują się mną, sam kiedyś stanie się inspiracją dla innych .
Co dzieje się z Sixx: A.M? Posucha w czasie kiedy jesteś zajęty w GNR? Planujecie się zejść?Nie, pracujemy cały czas. Będziemy grać na Golden Gods Awards - chyba 11 kwietnia. Niedługo wychodzi też całkiem nowy singiel. Chciałbym też podziękować wszystkim, ponieważ „Lies of the beautiful people“ osiągneło nr.1 a „This is gonna hurt“ było w najlepszej 5. Ów następny singiel też będzie świetny i miejmy nadzieje że ludzie będą o niego prosić.
Myślę, że wielu ludzi lubi to, że zarówno GNR jak i Sixx:A.M to stary dobry, melodyjny rock n roll pełną parą. Tak, własnie tak jest, i kocham to ponieważ to projekty gdzie naprawdę mogę być po prostu artystą. Dotykamy tematów które wydają się pomagać ludziom, to coś w rodzaju terapii dla nich. Piszemy o rzeczach, przez które musimy przejść i dowiadujemy się, że nie jesteśmy w tym sami. Wielu ludzi ma podobne problemy, lub takie które pozwalają im się identyfikować z naszymi utworami, to świetne.
Wiem, że nie przewidzisz przyszłości, ale kiedy myślisz ze będziesz miał okazję pisania nowego materiału dla GNR?Tak naprawdę dużo o tym rozmawialiśmy wszyscy i zrobiłem już 10-12 własnych demówek, które dorzucę do koszyka, podrzuciłem tez kilka pomysłów Axlowi na które od razu zareagował. Myśle że będzie dobrze. On ma dużo materiału, nagranego materiału i nie mogę się doczekać kiedy będę nad nim pracował. To ekscytujące, ale trzeba ruszyć tę wielką maszynę. Z Sixx: A.M jest nas po prostu trzech, nikt inny nie jest w to zaangażowany.
Jasne.
Zero managementu - tzn. mamy management itp. ale nikt nie wcina nam się w proces twórczy. Z Gunsami sprawa jest poważniejsza, więc duzo dłużej trwa zanim te trybiki zaczną się poruszać, ale kiedy już tak się stanie, ciężko to zatrzymać. Wygląda to dobrze.
Dj, teraz kiedy już jakiś czas grasz w GNR, jaki utwór z repertuaru jest Twoim ulubionym do grania?Wiesz, uwielbiam grać starsze kawałki. Uwielbiam grać „Mr. Brownstone“ i „It’s so easy“, „My Michelle“, tego typu utwory i oczywiście „November Rain“. Ostatnio moimi ulubionymi są „Civil War“ i „Estranged“, świetnie się je gra. Z nowego materiału, zdecydowanie „This i Love“, jedna z moich ulubionych solówek.Ta którą Robin nagrał na album, świetnie sprawdza się w studio, ale doszedłem do wniosku że nie jest dla mnie, nie wychodziła dobrze na żywo więc musiałem ją nieco przerobić pod siebie by niejako ‚sprzedac’ ją publice. Daje mi ona dużo radosci i myślę że to piękny utwór.
Źródło :
http://loudwire.com/dj-ashba-talks-the-future-of-guns-n-roses-jamming-with-sixx-a-m-more/