W zeszłą niedzielę podczas charytatywnego koncertu dla fundacji Rock Against MS w Los Angeles, Duff McKagan udzielił wywiadu programowi "The Blairing Out With Eric Blair Show". Towarzyszyła mu córka, Grace.
Duff został oczywiście zapytany o ponowne spotkanie się na scenie z Axlem Rose, co miało miejsce na koncertach w tym roku.
"To było świetne i cieszę się, że mogłem zagrać razem z nim," powiedział.
Czy bierze pod uwagę jakieś nagrania z Guns N' Roses?
"Nigdy nie mówię nigdy w żadnej sprawie. Nauczyłem się już, że nie wiadomo co czai się za rogiem. Abstrahując od tego, cieszę się, że mogłem się spotkać z Axlem i porozmawiać, także o tych wszystkich cholerstwach, które się wydarzyły."O Walking Papers:
"Jesteśmy na finiszu z naszym drugim krążkiem. Nagraliśmy dwadzieścia jeden piosenek, teraz słuchamy tego wszystkiego i staramy się wybrać dwanaście na płytę."Co czyni Walking Papers wyjątkowym?
"Uważam, że jest wyjątkowy, ponieważ nasz perkusista wykorzystuje rytmy, które podłapał w Senegalu i Peru. Teksty Jeffa są wzięte z życia i dość trudne. Mamy też utalentowanego klawiszowca i po prostu chwytamy szansę, jaka nam się dostała. Nigdy nie byłem gościem, który lubi grać bezpieczną muzykę i to chyba widać w zespole. Po prostu muszę być w zespole, który przekracza pewne granice i możliwości."O tym, czy chce nowego albumu Velvet Revolver:
"Myślę, że kiedyś go nagramy."Czy ma jakieś konkretne nazwiska, które mogłyby zastąpić Weilanda na stanowisku wokalisty w Velvet Revolver?
"Graliśmy z kilkoma utalentowanymi chłopakami jeszcze dwa tygodnie temu, ale to jest takie jakieś... No wiesz, będziemy mieć pewność, że to właśnie ten, kiedy tylko wejdzie do pokoju."ŹródłoZnalazł Zqyx.