Ozziego głos to się niewiele zmienia od 50 lat. Dziwne porównanie, szczególnie, że on śpiewa jednym głosem, a Axl ma ze 3 lekko licząc na płytach studyjnych. Ostatnie koncerty wskazują na poprawę wokalu, a niskim głosem dalej fajnie daje radę ,,chrypnąć''. Po prostu mają w dupie nowe piosenki, bo raczej już kolejnego WTTJ czy SCOM już nie będzie co cały świat zapamięta na lata. Nowości dla większości to ciekawostka, a na koncercie chcą starocie. Zresztą ponad 3 godzinne koncerty nie były by realne gdyby miał problemy z wokalem...
Ja kupię kolejną płytę jak wyjdzie jakaś ,,normalna''. To wystarczy mi posłuchać na YT albo innym czymś.