Autor Wątek: Niven znów o Izzym… ale w innym wywiadzie  (Przeczytany 191 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline naileajordan

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3574
  • Płeć: Kobieta
  • "So never mind the darkness"
  • Respect: +3691
Niven znów o Izzym… ale w innym wywiadzie
« dnia: Kwietnia 09, 2025, 08:49:24 pm »
+1



Alan Niven, który promuje swoją książkę*, udzielił kolejnego wywiadu – tym razem w ramach audycji „Appetite For Distortion”.

Niven był menedżerem Guns N’ Roses do 1991 roku, kiedy to zastąpił go Doug Goldstein.

W cytowanym wywiadzie Niven powiedział, że najbardziej najpoważniejszym pęknięciem w GNR było zwolnienie Stevena Adlera (w 1990 roku).

„To świetnie, że są zespoły, których kariera trwa wiele lat. I wiem, że można by mi zarzucić, że patrzę [na GNR] przez pryzmat tego, jacy byli, kiedy z nimi współpracowałem. Tak czy owak, uważam, że pierwszym poważnym pęknięciem w tym zespole była utrata Stevie’ego, bo nikt nie wkładał w grę tyle uczucia co on. To dotyczy wszystkich pałkarzy, których Axl zaangażował po nim”, przekonywał Niven.   

„Czy to znaczy, że technicznie Steven jest najlepszym pałkarzem na świecie? Nawet nie zbliża się do tego miana! Nie jest wybitny technicznie, ale miał w sobie niesamowity entuzjazm, który wpływał na jego wyczucie. Utrata Stevie’ego była pierwszym pęknięciem”. 

Kolejne pęknięcie to, jak twierdzi Niven, odejście Izzy’ego Stradlina.

„Tracąc Izzy’ego, utraciliśmy zarazem zespół, bo Izzy był tam głównym twórcą. Miał niesamowite rockandrollowe wyczucie i równie rockandrollową świadomość. W pisaniu był najlepszy. Utrata Izzy’ego była pierwszym – no dobra, nie pierwszym, ale za to najpoważniejszym – błędem Douga [Goldsteina]. To była głupota”.   

Niven wyjawił ponadto, że Izzy był jedynym człowiekiem w zespole, z którym można było rozmawiać o sprawach biznesowych.

„Jeżeli chodzi o kwestie biznesowe, to jedynym człowiekiem [w Guns N’ Roses], na którym mogłem polegać, był Izzy. Duff wiecznie był pijany i miał finanse gdzieś. Slash był… Slashem, zwłaszcza za młodych lat. Łatwo sobie wyobrazić, co wyprawiał. Stevie nie miał na ten temat nic do powiedzenia, a Axl zwykle siedział zamknięty w jednym ze swoich domów, na coś się skarżąc. Jedyną osobą, z którą mogłem pogadać, był Izzy”. 


*Więcej o nowej książce Alana Nivena:
https://gunsnroses.com.pl/forum/news-20/alan-niven-wydaje-ksiazke-(m-in-)-o-gnr-(gunsnroses)/





Źródło


« Ostatnia zmiana: Kwietnia 09, 2025, 08:52:50 pm wysłana przez naileajordan »
"Robiłem to w najlepszej wierze, jak mówił jeden gentleman, który uśmiercił swą żonę, gdyż była z nim nieszczęśliwa."

 

Gunsi szykują się, by znów podbić Vegas

Zaczęty przez Canis_Luna

Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 7209
Ostatnia wiadomość Czerwca 24, 2014, 08:38:05 am
wysłana przez Zqyx